Pepeg pisze:pawelk pisze:tymczasem Miastologia po podniesieniu cen na początku roku z 530k do 590k (mowa o wykończonych mieszkaniach 64m2) nie sprzedawała nic, ciągle im zostało sporo mieszkań, więc na stornie powoli dają kilkunastotysięczne upusty, a na morizon można znaleźć te mieszkania nawet o 40tys taniej:
Byłem zainteresowany mieszkaniem w tej inwestycji, na etapie sprzedażny wyglądało to bardzo fajnie. Miała być winda do hali garażowej, wózkownia, rowerownia. Niestety Miastologia postanowiła zarobić więcej. Zrezygnowano z winy, wózkowni i rowerowni i zamiast tego stworzono lokale użytkowe. Hala garażowa jest nie zamykana, otwarta z dwóch stron, strach przyjechać w nocy do domu. Wykończenie klatek to jakaś kpina, zwykła wylewka betonowa i barierki jak tanie ogrodzenia z OBI. Do tego przeszklenie z poliwęglanu, komórki lokatorskie za 10 tyś to zwykłe szafy metalowe za 600 zł postawione na klatce. Do tego oferują wykończenie mieszkania za 90tyś, które jest warte może 45.
podobne miałem wrażenie, opisałem to w poście w temacie o tej inwestycji ->
viewtopic.php?t=494&start=10#p48650po prostu bije tam taniość i szukanie głupich oszczędności, a po opisach na stronie wydaje się że to tak przemyślana inwestycja. do tego zostały im same mieszkania 4-pokojowe do których nie można kupić miejsc w garażu, za to na głupich czekają miejsca zewnętrzne po 35k, litości :/ jedyne co to układy są ok jak na 4 pokoje na tak niedużym metrażu... nawet chciałem z nimi rozmawiać ale nie za taką cenę, proponowałem powrót do ceny z początku roku (530k) i miejsce postojowe zewnętrzne gratis - to nie chcieli, oferowali parę tysi rabatu i tyle. teraz podejrzewam że będą musieli zejść niżej niż to co oferowałem
anubis pisze:Jak patrzę na cały rynek to najfajniejsze mieszkania są z pierwszej dekady lat 00', tak z okolic roku budowy 2000-2009. Najgorsze (z nowych lub w miarę nowych) są od 2018 wzwyż - tu już zaczyna się kombinowanie typu metalowa szafa zamiast normalnej komórki lokatorskiej.
po części się zgodzę. pierwsze mieszkanie kupowałem 12 lat temu, patrzyłem nie na jakieś wyszukane ale te tańsze. teraz jak rozglądaliśmy się z żoną to po prostu widać różnicę że jakość jest dużo niższa - prosty przykład - wykończenia balkonów chyba dzisiaj nikt nie robi, a kiedyś było w standardzie nawet w tanich inwestycjach.
z tym że przykład miastologii jest niestety wyjątkowy bo nigdy się nie spotkałem z takim rozdźwiękiem pomiędzy zapewnieniami dewelopera a realiami jakie można zobaczyć na żywo.