Pato pisze:
35-letnia doktorantka architektury usłyszała w banku, że nie ma zdolności kredytowej, bo jej dochody nie są z umowy o pracę, nie ma też działalności gospodarczej.
A pozyczylbys jej włąsne, prywatne pieniadze? bo ja nie. bank to nie świety mikołaj do rozdawania nieudacznikom życiowym. nie ma konstytuctjnego prawa do posiadania pieknego i duzego meiszkania