Ceny mieszkań w Krakowie i w Polsce - tylko nowe wywiady, artykuły i informacje

[asander]

... anonimowy ekspert

Oksymoron.

[asander]

https://urban.one/blog/indeks-cen-nieruchomosci-we-wrzesniu-2021/

TL;DR:

Rynek co prawda jest mocno rozgrzany, jednak przy względnie dobrej sytuacji gospodarstw domowych – wzrost wynagrodzeń, wyższa zdolność kredytowa, niższe obciążenie dochodów ratami kredytów mieszkaniowych – gwałtowny krach jest mało prawdopodobny, a realnym rozwojem sytuacji na rynku mieszkaniowym w najbliższych latach wydaje się wyhamowanie boomu mieszkaniowego i powrót do kilkuprocentowej rocznej dynamiki wzrostów cen mieszkań lub ich okresowa stabilizacja. Bartosz Wałecki, Analityk Michael / Ström Dom Maklerski S.A.

Mamy do czynienia z taką samą grą rynkową, jak w przypadku pszenicy, czy ropy naftowej. Pakiet wynajętych, wykończonych mieszkań będzie przedmiotem obrotu na rynkach finansowych. To także nie pozostanie bez wpływu na ceny na świecie, nie tylko w Polsce, ponownie eliminując z rynku osoby o najniższych dochodach, które nie będą posiadać odpowiedniej zdolności kredytowej. Na to nakładać się będą rosnące stopy procentowe, które przecież także mają wpływ na końcową cenę mieszkania od dewelopera. Michał Kubicki Prezes Zarządu CMP Center Management Polska.

[anubis]

Z czego pierwszy ekspert zajmuje się emisją obligacji deweloperów na Catalyst (Michael / Ström Dom Maklerski S.A.), a drugi handlem ziemią pod deweloperkę i przygotowywaniem inwestycji (CMP Center Management). Brakuje tylko pytania do deweloperów czy będzie taniej.

Aż się prosi o pytanie jak stopy procentowe wpłyną na popyt, ale brakło odwagi.

TL;DR to ja zacytuję trzecią wypowiedź, która wydaje mi się tutaj bardzo zabawna:

Bańka pęknie w trzecim kwartale 2022 roku – anonimowy ekspert.

No i tyle. Zero rozwinięcia.

[Kaczka]

tvp.info/56786300/brodnocentrum-tak-warszawscy-urzednicy-i-ich-rodziny-kupuja-mieszkania

[krakus1891]

Polecam popatrzyć jak się mają ceny , do zmiany stóp.
2007-2008 to jest okres kredytów frankowych i tam tylko 1/4 kredytów było w PLN, 2011 -2013 to już zdecydowana większośc kredytów w PLN. I to nie jest tak że spadek cen zatrzymuje się jak już stopy nie ida w górę .... , niestety ceny dalej leca w dół , ta samo obniżka stóp nie powoduje od razu wzrostu , tak naprawdę trzeba było 2 lat stóp na poziomie 1,5 % aby ceny zaczęły rosnąć.
Ale wiecie Krakowa to nie dotyczy bu tu wszystkie mieszkania idą za gotówkę kupowane przez informatyków i ich rodziny , więc luz ... parafrazując klasyka "tu jest inaczej"

[Mar G]

Polecam popatrzyć jak się mają ceny , do zmiany stóp.
2007-2008 to jest okres kredytów frankowych i tam tylko 1/4 kredytów było w PLN, 2011 -2013 to już zdecydowana większośc kredytów w PLN. I to nie jest tak że spadek cen zatrzymuje się jak już stopy nie ida w górę .... , niestety ceny dalej leca w dół , ta samo obniżka stóp nie powoduje od razu wzrostu , tak naprawdę trzeba było 2 lat stóp na poziomie 1,5 % aby ceny zaczęły rosnąć.
Ale wiecie Krakowa to nie dotyczy bu tu wszystkie mieszkania idą za gotówkę kupowane przez informatyków i ich rodziny , więc luz ... parafrazując klasyka "tu jest inaczej"

Wszystko potanieje
Nie tylko mieszkania ...

biznes.interia.pl/gospodarka/news-przez-pakiet-mobilnosci-w-sklepach-zabraknie-towarow,nId,5627068

[krakus1891]

No właśnie Przydałoby się rozwinięcie jednak Mi się wydaje, że za 2-3 kwartały mogą trochę stanieć najmniej atrakcyjne mieszkania na obrzeżach, oraz te premium po 25K, reszta bliżej centrum powinna się trzymać. No ale po raz kolejny zakończę tak: czas pokaże

Na chłopski rozum tak ... ,ale rynek tak ma że zachowuje się wbrew chłopskiemu rozumowi ... .
Popyt przerzuci się na na najmniej atrakcyjne mieszkania w najgorszych lokalizacjach bo tylko te będą się mieściły w zdolnościach kredytowych... , Ci którzy mają zdolność na krawędzi będą brali co jest, zanim będzie kolejna podwyżka stóp , która sprawi że ich zdolność kredytowa będzie już nawet poniżej dziadostwa ... zacznie za to szybko rosnąć oferta bliżej centrum w dobrych lokalizacjach , bo te będą poza zasięgami zdolności kredytowej.
Ceny zarówno dziadostwa jak i dobrych lokalizacji staną w miejscu , po czym deweloperzy zaczną rozpoczynać inwestycje dostoswane do nowych zdolności kredytowych i budowane pod własne potrzeby mieszkaniowe a nie inwestycyjne, wtedy najpierw spadną ceny dobrych lokalizacji a potem dziadostwa.
Polecam też zobaczyć jak się zachowuje rynek pierwotny vs wtórny ... , to dla tych co wierzą w tej bajki że ceny materiałów rosną , lub że deweloperzy przestaną budować ... to deweloperzy nie obniżą cen , albo przestaną budować ... jak popyt spada to rynek pierwotny nurkuje poniżej rynku wtórnego ... .

[pozdro]

Dobra trochę realnej ekonomi zamiast tych teorii z stopami procentowymi, kryzysami itd. Jak wygląda sytuacja w PL

Zarobki specjalistów 10-15k, zarobki młodych ludzi nie będących specjalistami 2k euro w DE lub AT lub NL.
Jak stopy procentowe wpływają na gospodarkę? Wyższy koszt kredytów, wolniejszy rozwój gospodarczy, większe bezrobocie.
Jaki jest cel podwyżki stóp procentowych? Zwiększenie bezrobocia, wtedy pracownicy nie idą po podwyżki bo się boją utraty pracy lub są zwalniani.
Teoretycznie ludzie mają mniej pieniędzy mniej wydają i mniej kupują. To jest teoria.
Parktyka, w Niemieckim lidlu pracownik zarabia 2x więcej, paliwo kosztuje nie 6pln tylko 7.9pln Cena produków jest 25% wyższa niż w Polsce.
Więc jak to jest teraz z tą wydajnością, że niby niska w lidlu i nie da sie podnieść 2x pensji bo się budżet lidla nie zepnie czy Volkswagena pod poznaniem? Czy softwarhousu?
Braki pracowników w gastronomi więc naturalnie większy popyt na pracę, większe ofertowe stawki? Czy da sie za mniejsze raczej sie nie da? Może wprowadzenie lockdowny by zachamowało braki kadrowe w gastronomi i hotelarstwie.
Teraz taki teoretyczny negatywny scenariusz
1. Negatywny:
- podnosimy stopy procentowe żeby walczyć z inflacja (podwyżkami płac) na 6-10% bo inflacja wysoka 6-10% w nastepnym roku.
- wzrasta to bezrobocie do 10%, gorzej sytuowani Polacy 20-30 lat wyjeżdżają do Niemiec i zamiast 4k netto zarabiają 8k netto
- w tym samym czasie coraz więcej osób przechodzi na emeryturę bo społeczeństwo sie strukturalnie starzeje
- bezrobocie szybko spada do 3% i polacy ciągle rządają 20% podwyżek, tym samym 1mln ludzi ekstra pracuje w DE za 2x stawkę
- zarówno ci wiecej zarabiający w PL jak i ci 2x więcej zarabiajacy w DE ciągle kupują mieszkania w Polsce. Z Niemiec blisko do polski więc raczej taka osoba zakłada kiedyś powrót, w DE to mieszkania po 5k euro wieć w polsce za 3k euro przy EUR/PLN 5.0 to i tak okazja
- przy czym taki pesymistyczny scenariusz wzrostu cen mieszkań jest mało realny bo nikt nie bedzie chciał schładać gospodarki i chwalić się niskim 2% wzrostem gospodarczym lub recesja w 2023 na następne wybory, przy okazji wyższymi ratami kredytów i innymi niedogonosciami oznaczajacymi zjazd poniżej 30%
- tu wysokie stopy procentowe powiedzmy średnio 5-6%

2. Pozytywny scenariusz.
- rząd idzie po rozum do głowy, zamiast walczyć z inflacją -> rosnącymi płacami i brakiem rąk do pracy
- wpuszcza te setki tysięcy uchodźców z Syrii i Iraku którzy zatrudniają się w polskiej gastronomii i hotelarstwie
- dodatkowo wprowadzana jest sensowna polityka migracyjna, angielski w urzędach i środowisko sprzyjające imigracji.
- powiedzmy, że tak 1mln rocznie imigrantów sprowadzamy co roku, którzy wypełniają lukę na rynku pracy i galopującą inflację spowalniają do 2.5%
- w tym scenariuszu płace tak szybko nie rosną, bo jest większa konkurencja z tańszą siłą roboczą, biznes kwitnie, wzrost gospodarczy kwitnie, mniej ludzi wyjeżdża do niemiec
- generalnie popyt na nowe mieszkania na wynajem i większe zakupy mieszkań przez inwestorów i fundusze inwestycyjne.
- tu są niskie stopy procentowe

W obu przypadkach dochodzimy do cen mieszkań 20-30k. W drugim pewnie faktycznie szybciej. Generalnie w obu scenariuszach ceny rosną.
PIS pewnie odda władzę w 2023 wtedy się jakaś sensowniejsza polityka migracyjna rozpocznie i bardziej stabilny wzrost gospodarczy, bo teraz faktycznie mamy taki bardziej oparty na konsumpcji i takim na siłę pompowaniu popytu i inflacji, ale nie ma co naciągać rzeczywistości na rynku pracy będzie pogłębiająca się luka, wątpię żeby jakikolwiek rząd planował prowadzić politykę recesji i zwijania gospodarki.

[anubis]

Bo rynek nieruchomości jest sprzężony z kredytem. Co z tego, że ktoś ma, załóżmy 1 mln gotówki skoro musi konkurować z 10 innymi osobami, które mają 1 mln zdolności kredytowej. Jak stopy idą w górę to na scenie zostają tylko ludzie z gotówką, którzy przecież niekoniecznie marzą o kupowaniu nieruchomości, bo przecież właśnie mają gotówkę a nie nieruchomości.

W USA w 2007 roku przebicie bombla to była podwyżka stóp o 3%. Tyle wystarczyło.

[asander]

https://www.tvp.info/56786300/brodnocentrum-tak-warszawscy-urzednicy-i-ich-rodziny-kupuja-mieszkania

youtube.com/watch?v=Q4-x7rVWdH0&ab_channel=ZwiastunyFilm%C3%B3w
I tyle w temacie tego źródełka.