Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Sakowich]

Jeśli chodzi o podnoszenie standardu życia, mogę wypowiedzieć się o USA i Hiszpanii, bo tam mieszkałem i nieco poznałem standard życia, czy rynek nieruchomości, szukając lokum dla siebie. W Hiszpanii czy USA szuka się raczej większych mieszkań. W Nowym Jorku „klitki” na Brooklynie mają raczej powyżej 60-70 metrów kwadratowych. Mieszkanie dwupokojowe to takie z 2 sypialniami + salon z aneksem (w Polsce salon + sypialnia). Z kolei w Hiszpanii jest mnóstwo wielkich mieszkań, w zasadzie ciężko wynająć cokolwiek poniżej 70-90 metrów. Zazwyczaj są to mieszkania grubo powyżej 100 metrów. Pod tym względem w Polsce mamy standard raczej japoński.

Dlaczego o tym piszę? Bo może właśnie chęć podniesienia standardu życia będzie siłą napędową ciągnącą w górę ceny dużych mieszkań? Może nastąpi pewne rozwarstwienie, ceny małych mieszkań w dół albo stabilizacja, a dużych w górę? Może wkrótce, zamiast dzielić mieszkanie 70 metrów na dwa małe pod wynajem, Polacy zaczną z powrotem scalać małe mieszkania w jedno duże? Myślę, że to już widać — obecnie na początku sprzedają się duże mieszkania, dopiero potem małe. Z kolei jeszcze dwa lata temu było zupełnie odwrotnie — małe mieszkania wyprzedawały się na etapie dziury w ziemi, a duże wisiały do momentu ukończenia budynku i dłużej. Ciekaw jestem, czy wy też dostrzegacie taki trend? Jeśli rzeczywiście, na rynku mamy deficyt mieszkań dużych i atrakcyjnych (a według mnie mamy), to ich ceny jeszcze długo mogą rosnąć albo przynajmniej pozostawać na stabilnym poziomie.

[rydler32]

1) inflacja

W jaki sposób bezpośrednio przekłada się na ceny mieszkań? Nie istnieje taki mechanizm. Tylko obecna anomalia w postaci niskich stóp procentowych przy wysokiej inflacji powoduje, że ludzie kierują oszczędności w nieruchomości. Ale ani tych oszczędności nie ma nieskończonej ilości, ani stopy procentowe nie będą wiecznie na poziomie 0,1.

W taki, że jak zarabiasz 10k to możesz płacić 2k za ratę kredytu i Cię to nie boli,a jak zarabiasz 4k to już nie jest tak fajnie.

[i]2) zarobki

Siła nabywcza odlatuje od cen mieszkań. Wskazuje się to jako czynnik spadkowy. Głośny wykres z niedawna:
next.gazeta.pl/next/7,151003,27299278,paszcza-krokodyla-na-rynku-nieruchomosci-ryzyko-banki-jest.html

pytanie jak liczysz w takim razie "ceny" mieszkań, czy nominalnie czy np. do średniej krajowej do średniej ceny m2 mieszkania.

3) podnoszenie standardu życia

Puste hasło deweloperów. No ok, wyprowadzasz się do innego mieszkania. A co ze starym, zniknie? Jakieś budynki w Krakowie są wyburzane? Wielka płyta jest rozbierana? Oczywiście, że nie - wszystko to zwiększa bazę mieszkaniową.

nie puste, mniej osób mieszka w II-III piętrowych domach na wsiach jak onegdaj, ktoś kto studiuje, chce pracować ucieka do miasta, chce mieć własne lokum, a nie mieszkac z z rodzicami czy studentami.

4) moda na bycie singlem

Jaka moda? Modne są teraz gry multiplayer. A tak serio to "bycie singlem" oznacza przede wszystkim spadek dzietności, czyli mniejsze zapotrzebowanie na więcej, większych mieszkań.

oznacza też chęć mieszkania samemu, a warunki ekonomiczne na to pozwalają, zwłaszcza osobom które odnajdują się w korpo i mają ambicje realizować się w pracy ergo nie marnować czasu na dojazdy z zadupia i na koszenie trawy

5) wyż demograficzny na dorobku

W 2050 r. liczba ludności Polski wyniesie 33 mln 951 tys. W porównaniu do stanu w roku bazowym 2013 oznacza to zmniejszenie liczby ludności o 4,55 miliona tj. o 12%. Link: https://emn.gov.pl/esm/aktualnosci/1199 ... -2050.html

zobacz ile jest teraz w produkcyjnym wieku 25-40 latków, z takich większość ma oszczędności i myśli o mieszkaniu i bierze kredyty.

6) imigracja ze wschodu

Ok, nie wiemy co się tam jeszcze wydarzy, ale od dłuższego czasu nie widać jakiejś większej fali. Wg. danych miasta Krakowa saldo migracji wewnętrznej wyhamowało.

co wyhamowało? rozejrzyj się ile uberów/boltów/pysze itd, większość to nie Polacy
firmy też zatrudniają obcokrajowców, u mnie w biurze pełno Hiszpanów, Włochów itd.

7) inwestycje firm zachodnich w KRK

Na razie nie ma takich inwestycji. Jakiś jeden budynek wykupiony od Budimeksu na Czyżynach wiosny nie czyni. W Polsce nie ma klimatu do najmu instytucjonalnego, prawo lokalowe jest zbyt ostre.

Mówię o firmach, które przenoszą swoje centra kompetencyjne do PL jest tego coraz więcej, a złoty słaby więc będzie jeszcze więcej.

8) powrót ruchu turystycznego

To ma znaczenie dla airbnb i ścisłego centrum. A po drugie na razie tych turystów specjalnie nie widać. Byłem w weekend na Kazimierzu i dalej jest posucha.

Nie tylko, ma to znaczenie dla cen czynszu oraz samych nieruchomości, u nas nie ma tak, że ścisłe centrum kosztuje 5x więcej niż 2km dalej.

9) powrót studentów

Wg. danych AMRON połowa studentów wyjechała... ale połowa została. Cały czas tu siedzą. Wszystkich studentów stacjonarnych jest ok. 90k. Wróci (prędzej czy później) 45k, część do akademików. Nie ma też przełożenia jeden student = potrzebne jedno mieszkanie. A tylko w 2020 oddano do użytku ponad 10k zupełnie nowych mieszkań w Krakowie.

Pytasz o to co jest argumentem za wzrostami, a opowiadasz w czasie przeszłym.
Studenci wrócą i muszą gdzieś mieszkać, to spowoduje stabilizację na rynku najmu.

10) większe koszty budowy (zarobki/materiały)

Zgoda, to wpływa na cenę. Tylko koszty budowy w ogólnych kosztach nie przekraczają 20%, a deweloperzy mają i po 50% marży w cenie.

pokaż mi raport gdzie cena mieszkania to 50% marża, z tego co wiem do ok 25-30% zazwyczaj

11) większe obostrzenia przy nowych budowach

Nagonka deweloperów. Zmiany norm powodują zwiększenie kosztów budowy o ułamek. A masa pozwoleń jest na starych zasadach. To będzie miało może jakiś wpływ, ale za 3 lata.

O ile wybudują i czy w tych cenach.

12) zaniedbana infrastruktura dojazdowa do KRK z mniejszych miejscowości (np. Krzeszowice, Wieliczka) - brak czegoś takiego jak WKD/SKM

Infrastruktura jest rozbudowywana i będzie rozbudowywana. Nie wiem dlaczego mielibyśmy zakładać, że nie będzie modernizowana.

Ale póki co nie jest, dalej nie da się mieszkać w Krzeszowicach i być pewnym, że co 20 minut jest pociąg do KRK i że o 1:00 masz czym wrócić z piwka na rynku, nie płacąc za to więcej niż za kilka piw w knajpie

13) niskie stopy procentowe jako nowy model ekonomii -> więcej pieniędzy w ruchu, mniejsze zadłużenie państwa

To już teoria spiskowa. Niskie stopy są faktycznie traktowane jako remedium na kryzys (zadłużamy się), ale to nie jest tak, że już będziemy się zadłużać wiecznie. Wręcz przeciwnie - każde długi trzeba w końcu spłacić.

to raczej "nowa ekonomia"
na ten moment mamy inflację większa niż stopy, ten model jest zaczerpnięty z zachodu (vel oprocentowanie depozytów EUR, USD) i np, historia Japonii.)
Długi trzeba spłacić, ale jest różnica czy WIBor masz na poziomie 0.21% czy 7%.

Póki co obstawiam, że stopy będą poniżej inflacji, bo politycznie podniesienie ich nagle do 3-5% i więcej byłoby politycznym samobójstwem oraz zabiciem gospodarki, która też kręci się dość mocno w około deweloperski/wykończeń/finansowania itd.

14) potencjalne wsparcie państwa w zakupie mieszkań (gwarancja wkłady, dofinansowanie odsetek itd).

Przy czym ma być limit za metr w oparciu o wskaźnik wojewody. Przypominam, że w MdM to był koszt odtworzeniowy plus niewielki procent. W Krakowie obecny koszt odtworzeniowy to trochę ponad 5k z metra.

+ cena działki + inflacja, to ile wyjdzie ? z 7-8 ? + marża dewelopera i koszty? dobijemy do 10k?

Umówmy się, że jakiekolwiek wsparcie zostanie wykorzystane przez deweloperów, z racji potencjalnie większej ilości klientów do podniesienia cen.

15) migracja ze wsi do miasta

Zaktualizuj dane, bo lata 90' mamy za sobą.



NIe mamy, znasz młodych ze wsi co wracają do rodziców pasać krowy?
Nie, większość chce skończyć studia i dorwać pracę, lub rozkręcić biznes a od tego są miasta.

16) ograniczenia technologiczne w starych budynkach (np. brak windy)

No i co z tego? Windy nie można dobudować? Mieszkania będą porzucane i stały puste? Kazimierz będzie równany z ziemią?

Można ale wspólnoty tego nie robią, łatwiej kupić mieszkanie w nowym bloku.
Są w Krakowie inwestycje na miejscu starych budynków.

17) mniejszy smog w Krakowie niż w gminach podmiejskich

Gdyby ludzie kierowali się zasadniczo smogiem to w Krakowie by nikt nie mieszkał.

Kierują się, jak masz opcje mieszkac pare km blizej centrum i nie oddychać 3x gorszym syfie to wybór jest prosty.

18) lepszy i szybszy dostęp do ośrodków medycznych/szkół/usług w mieście -> nie każdy chce posiadać auto i dojeżdząć dodatkową godzinę dziennie do miasta.

Jaką godzinę? Jasne, jak kupisz mieszkanie na północy, a pracujesz na południu to będziesz się przedzierał. Ale jak masz miejsce pracy na północy, a kupisz w Modlnicy to będziesz dojeżdżał 20 minut. Kraków jest malutki, to nie Warszawa.

O ile jedziesz autem to i tak godzina po masz 2x po 20-30 minut,
a jak nie chcesz miec auta albo nie masz go lub nie masz prawka, to już z MPK trochę lipa, co z takiej Modlnicy jest raz na 2h ... i robisz za szofera dla swoch dzieciaków, czyli jezdzisz np. 2x dziennie po te 40 minut w obie strony.

[Krakus44]

Może jednak pójdę w wynajem, jest też taka opcja, swoje spokojnie i rentownie wynajmę, a wynika to z ceny zakupu

No cos Ty! Oplaci ci sie? Przeciez anubisy wynajmuja teraz wypasione apartamenta w scislym centrum Krakowa za 1000 zl miesiecznie w tym wszystkie koszty i oplaty.
A bedzie jeszcze taniej, wg przepowiedni klasyka, ze cos tam jebnie...czy jakos tak to szlo...? Correct me if I am wrong...

[Oleg_]

Pierwsza minuta tego filmu niejako pokazuje powód, dla którego chcemy pokazać krakowską rzeczywistość.
Chodziłem po Kazimierzu i Placu Bohaterów, a jest wiele „biznesów” zupełnie pustych i niszczejących.
youtube.com/watch?v=Q53Wxx7aLrs

Wiem, że film jest o Nowym Jorku, ale sentyment jest podobny: muszą zrozumieć rzeczywistość sytuacji.

Dlatego bardzo zainteresowało mnie drugie forum o pustych mieszkaniach.
Jeśli ktoś chce, może założyć kolejny forum biznes, po prostu spacerując i robiąc zdjęcia pustego biznesu.

Kraków musi wrócić do rzeczywistości z cenami, zanim się załamie.

[Krakus44]

Pierwsza minuta tego filmu niejako pokazuje powód, dla którego chcemy pokazać krakowską rzeczywistość.
Chodziłem po Kazimierzu i Placu Bohaterów, a jest wiele „biznesów” zupełnie pustych i niszczejących.
youtube.com/watch?v=Q53Wxx7aLrs

Wiem, że film jest o Nowym Jorku, ale sentyment jest podobny: muszą zrozumieć rzeczywistość sytuacji.

Dlatego bardzo zainteresowało mnie drugie forum o pustych mieszkaniach.
Jeśli ktoś chce, może założyć kolejny forum biznes, po prostu spacerując i robiąc zdjęcia pustego biznesu.

Kraków musi wrócić do rzeczywistości z cenami, zanim się załamie.

Akurat mieszkam w poblizu Pl Boh Getta, podaj zatem, ktore to biznesy tam padly. Na Kazimierzu i wzdluz ul Krakowskiej wysyp nowych knajp i sklepow. Sam sie nie rozpoznaje w mojej okolicy. Z knajp i miejsc, z ktorych korzystalem przed pandemia, zniknal jedynie Antonio z Pl Wolnica, ktory wrocil na zasluzona emeryture do swoich Wloch. Okolice Piwnej i Nadwislanskiej, co miesiac nowy lokal otwarty.
Starowislna jaka byla taka jest nadal. Do wyboru do koloru. O czym Ty piszesz? Na ulicach slysze czesciej wloski, hiszpanski, norweski i angielski niz polski. Oczywiscie zdecydowanie mniej niz kiedys...i chwala za to...Chyba rozmawiamy o innych miastach...
Ludzie blagam, zamknijcie laptopy, dajcie odsapnac wifi, wyjdzcie na ulice i zobaczcie swiat ktory Was otacza. Zyjecie w jakiejs hibernacji...

[Oleg_]

Pierwsza minuta tego filmu niejako pokazuje powód, dla którego chcemy pokazać krakowską rzeczywistość.
Chodziłem po Kazimierzu i Placu Bohaterów, a jest wiele „biznesów” zupełnie pustych i niszczejących.
youtube.com/watch?v=Q53Wxx7aLrs

Wiem, że film jest o Nowym Jorku, ale sentyment jest podobny: muszą zrozumieć rzeczywistość sytuacji.

Dlatego bardzo zainteresowało mnie drugie forum o pustych mieszkaniach.
Jeśli ktoś chce, może założyć kolejny forum biznes, po prostu spacerując i robiąc zdjęcia pustego biznesu.

Kraków musi wrócić do rzeczywistości z cenami, zanim się załamie.

Akurat mieszkam w poblizu Pl Boh Getta, podaj zatem, ktore to biznesy tam padly. Na Kazimierzu i wzdluz ul Krakowskiej wysyp nowych knajp i sklepow. Sam sie nie rozpoznaje w mojej okolicy. Z knajp i miejsc, z ktorych korzystalem przed pandemia, zniknal jedynie Antonio z Pl Wolnica, ktory wrocil na zasluzona emeryture do swoich Wloch. Okolice Piwnej i Nadwislanskiej, co miesiac nowy lokal otwarty.
Starowislna jaka byla taka jest nadal. Do wyboru do koloru. O czym Ty piszesz? Na ulicach slysze czesciej wloski, hiszpanski i angielski niz polski. Chyba rozmawiamy o innych miastach...

Ulica Lwowska, kilka pustych spraw.
Żyjesz tam? idź tam i sprawdź to.
Jeśli powiesz mi, że kłamię, pojadę tam jutro lub w weekend i zrobię zdjęcia i udowodnię, że jesteś kłamcą.
Bo spacerowałem tam kilka dni temu i widziałem co najmniej 3 puste biznesy.

[Krakus44]

Pierwsza minuta tego filmu niejako pokazuje powód, dla którego chcemy pokazać krakowską rzeczywistość.
Chodziłem po Kazimierzu i Placu Bohaterów, a jest wiele „biznesów” zupełnie pustych i niszczejących.
youtube.com/watch?v=Q53Wxx7aLrs

Wiem, że film jest o Nowym Jorku, ale sentyment jest podobny: muszą zrozumieć rzeczywistość sytuacji.

Dlatego bardzo zainteresowało mnie drugie forum o pustych mieszkaniach.
Jeśli ktoś chce, może założyć kolejny forum biznes, po prostu spacerując i robiąc zdjęcia pustego biznesu.

Kraków musi wrócić do rzeczywistości z cenami, zanim się załamie.

Akurat mieszkam w poblizu Pl Boh Getta, podaj zatem, ktore to biznesy tam padly. Na Kazimierzu i wzdluz ul Krakowskiej wysyp nowych knajp i sklepow. Sam sie nie rozpoznaje w mojej okolicy. Z knajp i miejsc, z ktorych korzystalem przed pandemia, zniknal jedynie Antonio z Pl Wolnica, ktory wrocil na zasluzona emeryture do swoich Wloch. Okolice Piwnej i Nadwislanskiej, co miesiac nowy lokal otwarty.
Starowislna jaka byla taka jest nadal. Do wyboru do koloru. O czym Ty piszesz? Na ulicach slysze czesciej wloski, hiszpanski i angielski niz polski. Chyba rozmawiamy o innych miastach...

Ulica Lwowska, kilka pustych spraw.
Żyjesz tam? idź tam i sprawdź to.
Jeśli powiesz mi, że kłamię, pojadę tam jutro lub w weekend i zrobię zdjęcia i udowodnię, że jesteś kłamcą.
Bo spacerowałem tam kilka dni temu i widziałem co najmniej 3 puste biznesy.

A Lwowska to Kazimierz i Pl Boh Getta, geniuszu?
3 puste na Lwowskiej powiadasz..? No to rewelacja. Jak na ilosc byznesow na Lwowskiej to bardzo niewiele zamknietych (apartmentowiec, sklepy, pralnie, knajpy, itd itd). I kiedy zostaly zamkniete? W trakcie pandemii? Super, sprawdz to i zdaj relacje...czekamy!
Ale najpierw naucz sie topografii miasta w ktorym zyjesz bo sie zgubisz w dyskusji i na ulicy.
Pozdrawiam i gratuluje olbrzymich postepow w nauce j polskiego i Google Translate PREMIUM.

[Oleg_]

Akurat mieszkam w poblizu Pl Boh Getta, podaj zatem, ktore to biznesy tam padly. Na Kazimierzu i wzdluz ul Krakowskiej wysyp nowych knajp i sklepow. Sam sie nie rozpoznaje w mojej okolicy. Z knajp i miejsc, z ktorych korzystalem przed pandemia, zniknal jedynie Antonio z Pl Wolnica, ktory wrocil na zasluzona emeryture do swoich Wloch. Okolice Piwnej i Nadwislanskiej, co miesiac nowy lokal otwarty.
Starowislna jaka byla taka jest nadal. Do wyboru do koloru. O czym Ty piszesz? Na ulicach slysze czesciej wloski, hiszpanski i angielski niz polski. Chyba rozmawiamy o innych miastach...

Ulica Lwowska, kilka pustych spraw.
Żyjesz tam? idź tam i sprawdź to.
Jeśli powiesz mi, że kłamię, pojadę tam jutro lub w weekend i zrobię zdjęcia i udowodnię, że jesteś kłamcą.
Bo spacerowałem tam kilka dni temu i widziałem co najmniej 3 puste biznesy.

A Lwowska to Kazimierz i Pl Boh Getta, geniuszu?
3 puste na Lwowskiej powiadasz..? No to rewelacja. Jak na ilosc byznesow na Lwowskiej to bardzo niewiele zamknietych. A kiedy zostaly zamkniete? W trakcie pandemi? Super, sprawdz i zdaj relacje. Ale najpierw naucz sie topografii miasta w ktorym zyjesz bo sie zgubisz w dyskusji i na ulicy. Pozdrawiam i gratuluje olbrzymiuch postepow w nauce j polskiego i Google Translate PREMIUM.

mówiłeś, że mieszkasz na Placu Bohaterów Getta

Plac Bohaterów Getta znajduje się niecałe 50 metrów od ulicy Lwowskiej.

Wspomniałem o kazimierszu, ale nie podałem stamtąd żadnych przykładów, bo mówiłeś o Placu Bohaterów Getta.

Czy to źle? potrzebujesz tłumacza google? albo google maps, żeby sprawdzić, czy Plac Bohaterów Getta jest niedaleko ulicy Lwowskiej?

[Krakus44]

Znowu sie gubisz. Musisz byc bardziej precyzyjny. Mowisz, ze widziales mnostwo zamknietych biznesow na Pl Bog Getta i Kazimierzu, po czym piszesz o 3 na ul. Lwowskiej, nie wiadomo o ktorych i kiedy zostaly wogole zamkniete. Tam niedawno nie bylo nic, a teraz jest mnostwo biznesow, wiec podaj prosze, ktore to zostaly zamkniete i kiedy.
PS I znowu...nie pisalem, ze mieszkam na Pl Bohaterow Getta, tylko w poblizu. Pozblize nie oznacza, ze mieszkam na ul Lwowskiej, ktora nie ma nic wspolnego z dzielnica Kazimierz i nie jest tez Placem Boh Getta.
Zrob jeszcze raz spacer i zastanow sie raczej ile biznesow przetrwalo, zamiast wyszukiwac pojedyncze, ktore zostaly zamkniete...tylko po to, zeby pewnie udowadniac "krachy", ktorych nie bylo, i oby nie wydarzyly sie w przyszlosci...Bo wtedy i to forum nie bedzie juz nikomu potrzebne.

[Oleg_]

Znowu sie gubisz. Musisz byc bardziej precyzyjny. Mowisz, ze widziales mnostwo zamknietych biznesow na Pl Bog Getta i Kazimierzu, po czym piszesz o 3 na ul. Lwowskiej, nie wiadomo o ktorych i kiedy zostaly wogole zamkniete. Tam niedawno nie bylo nic, a teraz jest mnostwo biznesow, wiec podaj prosze, ktore to zostaly zamkniete i kiedy.
PS I znowu...nie pisalem, ze mieszkam na Pl Bohaterow Getta, tylko w poblizu. Pozblize nie oznacza, ze mieszkam na ul Lwowskiej, ktora nie ma nic wspolnego z dzielnica Kazimierz i nie jest tez Placem Boh Getta.
Zrob jeszcze raz spacer i zastanow sie raczej ile biznesow przetrwalo, zamiast wyszukiwac pojedyncze, ktore zostaly zamkniete...tylko po to, zeby pewnie udowadniac "krachy", ktorych nie bylo, i oby nie wydarzyly sie w przyszlosci...Bo wtedy i to forum nie bedzie juz nikomu potrzebne.

och ok, więc powinienem poszukać firmy, która była w stanie przetrwać, abyś mógł się z tym dobrze czuć?
i nie powinienem wspominać, powinienem zignorować te, które są blisko? Więc możesz się z tym dobrze czuć?

ładny.