Program Pierwsze Mieszkanie / kredyt hipoteczny z dopłatą - informacje i opinie na forum

[Mar G]

można powoli zamykać wątek : ))

Hołownia - "nigdy więcej !"

Nigdy więcej programów typu Bezpieczny kredyt 2 proc., który wzbogacił deweloperów w metropoliach i doprowadził do wzrostu cen w całej Polsce. To oznacza także sprzeciw dla kredytu 0 proc. Polska 2050 nie poprze tego pomysłu.

businessinsider.com.pl/gospodarka/szymon-holownia-mowi-stop-flagowej-obietnicy-donalda-tuska/nq2bdw9

[muzyd]

Zobaczymy czy narracja pozostanie po wyborach do Europarlamentu.

[NeVeS]

O ile Polska 2050 i Lewica go nie poprą, to ciągle program może przejść przy poparciu KO + PSL + PIS.

[Pato]

konfederacja.pl/skandal-w-ministerstwie-rozwoju-i-technologii

Narkunowe X konto już zniknęło? Zarobił swoje i uciekł. Kto teraz pełni jego rolę? Hetman ? Też uciekł z ministerstwa z nadzieją na parlament ue już po tym jak sądził, że zrobił swoje dla swoich mocodawców, kto przejął ich paleczke w maratonie sponsorowanym przez deweloperów?


27 marca 2024 r.
Za rządów PiS-u w Ministerstwie Rozwoju i Technologii pracował menedżer jednej z największych firm deweloperskich w Polsce pan Tomasz Narkun. Gdyby pełnił tam rolę eksperta, można by to jeszcze jakoś zrozumieć, choć i tak byłoby tutaj poważne podejrzenie o konflikt interesów. Natomiast tak nie było. Pan Narkun pracował jako etatowy pracownik odpowiedzialny za opracowywanie niestandardowych sposobów dotarcia do beneficjentów programów mieszkaniowych rządu. Czyli po prostu jako marketingowiec, jako człowiek od propagandowej oprawy polityki mieszkaniowej rządu.

Trudno nie widzieć tutaj związku pomiędzy tym miejscem zatrudnienia a pozytywnymi wypowiedziami pana Narkuna w mediach na temat programu Kredyt 2%. Pytanie brzmi co w ogóle w tej umowie o pracę mieli na myśli, pan minister i pan Narkun, pisząc o beneficjentach programów mieszkaniowych. Dlatego, że głównymi beneficjentami tych programów byli właśnie deweloperzy, których pan Narkun reprezentuje.

Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nawet jeżeli pod względem prawnym tutaj wszystko było w porządku, to mamy oczywisty konflikt interesów. Mamy oczywiste naruszenie norm etycznych, które powinny obowiązywać w zatrudnieniu w sferze publicznej. Tym bardziej, że to zatrudnienie nie było podane do publicznej informacji ani przez ministra, ani przez pana Narkuna.

[Mar G]

https://konfederacja.pl/skandal-w-ministerstwie-rozwoju-i-technologii/

Narkunowe X konto już zniknęło? Zarobił swoje i uciekł. Kto teraz pełni jego rolę? Hetman ? Też uciekł z ministerstwa z nadzieją na parlament ue już po tym jak sądził, że zrobił swoje dla swoich mocodawców, kto przejął ich paleczke w maratonie sponsorowanym przez deweloperów?


27 marca 2024 r.
Za rządów PiS-u w Ministerstwie Rozwoju i Technologii pracował menedżer jednej z największych firm deweloperskich w Polsce pan Tomasz Narkun. Gdyby pełnił tam rolę eksperta, można by to jeszcze jakoś zrozumieć, choć i tak byłoby tutaj poważne podejrzenie o konflikt interesów. Natomiast tak nie było. Pan Narkun pracował jako etatowy pracownik odpowiedzialny za opracowywanie niestandardowych sposobów dotarcia do beneficjentów programów mieszkaniowych rządu. Czyli po prostu jako marketingowiec, jako człowiek od propagandowej oprawy polityki mieszkaniowej rządu.

Trudno nie widzieć tutaj związku pomiędzy tym miejscem zatrudnienia a pozytywnymi wypowiedziami pana Narkuna w mediach na temat programu Kredyt 2%. Pytanie brzmi co w ogóle w tej umowie o pracę mieli na myśli, pan minister i pan Narkun, pisząc o beneficjentach programów mieszkaniowych. Dlatego, że głównymi beneficjentami tych programów byli właśnie deweloperzy, których pan Narkun reprezentuje.

Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nawet jeżeli pod względem prawnym tutaj wszystko było w porządku, to mamy oczywisty konflikt interesów. Mamy oczywiste naruszenie norm etycznych, które powinny obowiązywać w zatrudnieniu w sferze publicznej. Tym bardziej, że to zatrudnienie nie było podane do publicznej informacji ani przez ministra, ani przez pana Narkuna.

cd . :

Rząd Donalda Tuska to miała być nowa jakość w polskiej polityce. Miały być audyty, miały być rozliczenia poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy. Widzimy jak te audyty wyglądają. Zatrudnienie było kontynuowane za rządów obecnej koalicji. Wspomniany pan Narkun współpracował jeszcze z obecnym rządem, obecnym ministerstwem. Dopiero w momencie kiedy wpłynęło zapytanie publiczne – przed odpowiedzią na to zapytanie – została wypowiedziana ta umowa o współpracy.

[Pato]

https://konfederacja.pl/skandal-w-ministerstwie-rozwoju-i-technologii/

Narkunowe X konto już zniknęło? Zarobił swoje i uciekł. Kto teraz pełni jego rolę? Hetman ? Też uciekł z ministerstwa z nadzieją na parlament ue już po tym jak sądził, że zrobił swoje dla swoich mocodawców, kto przejął ich paleczke w maratonie sponsorowanym przez deweloperów?


27 marca 2024 r.
Za rządów PiS-u w Ministerstwie Rozwoju i Technologii pracował menedżer jednej z największych firm deweloperskich w Polsce pan Tomasz Narkun. Gdyby pełnił tam rolę eksperta, można by to jeszcze jakoś zrozumieć, choć i tak byłoby tutaj poważne podejrzenie o konflikt interesów. Natomiast tak nie było. Pan Narkun pracował jako etatowy pracownik odpowiedzialny za opracowywanie niestandardowych sposobów dotarcia do beneficjentów programów mieszkaniowych rządu. Czyli po prostu jako marketingowiec, jako człowiek od propagandowej oprawy polityki mieszkaniowej rządu.

Trudno nie widzieć tutaj związku pomiędzy tym miejscem zatrudnienia a pozytywnymi wypowiedziami pana Narkuna w mediach na temat programu Kredyt 2%. Pytanie brzmi co w ogóle w tej umowie o pracę mieli na myśli, pan minister i pan Narkun, pisząc o beneficjentach programów mieszkaniowych. Dlatego, że głównymi beneficjentami tych programów byli właśnie deweloperzy, których pan Narkun reprezentuje.

Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nawet jeżeli pod względem prawnym tutaj wszystko było w porządku, to mamy oczywisty konflikt interesów. Mamy oczywiste naruszenie norm etycznych, które powinny obowiązywać w zatrudnieniu w sferze publicznej. Tym bardziej, że to zatrudnienie nie było podane do publicznej informacji ani przez ministra, ani przez pana Narkuna.

cd . :

Rząd Donalda Tuska to miała być nowa jakość w polskiej polityce. Miały być audyty, miały być rozliczenia poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy. Widzimy jak te audyty wyglądają. Zatrudnienie było kontynuowane za rządów obecnej koalicji. Wspomniany pan Narkun współpracował jeszcze z obecnym rządem, obecnym ministerstwem. Dopiero w momencie kiedy wpłynęło zapytanie publiczne – przed odpowiedzią na to zapytanie – została wypowiedziana ta umowa o współpracy.

Dokładnie PIS pomógł deweloperom zwiększyć ceny o 20 procent w pół roku.

Teraz szykowali powtórkę lecz się nie udało.

Będą kolejne próby na pewno.

[NeVeS]

A ja chciałbym zauważyć, że tu nigdzie nie ma winny deweloperów, i że w ogólności program dopłat do zakupu mieszkania nie jest niczym złym. Nie da się budować dużej ilości mieszkań bez zarabiających swoją dolę deweloperów. Problemem były parametry programu BK2% czy szykowanego programu #naStart gdzie wybrana bardzo wąska grupa ludzi dostaje pieniądze na warunkach znacznie poniżej rynkowych. Za darmo praktycznie ludziom dawali pół miliona, to aż głupio było nawet jakiejś rudery za to nie kupić. Mniejsze dopłaty, dla większej liczby ludzi nie spowodowałby by takiego wyścigu po mieszkania jaki był w ostatnim półroczu. Ciągle nie ma finalnych danych za BK2%, ale przynajmniej 70tys osób dostało dopłaty na poziomie 200 tys do całości kredytu, to naprawdę była przesada...

[Pato]

A ja chciałbym zauważyć, że tu nigdzie nie ma winny deweloperów, i że w ogólności program dopłat do zakupu mieszkania nie jest niczym złym. Nie da się budować dużej ilości mieszkań bez zarabiających swoją dolę deweloperów. Problemem były parametry programu BK2% czy szykowanego programu #naStart gdzie wybrana bardzo wąska grupa ludzi dostaje pieniądze na warunkach znacznie poniżej rynkowych. Za darmo praktycznie ludziom dawali pół miliona, to aż głupio było nawet jakiejś rudery za to nie kupić. Mniejsze dopłaty, dla większej liczby ludzi nie spowodowałby by takiego wyścigu po mieszkania jaki był w ostatnim półroczu. Ciągle nie ma finalnych danych za BK2%, ale przynajmniej 70tys osób dostało dopłaty na poziomie 200 tys do całości kredytu, to naprawdę była przesada...

Sugerujesz, że zatem wzrost o 20 procent w deweloperskicho ofertach to wina poprzedniej ekipy tj. rządów PiS-u i tamtego ministerstwa wyłącznie?

[NeVeS]

Jak najbardziej tak, poprzedni program stworzył popyt którego nikt się nie spodziewał i na którego zaspokojenie rynek nie był gotowy. Niedługo będą finalne dane ile dokładnie mieszkań się sprzedało przy udziale tego programu, kto wie czy ta liczba nie dobije do 100 tysięcy. Gdyby nie ten program, to wzrostu cen w zeszłym roku w ogóle by nie było, bo spadały ceny wszystkiego, począwszy od energii po materiały budowlane, jedyne co rosło to koszty pracownicze. Fundamentalnie ceny urosły tylko dlatego, że popyt znacznie przewyższył liczbę dostępnych mieszkań.

Obecne ministerstwo i rząd, póki co guzik zrobiło.

[NeVeS]

Minister finansów: szanse na kredyt 0 proc. radykalnie spadają, jeśli nie poprze go Polska 2050

Jak Szymon Hołownia stwierdzi, że jego partia nie poprze kredytu 0 proc., to szanse, że ten projekt uda się wdrożyć radyklanie spadają" - powiedział minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że "kredyt 0 proc. jest to projekt ministerstwa rozwoju, wciąż trwają nad nim prace i najpewniej będzie on realizowany

Pierwszy raz ktoś z KO poddaje program pod wątpliwość ....