Zmiana organizacji ruchu w centrum Krakowa - opinie i dyskusja

[iti]

Może temat mało budowlany, ale jednak mocno związany z infrastrukturą i tym, jak się mieszka w naszym mieście ZIKiT zamierza znacząco ograniczyć ruch samochodowy w centrum Krakowa, zmiana organizacji ruchu pociągnęłaby za sobą między innymi zamianę wielu ulic na jednokierunkowe. W zamian za to, zwiększona miałaby zostać częstotliwość kursowania komunikacji miejskiej - autobusów i tramwajów w tej okolicy, ale także na peryferiach, aby mieszkańcy także obrzeży Krakowa mogli bez problemu dojechać w okolice centrum miasta, nie potrzebując do tego samochodu. Jakie są Wasze opinie o tych zmianach, to dobre pomysły, może warto też o tym podyskutować na forum Według mnie, to właściwy kierunek, bo samochodów w centrum mogłoby być znacznie mniej, zwłaszcza jeśli zastąpić je komunikacją zbiorową na dobrym poziomie. Z drugiej strony, nie ma się co oszukiwać, że wszyscy, wszędzie i cały rok dojadą na rowerach.



Według takich planów, większe niż do tej pory ograniczenia w ruchu miałyby się pojawić pomiędzy I i II obwodnicą Krakowa, a wjazd na wiele ulic, które w tej strefie się znajdują zostałby mocno przycięty. Ogólnodostępne miałyby pozostać główne ulice, które tam się znajdują, czyli na przykład Zwierzyniecka, Straszewskiego, Piłsudskiego... Ciekawe natomiast, że część tramwajów miałoby w tej sytuacji jeździć do centrum co 6 min - tak miałoby być na 5 liniach - nr 50, 52, 18, 8 i 3. Choć szkoda, że w tym zestawieniu nie znalazła się 4, która od strony Nowej Huty okrąża Krakowski Rynek z innej strony, niż 52. Choć trudno powiedzieć, czy w dalszej perspektywie czasowej będzie to do utrzymania, jeśli z czasem do Alei Jana Pawła II włączona zostanie linia tramwajowa do Mistrzejowic przez Meissnera - to będzie musiało wpłynąć na zmniejszenie liczny tramwajów jadących do centrum od strony Ronda Czyżyńskiego.

[Master]

Tak czy inaczej ilość ograniczeń związanych z jazdą po centrum Krakowa jest coraz większa. Do tego jeszcze są plany wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Krakowie, więc pewnie jeszcze zatęsknimy kiedyś za tymi ograniczeniami z tego schematu.

[jankomuzykanto]

Tak czy inaczej ilość ograniczeń związanych z jazdą po centrum Krakowa jest coraz większa. Do tego jeszcze są plany wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Krakowie, więc pewnie jeszcze zatęsknimy kiedyś za tymi ograniczeniami z tego schematu.

Jeżeli na odbieranie prawa do własności prywatnej protestuje tylko mała grupka osób, a jakaś część jeszcze przyklaskuje ekoświrom to co się dziwić

[MiG]

Tak poznawczo warto wybrać ją na krakowski Rynek wcześnie rano i zobaczyć, ile jest na nim różnych samochodów dostawczych. Później większość samochodów z Rynku znika i mieszkańcy też nie mogą sobie tak, jak chcą tam jeździć. To pewno jeden z powodów dla którego centrum się wyludnia. Ludzie jednak są wygodni i chcą móc dojechać do domu samochodem czy też zaparkować blisko domu.

[MiG]

Proponuję przejść się, na piechotę, na przystanek Bagatela, ten przy Rossmanie, czyli naprzeciw teatru. Postać z 30 minut i policzyć, ile aut bezprawnie tam jeździ. Turyści z innych miast, turyści z innych krajów i non-stop auta z tablicami z żółto-niebieską flagą. Nigdy nie widać tam Policji ani Straży Miejskiej. My się boimy, obcy się nie boją. Jakby tam zrobili stały lotny posterunek, to mandaty by się sypały co 2 minuty.

To prawda, jest rzeczywiście tak, że mnóstwo takich aut jeździ po centrum, też od strony Lubicz, które na pewno nie mają tam wjazdówki i faktycznie SM i Policja wydają się to ignorować. Na tym przykładzie dobrze widać, że Kraków to miasto bardziej dla turystów niż dla mieszkańców.

[zefir]

To wszystko co opisano powyżej w sprawie organizacji ruchu w centrum Krakowa ale również znacznie poza centrum. Jeżeli wprowadzona zostanie w Krakowie strefa czystego transportu, to moim zdaniem będzie to miało ogromne znaczenie dla natężenia ruchu w mieście. Gdyby zniknęła istotna część samochodów z ulic Krakowa, to na pewno miałoby to wpływ na całe miasto. Choć wtedy samochodem mogliby po nim jeździć tylko tacy, których stać na w miarę młody samochód.