Agencja nieruchomości / pośrednictwo w sprzedaży / zakupie mieszkania - czy warto skorzystać

[anubis]

Tak naprawdę bardzo trudno znaleźć dobrego agenta, w sensie jak to ludzie widzą zanim się z nimi zderzą - że dajesz mu kwotę, kryteria a on dla Ciebie jeździ, szuka, negocjuje. Osobiście to byłbym w stanie nawet płacić miesięcznie za samo szukanie (na dobrym, intensywnym poziomie), bo mnie to męczy, ale takich ludzi nie ma. Okres prosperity rozleniwił towarzystwo i praca agenta sprowadza się do szukania właścicieli i wciskania umów na wyłączność. Potem ogłoszenie na otodom, własnym portalu i fariant, czekamy na klienta, który sam sobie ma znaleźć ofertę, dobić się do nas i wyłożyć kasę.

Znajomy agent, którego jednak z różnych powodów nie chcę prosić o nic więcej niż pokazywanie mi swojej oferty od czasu do czasu, podpowiedział mi, że jak ktoś chce serio negocjować z właścicielem to sposobem może być złożenie agentowi pisemnej oferty ze swoim numerem telefonu i prośbą o kontakt ze strony właściciela. Teoretycznie takie pismo agent jest zobowiązany przekazać swojemu klientowi. Potem trzeba dzwonić i cisnąć z pytaniem czy pismo zostało przekazane do właściciela. Nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, pewnie zależy od biura, ale najczęściej w tym umowach pośrednictwa jest zapis, że agent ma obowiązek informować sprzedającego o składanych ofertach, dążyć do sprzedaży nieruchomości itd.

Jeżeli macie do polecenia jakichś sensownych agentów, którzy nie zachowują się jak wyżej opisani, to bardzo proszę. Być może dotychczas miałem osobiście pecha, ale chętnie podzwonię do nowych jeżeli traktują klienta fair.

[Oleg_]

Panowie,
przecież o wszystkim decyduje sprzedający, a nie agent. Jesli sprzedajacy nie chce widzieć kupujących, bo nie chce obslugiwac 10 wycieczek dziennie, to daje agentowi klucze i agent we własnym zakresie organizuje zwiedzanie. Jesli mieszkanie jest puste. I wtedy sprzedający zdaje się na agenta, rownież w zakresie negocjacji i przecież podaje mu widełki, za ile moze sprzedać.
Jesli sprzedajacy chce uczestniczyć w sprzedaży aktywnie, nie daje agentowi kluczy, tylko wycieczki umawia z nim i wtedy w mieszkaniu jest agent i wycieczka, i mozna bezpośrednio zaproponować cenę.

Każdy, kto choć raz sprzedawał mieszkanie, wie, jakie to uciazliwe. I najlepiej jest podpisac umowe o wyłaczność, bo wtedy wszystko się załatwia z jednym agentem, a nie 14 i nie ma się wycieczek od rana do nocy tylko w umowionych godzinach

Anubis, nawet Mistrz Olimpijski Agentów Ci nie pomoze, bo nie wiesz, do którego biura zwróci się sprzedający. A posrednictwo wybiera sie głownie jak lekarza - czyli pyta się znajomych, czy ktoś moze polecić i się trafia bezposrednio do człowieka. I jest tajemnicą poliszynela, ze zanim agent wystawi oficjalnie mieszkanie, czyli podpisze umowę o wylącznośc i po tygodniu wrzuci na stronę i na otodom i inne, to najpierw informuje swoich znajomych, a potem swoich klientów. I sytuacja taka, ze pojawilo się fajne mieszkanie na otodom i poszło, to ono zostało sprzedane wczesniej, a wystawili w ramach reklamy i konkurencji.

Jesli ktos ma doswiadczenie i wiedzę i talent, to sprzedaje/kupuje sam, ale biuro daje wygodę i za to się placi prowizję. Samochód można sprzedawać czy kupowac samemu, ale nieruchomosc to większy kaliber pod każdym względem.

Sprzedajacy ma mniej roboty. Jak chce sprzedać skutecznie, to wystarczy dać niższą cenę i pojdzie mieszkanie w 1 dzień.
Kupujacy musi sprawdzać oferty we wszystkich biurach nieruchomości i być bardzo aktywnym , to ciężka praca.

Dzięki za opinie,
zgadzam się z tobą, większość problemów pochodzi od sprzedawcy, a nie od agenta.

Ale chodzi mi o to:
my (kupujący) planujemy wizytę u agenta.
Nie lubimy mieszkania.
Agent jest miły i pyta, czy może znaleźć dla Ciebie (kupującego) inną opcję.
Mówimy: tak, oczywiście. (zgódź się na otrzymywanie bezpośrednich e-maili)
Idzie do pracy, za kilka dni wraca z 3 opcjami i wysyła e-mailem.
Sprawdzamy i odpowiadamy: Przepraszamy, żaden z nich nam się nie podobał.
Agent: Ok.

Teraz agent po prostu nie dba już o nas (kupujących).
Nawet jeśli jutro do agenta trafi nowe idealne mieszkanie.
Przydarzyło mi się to podczas wszystkich 6 wizyt, które odbyłem w zeszłym roku. Z różnymi agentami jeszcze nie kupiłem i nie otrzymałem wiadomości od żadnego z agentów po tym drugim e-mailu z kilkoma dodatkowymi mieszkaniami.

Gdybym był agentem, miałbym to imię i nazwisko kupującego, adres e-mail i preferencje, jeśli pojawi się nowe mieszkanie, wyślę do kupujących z mojej osobistej listy.
Dopóki kupujący nie powie mi: już kupiłem lub nie chcę więcej e-maili.

Prawdopodobnie ich to nie obchodzi, ponieważ przed 2020 rokiem nie musieli ciężej pracować i ścigać kupujących.

[Oleg_]

Mój post został usunięty. Nie pewny dlaczego,

Ale ponieważ jest to związane z agentami nieruchomości i tym, co robią, napiszę tutaj.

W swoich reklamach używają wyrażeń typu: Ceny nie spadną! Kup Teraz!

ale jej własne ogłoszenie zostało opublikowane 2 miesiące temu z 50k diference.

Poczta:


Jak możesz przeczytać z tej Stare Miasto oferty:
premium-estates.pl/mieszkania-na-sprzedaz-699999zl-73m2-krakow-stare-miasto-o5777650

"Pamiętaj - w mieszkaniu można zmienić wszystko poza lokalizacją! Dobra lokalizacja to dobra inwestycja! Ceny mieszkań w centrum Krakowa nie spadają!"

Zabawne, bo pamiętam, że widziałem już tę reklamę, więc szukałem i szukałem ...
Znalazłem ogłoszenia w OTODOM, GUMTREE i GRATKA, ale nie były one już dostępne.

Ale w końcu. Znalazłem:
krakow.nieruchomosci-online.pl/mieszkanie,m3,z-kuchnia-z-oknem/22044961.html

Powiedziała nawet to samo zdanie w październiku, mówiąc, że ceny nie spadają. cóż ... udowodniła, że się myliła.

Opublikowane przez tego samego agenta nieruchomości, który powiedział: „Ceny nie spadną”

Jak widać, w październiku 2020 roku było to 750k
Różnica 50k.

Zarchiwizowałem poprzednią na wypadek, gdyby zdecydowali się usunąć z tej witryny, zapisałem również jako PDF. jeśli go usuną. Opublikuję nowe zarchiwizowane linki.

Ma to na celu udowodnienie niektórym ludziom, że inni mówią, że są szaleni, jeśli uważają, że ceny spadną / spadną.

[abc]

Z zasady nie korzystam z uslug agencji nieruchomosci, jedyna sytuacja w ktorej bym z tego korzystal, to gdybym wyprowadzil sie do innego miasta i nie mialbym fizycznej mozliwosci pokazania mieszkania, nawet jak patrze na oferty sprzedazy, to zawsze mam wlaczony filtr z ogloszeniami prywatnymi. I uprzedze kolejne posty, tak zdaje sobie sprawe, ze pewnie wiele ofert mi umknie, ale jakos zle sie z tym nie czuje.

[Oleg_]

jeśli korzystasz z usług agenta nieruchomości.

Czy to pomaga, gdy robią sobie zdjęcia?

Czy pomaga ci zdecydować, czy kupujesz, czy nie?



gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-sprzedam-i-kupie/krakow/prestiz-i-spokoj-w-centrum-miasta-3-pok-10-min-na-wawel-stare-debniki-pulaskiego/1008690597530911188111309

gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-sprzedam-i-kupie/krakow/ustawne-mieszkanie-51m2-centrum-10-min-pieszo-na-wawel-stare-debniki-pulaskiego-cisza-i-spokoj/1008530052940911188111309

[yyeeoo]

Nie warto. Patrząc przez pryzmat kupującego - 90% agentów to oprowadzacze, a nie agenci.
Większość nieprzygotowana do wizyt, często w mieszkaniach z rynku wtórnego opowiadają o nich właściciele - a agent nie ma pojęcia nawet o cenie, która jest w ogłoszeniu.

Spotkałem może dwóch naprawdę profesjonalnych agentów, którzy byli przygotowani i sami wiedzieli wszystko od A do Z o inwestycji.
Pomijam patologie, która chcę podpisywać umowy pośrednictwa na kolanie, czy na klatce schodowej przed samym pokazaniem mieszkania, nie informując o jakiejkolwiek umowie przed zakupem.

Warto sobie dać trochę czasu na znalezienie mieszkania samemu, a dopiero potem ratować się pomocą.
Druga sprawa, że sporo sprzedających podchodzi do tematu podobnie - jak mieszkania nie są w stanie sprzedać sami - potem dopiero ratują się agentami. A atrakcyjne mieszkania, sprzedają się od razu - nie potrzebują do tego oprowadzaczy