pozdro pisze:Ja tam tego rozwoju na wschód i południe to nie widze.![]()
Generalnie to jednak częściej bywam w zachodnich rejonach miasta Bagatela, Wawel, Zakrzówek, Błonia, Las wolski, Rudawa. Ok bywam od czasu do czasu w Czyżynach w parku lotników czy na kopcu Krakusa. Natomiast rejon zachodni był i jest bardziej rozgarnięty. Turyści są w Rynku i na Kazimierzu. Napewno nie w Czyzynach. Może o Stare podgórze zachaczą. Za to już studenci i mlode osoby to głównie zachód Krowodrza, Bronowice, Ruczaj Podwawelskie. Nowa Huta spoko, ale daleko. Czyzyny ujdą ale tez na uboczu. Ok może grzegórzki. Nie mniej w tej cenie wole salwator. W sumie. Pachonskiego przez Park Krowoderski, Wyspiańskiego stosunkowo blisko w okolice AGH, Błoń itd. Na miejsca pracy nie patrze bo u mnie wszyscy zdalnie pracują. Partnerka ma hybrydową czasami do biura chodzi, ale to ma właśnie w centrum Krakowa okolice dworzec/rynek. Podobno tam najwiecej miejsc pracy.To akurat z Krowodrzy to mozna nawet spacerkiem. Z Lema trzebaby tramwajem. Z Pachonskiego w sumie fajne drogi rowerowe zrobili. To jeden przystanek tramwajem dalej za Krowodrze górkę. Tam też jest bardzo blisko do rynku
Miejsca pracy to są w kilku rejonach. Zależy jaka branża. Do AGH i z Pachońskiego i z Krowodrzy Górki rzut kamieniem. Google z Pachońskiego na Pętlę Krowodrza Górka pokazuje 8 minut, ale tam jest podówjne przejście i światła, duży ruch więc w praktyce tak 10- 15 minut maks na dojście.
Z pętli 50 można już bezkolizyjnie w wiele miejsc szybko dojechać omijając korki. W miejscachw których bywasz, bywam często. Las Wolski to obowiązkowa meta wszystkich rowerzystów, więc trudno tam nie bywać. Ale radzę największe hopki skakać rozsądnie. Nie tak dawno był tam bardzo tragiczny wypadek bo rowerzysta, któremu od początku widocznie nie szło zdecydował się na zbyt daleki skok przez zbyt dużą hopę. Także nie polecam jezdzić tam w pojedynkę i nie polecam za bardzo szaleć.
Co do budowy Pachońskieog Sky- dziś jakaś mała grupka sprząta. Zbierali jakieś deski, zabrali kontener na odpady. Za dużo się nie dzieje.