Krakus44 pisze:No ok ale przecież jest różnica między korzystaniem z klimatyzacji przez chwilę w samochodzie czy autobusie, a klimatyzacją w mieszkaniu, która musi pracować praktycznie na okrągło, szczególnie w gorące, upalne tygodnie. Ja również korzystam z klimatyzacji w samochodzie, choć ostrożnie, ale nie chciałbym inhalować się tym świństwem na okrągło.
No i widzisz- rozmawiamy. Będzie nieco dłużej i mam nadzieję, że wyjątkowo- jak na mnie- grzecznie.
Obawy co do klimatyzacji uzasadnione. Zgadzam się, że każdy rozważa temat samodzielnie i jestem w stanie zrozumieć wątpliwości. Sam je miałem kilka lat wcześniej.
To po kolei- znowu w 200% subiektywnie:
- Pracuję w tzw. "nowoczesnym" biurze, klimatyzowanym przez większą część roku- biura mają nieco inny bilans cieplny i trzeba je klimatyzować przy niższych temperaturach zewnętrznych, w porównaniu do klimatyzowania domów czy mieszkań.
Zatem chcąc-nie chcąc, ja mam "świństwo" przez 9h dziennie w dni tygodnia. No, ale osobiście nie tylko nie odczuwam dyskomfortu, a wręcz błogosławię to, że pracuję w komfortowych warunkach.
Nie zawsze tak było- zaczynałem "karierę" w biurze w starej kamienicy.
- W samochodzie chętnie korzystam z klimatyzacji. Również nie zawsze tak było a pierwszy samochód z klimą nabyłem w 2009 roku. Miałem mnóstwo obaw, od gardła po spalanie. Dziś normalnego samochodu bez klimatyzacji praktycznie wręcz nie da się kupić, bo wersje "homologacyjne" z minimalnym wyposażeniem są po prostu niedostępne.
Jeśli wchodzę do sklepów, centrów handlowych, kin i tak dalej- też muszę się klimatyzować. Klimatyzacja jest i działa od bardzo długiego czasu nawet w moim wiejskim sklepie.
Czasami właściciele przesadzają, ale zdarza się to coraz rzadziej, wręcz sporadycznie. W zeszłym roku wszedłem na Orlen, gdzie było dosłownie 16,5oC, zwróciłem uwagę obsłudze.
- Wiem, jak było w domu przed montażem porządnego multi-split; na poddaszu faktycznie był dramat, ale na parterze też nie było komfortowo. Odczucie ciepła/zimna jest bardzo mocno względne. Trzeba patrzeć na termometr; jeśli mamy do czynienia z upałami takimi jak np. pod koniec czerwca 2019, to nie ma szans na temperaturę komfortu w mieszkaniu czy domu. W lecie klimatyzacja jest włączana w moim domu wszędzie.
- Wiem też, jak jest w mieszkaniach w blokach. Sam spędziłem w bloku [na 3 piętrze z 4-rech] większość życia; w lecie było bardzo niemiło. Podobnie niemiło jest w zasadzie na każdej kondygnacji.
Bardzo polecam montaż na każdym piętrze, z każdą wystawą. Wygląda na to, że chłodniej w lecie już nie będzie w najbliższym czasie.
- Zarówno technologia oraz wiedza i wyszkolenie montażystów poszły o "lata świetlne" do przodu [tak, wiem, że to jednostka odległości a nie czasu, używam stwierdzeń kolokwialnych

].
Klimatyzacja "przeglądana" raz w roku nie śmierdzi, nie powoduje żadnych złych efektów- a komfort i korzyści są ogromne. Nie tylko temperatura, ale też odpowiednia wilgotność powietrza. Do tego w standardzie już są bajery typu integracja z centralką domu inteligentnego, ale też po prostu sterowanie przez WiFi, ustalanie harmonogramów itd. Także wracamy do schłodzonego już domu/mieszkania.
Wszystko to- moim skromnym zdaniem.
Warunkiem jest oczywiście rozsądne korzystanie; w domu bardzo dobrze sprawdza się reguła "nie mniej niż 25oC przy ponad 30oC na zewnątrz".
Jeśli ktoś ma nieco więcej grosza, to przy krakowskich warunkach można pomyśleć o sprzęcie wyższej klasy, który oferuje filtry, w tym podobnoż antysmogowe. Żeby nie wyszło jak z ciepłą wodą- nie znam szczegółów, widziałem i słyszałem o ofercie.
Z perspektywy czasu, dla
mnie, osobiście, subiektywnie, obawy przed klimatyzacją w domu/mieszkaniu bardzo przypominają obawy przed pralką automatyczną, zmywarką, klimatyzacją w samochodzie.
Serdecznie polecam klimatyzację, na każde piętro. I w tym kontekście właśnie dla mnie argument o "gorącu" na ostatnim piętrze nie ma znaczenia. Gdybym kupował mieszkanie, montowałbym klimatyzację również nawet na parterze.
I przy całym ogromnym szacunku dla dyskutantów- chciałbym, aby realnie moja wypowiedź i opinia starła się być może również z opinią kogoś, kto faktycznie zamontował w domu/mieszkaniu klimatyzację i jest: niezadowolony, twierdzi, że nic nie daje, twierdzi, że jest gorąco, twierdzi, że jest uciążliwie i tak dalej.