hej, pewnie zauważyliście "drobną" zmianę u dewelopera na stanowisku dyrektora sprzedaży - zastanawiam się dlaczego nikt nie poinformował klientów o zmianie najważniejszej osoby z którą się kontaktujemy, a począwszy od spotkań w biurze sprzedaży, przez zawieranie umowy rezerwacyjnej i deweloperskiej oraz przyszłe formalności końcowe czyli umowę przenosząca własność i całą resztę nie jest to chyba bez znaczenia z kim się kontaktujemy, bo nie kupujemy telewizora tylko mieszkanie za kilkaset tys.
a wystarczyłby mail "dzień dobry, nazywam się tak i tak, w związku ze zmianami personalnymi od dzisiaj będę się zajmować tym i tym..."
tak to się chyba robi u mnie i u was w pracy?
