Ankieta czy ceny zaczną spadać w 2022

[rydler32]

https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8311389,mieszkania-zaczely-taniec-czy-to-juz-staly-trend.html

https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8311563,grudzien-sypnal-promocjami-na-mieszkania-i-kredyty.html

Może się okazać że pierwsze spadki zobaczymy już w 2021 ...

zobaczymy, grudzień to miesiąc, gdzie często kupuje się nieruchy, żeby nie płacić podatku jak ktoś sprzedał coś w ciagu ostatnich 5 lat, więc trendy jeśli już to raczej 1 i 2 kwartał 2022.

[rydler32]

https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8311389,mieszkania-zaczely-taniec-czy-to-juz-staly-trend.html

https://forsal.pl/nieruchomosci/mieszkania/artykuly/8311563,grudzien-sypnal-promocjami-na-mieszkania-i-kredyty.html

Może się okazać że pierwsze spadki zobaczymy już w 2021 ...

zobaczymy, grudzień to miesiąc, gdzie często kupuje się nieruchy, żeby nie płacić podatku jak ktoś sprzedał coś w ciagu ostatnich 5 lat, więc trendy jeśli już to raczej 1 i 2 kwartał 2022.

[krakus1891]

zobaczymy, grudzień to miesiąc, gdzie często kupuje się nieruchy, żeby nie płacić podatku jak ktoś sprzedał coś w ciagu ostatnich 5 lat, więc trendy jeśli już to raczej 1 i 2 kwartał 2022.

Zobaczymy

https://www.fxmag.pl/artykul/znaczaco-wzrosla-wartosc-zapytan-o-kredyty-mieszkaniowe-listopadowy-odczyt-bik-indeksu-popytu-na-kredyty-mieszkaniowe

należy zwrócić uwagę, że od szczytu w marcu br. mamy comiesięczny spadek liczby wnioskodawców w ujęciu m/m

W październiku doszedł jeszcze jeden negatywny czynnik, który w mojej opinii w sposób istotny może ochłodzić popyt na kredyty mieszkaniowe, a jest nim podwyżka stóp procentowych

Co ciekawe pomimo że spada liczba wniosków rośnie liczba udzielanych kredytów https://media.bik.pl/analizy-rynkowe

W każdym razie widać też tu na forum zmianę sentymentu , już nie dyskutujemy do ile dojdą ceny , ale zastanawiamy się czy i kiedy spadną...

[SmokWawelski]

W każdym razie widać też tu na forum zmianę sentymentu , już nie dyskutujemy do ile dojdą ceny , ale zastanawiamy się czy i kiedy spadną...

Ale Kolega chyba nie za bardzo poprawnie interpretuje kto tutaj co prognozowal i jakie wprowadzal "sentymenty" .
To od 2019 roku Kolega i jeden jeszcze "znafca" (osobiscie ignoruję w potwierdzone i ujawnione przypadkowo multikonta) wiescicie krachy i spadki, deklarujac konkretnie od kilkudziesięciu miesiecy, o ile ceny mialy spasc.
Pewnie kiedys spadna, czemu nikt tutaj nigdy nie zaprzeczal...ale.... ile?....i do jakiego poziomu.?
Przeciez krakusie wiesciles tu wielkie spadki, wtedy gdy srednia cena transakcyjna w Krakowie byla na poziomie 8k/m2 ..
I co? Spadnie do tych 5k/m2? Nie glupio Ci teraz? Przeciez wystarczy przeczytac twoje prognozy sprzed 3 lat. Polegles na calego.

Smacznej kawusi

[krakus1891]

W każdym razie widać też tu na forum zmianę sentymentu , już nie dyskutujemy do ile dojdą ceny , ale zastanawiamy się czy i kiedy spadną...

Ale Kolega chyba nie za bardzo poprawnie interpretuje kto tutaj co prognozowal i jakie wprowadzal "sentymenty" .
To od 2019 roku Kolega i jeden jeszcze "znafca" (osobiscie ignoruję w potwierdzone i ujawnione przypadkowo multikonta) wiescicie krachy i spadki, deklarujac konkretnie od kilkudziesięciu miesiecy, o ile ceny mialy spasc.
Pewnie kiedys spadna, czemu nikt tutaj nigdy nie zaprzeczal...ale.... ile?....i do jakiego poziomu.?
Przeciez krakusie wiesciles tu wielkie spadki, wtedy gdy srednia cena transakcyjna w Krakowie byla na poziomie 8k/m2 ..
I co? Spadnie do tych 5k/m2? Nie glupio Ci teraz? Przeciez wystarczy przeczytac twoje prognozy sprzed 3 lat. Polegles na calego.

Smacznej kawusi

Absolutnie nie jest mi głupio , moje prognozy się nie zmieniły , dla tego że fundamenty na których je oparłem są cały czas takie same , a doszło do nich jeszcze kilka istotnych czynników , jak najwyższa od 20 lat inflacja , zamrożenie funduszy EU, niestabilność polityczna i marginalizacja PL na arenie międzynarodowej.
To kto miał racje okaże się dopiero na szczycie kolejnego kryzysu.
Paradoksalnie będę bardzo szczęśliwy jeśli się sie okaże że nie mam racji.

[JanuszBiznesu]

Ale Kolega chyba nie za bardzo poprawnie interpretuje kto tutaj co prognozowal i jakie wprowadzal "sentymenty" .
To od 2019 roku Kolega i jeden jeszcze "znafca" (osobiscie ignoruję w potwierdzone i ujawnione przypadkowo multikonta) wiescicie krachy i spadki, deklarujac konkretnie od kilkudziesięciu miesiecy, o ile ceny mialy spasc.
Pewnie kiedys spadna, czemu nikt tutaj nigdy nie zaprzeczal...ale.... ile?....i do jakiego poziomu.?
Przeciez krakusie wiesciles tu wielkie spadki, wtedy gdy srednia cena transakcyjna w Krakowie byla na poziomie 8k/m2 ..
I co? Spadnie do tych 5k/m2? Nie glupio Ci teraz? Przeciez wystarczy przeczytac twoje prognozy sprzed 3 lat. Polegles na calego.

Smacznej kawusi

Absolutnie nie jest mi głupio , moje prognozy się nie zmieniły , dla tego że fundamenty na których je oparłem są cały czas takie same , a doszło do nich jeszcze kilka istotnych czynników , jak najwyższa od 20 lat inflacja , zamrożenie funduszy EU, niestabilność polityczna i marginalizacja PL na arenie międzynarodowej.
To kto miał racje okaże się dopiero na szczycie kolejnego kryzysu.
Paradoksalnie będę bardzo szczęśliwy jeśli się sie okaże że nie mam racji.

I z tym sie mozna zgodzic, tez uwazam ze ceny wzrosly zbyt duzo i pewnie czeka nas stabilizacji i jakas korekta.
Tylko że rownie oczywistym dla mnie jest że nie ma szans ze to do cen sprzed wzrostow. Pisalem juz gdzies spadnie 12k na 10 k, tam gdzie kiedys mieszkanie przed wzrostami kosztowaly 8k.

To może powiedz jakie lata są dla Ciebie 'czasami sprzed wzrostów' bo dla niektórych będzie to 2016 a innych 2020

[SmokWawelski]

Absolutnie nie jest mi głupio , moje prognozy się nie zmieniły

Podsumujmy zatem: zatem nadal prognozujesz, ze ceny transakcyjne w Krakowie spadna do 5-6k/m2?

[asander]

Przeciez krakusie wiesciles tu wielkie spadki, wtedy gdy srednia cena transakcyjna w Krakowie byla na poziomie 8k/m2 ..
I co? Spadnie do tych 5k/m2? Nie glupio Ci teraz? Przeciez wystarczy przeczytac twoje prognozy sprzed 3 lat. Polegles na calego.

Smacznej kawusi

Absolutnie nie jest mi głupio , moje prognozy się nie zmieniły , dla tego że fundamenty na których je oparłem są cały czas takie same , a doszło do nich jeszcze kilka istotnych czynników , jak najwyższa od 20 lat inflacja , zamrożenie funduszy EU, niestabilność polityczna i marginalizacja PL na arenie międzynarodowej.
To kto miał racje okaże się dopiero na szczycie kolejnego kryzysu.
Paradoksalnie będę bardzo szczęśliwy jeśli się się okaże że nie mam racji.

Czynniki odchodzą, dochodzą, a ceny jak nie chcą spadać tak nie chcą. Inni eksperci prognozują kolejne wzrosty w 2022.

https://300gospodarka.pl/news/ceny-mieszkan-moga-wzrosnac-w-2022-r-o-kolejne-5-10-prognozuje-hre-think-tank

Do tego przy powiększającej się rodzinie również będzie można liczyć na profit od państwa.
https://www.money.pl/gospodarka/ceny-mieszkan-eksperci-nie-maja-watpliwosci-co-nas-czeka-6715306536332064a.html

I jak te ceny mają spadać powiedzcie mi? Ile mamy jeszcze czekać, 2023, 2024?

[Rak]

Zaraz po tym jak umrzemy to spadną.

[grande1]

nie wiem czy ktoś tutaj z szanownych sie zastanawiał ale żeby szukac pola do spadków cen należy ustalić "wpierw" ile z tych ostatnio (powiedzmy 2l wstecz) mieszkań kupowali inwestorzy typu "Janusz" 5k na ręke, zdolność naciągnieta jak guma od majtek ale jednak banki dają kredyty (nie obrażając nikogo o tym imieniu oraz profilu zawodowowym), który kupował inwestycyjnie i kredyty spłacał przychodem z najmu. Bo jeżeli udział takich nabywców w ogolnej puli nabywcow mieszkań za ostatnie dwa lata (poprawcie mnie ok 500 tys oddanych z domami, wiec mieszkąń pewnie ze 450 tys lokali) jest duża to MOZLIWE że ceny zahamują, lekko się "urealnią" ALE tylko lekko i pod warunkiem że liczba takich nabywców znacznie się zmniejszy (którzy po zmianie stop nie beda chetnie finansowani przez banki oraz rentowność ich działań spadnie)

jako przeciwwaga z pewnością dalsze pchanie socjala dla najbardziej konsumpcyjnych i "rykowo spragnionych" obywateli, inflacja, wzrost płac jako konsekwencja i co malo kto zauważa odpływ robotników z Ukrainy dalej na zachód.

we'll see jak to mawiał klasyk ale na wyprzedaże sie nie nastawiajmy, społeczeństwo coraz bogatsze a Ci najbogatsi wydaje się że czekaja właśnie na gorszy czas kredytowy zeby wejśc do gry na rynek.