Postautor: anubis » 07 kwie 2021, 0:32
Przed nami w ogóle ciekawy okres. Wcześniej myślałem, że ceny od razu spadną, ale mogą też się podnieść zaraz po pandemii, bo uwolniona zostanie ogromna ilość gotówki. Pandemia pokazuje jednak, że ludzie uwalniają gotówkę już teraz, w znacznej mierze z uwagi na obawy przed inflacją i takimi tam. Kupowanie pod najem przy tych cenach jest przecież zupełnie nieopłacalne. Wydajemy na taką kawalerkę 0,5 mln, wykańczamy za kolejne 100k i na koniec co, 1500 zł czynszu (o ile w ogóle uda się wynająć)? Stąd ten "dziwny" trend kupowania mieszkań i niewykańczania, swoją drogą, nie taki znowu nowy, bo widziałem ofertę stanu deweloperskiego... w Tarasach Verona.
Koniec lockdownów to jedno, ale przede wszystkim spodziewam się podniesienia stóp procentowych, bo inflacja CPI na poziomie 3,5% to jest trochę gospodarczy dramat i to nie może trwać wiecznie. Za dużo pieniędzy się nadrukowało. Przy powrocie do "marnych" 2 pp. w stopach lokaty staną się bardziej opłacalne niż najem (i to przy założeniu, że mamy pełne, roczne obłożenie, a ceny najmu przestaną spadać), a to spowoduje gwałtowny odwrót od inwestycji w nieruchomości, a więc też spadek cen sprzedaży. Skoro takie Lokum raportuje ponad 30% marży brutto to jest z czego schodzić.
W każdym razie uniwersalna prawda jest taka, że ceny zaczynają spadać kiedy ludzie tracą towarem zainteresowanie. A to już raczej daje się odczuć - ludzie nie chcą płacić 10k za metr w Krakowie w absolutnie każdej lokalizacji i liczba niesprzedanych mieszkań dosyć dynamicznie rośnie. Na razie są to raczej "ogryzki", tj. najsłabsze mieszkania w konkretnych inwestycjach, ale w 2019 roku szło absolutnie wszystko, a teraz pojawiają się nawet całe nowe budynki gdzie sprzedaż leży.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022