Mar G pisze:Buba pisze:Jansie za głowę złapałam ją zobaczyłam,że tak bloki budują. Mieszkałam przy dość ruchliwej drodze calemzycie i o ile w dzień za młodu mi nie przeszkadzało, o tyle w nocy motocykle i tiry zapierniczaly jak dzikie. Potem niby przy mniej ruchliwej na 1 piętrze i hałas był nie do wytrzymania, szczególnie gdy jezdnia.byla mokra, koszmar. Teraz mieszkam na uboczu, w mieszkaniu przy otwartych oknach miejski zgiełk znikomy, mam trawnik, krzaczki, jak na wsi i w życiu nie kupiłabym ani nawet nie wynajela mieszkania w tamtej lokalizacji.przy Bonarce. Może staw jest, ale jak ktoś kiedyś był nad jakimś jeziorkiem pod wieczór szczególnie, to wie,że woda bardzo niesie dźwięki i odbija. Tam jest jak na autostradzie, a z planami rozwoju leki to nawet ekrany nie pomogą.gdyby je postawili.
przyznam, że to zdjęcie z GK robi wrażenie
Wygląda na cichą i przyjemną do życia okolicę
