Fundusz remontowy / czy i po co jest potrzebny w bloku - dyskusja na forum

[StormSunny]

Ja się tak zastanawiam po co płacić fundusz remontowy? Jak będzie potrzebny remont to proszę wystawić fakturę i zapłacę procentowo z innymi. Tak to płacę kij wie za co, sprzedam mieszkanie i dopiero kolejny właściciel na tym skorzysta. Gdzie tu logika?

[Master]

To nie jest tak do końca, po prostu nie każdego mieszkańca bloku może być stać na wyciągnięcie jednorazowo z kieszeni nawet kilku tys. złotych, więc po prostu regularnie odkłada się na tą ewentualność. No i fundusze remontowe tworzy się jeszcze w okresie obowiązywania rękojmi na budynek. Ale też nie ma się czym ekscytować, przy nowych blokach, to zwykle z kilkanaście, może 20 przy większych mieszkaniach, złotych miesięcznie. Da się przeżyć, a pieniądze kiedyś mają być wykorzystane.

[StormSunny]

To nie jest tak do końca, po prostu nie każdego mieszkańca bloku może być stać na wyciągnięcie jednorazowo z kieszeni nawet kilku tys. złotych, więc po prostu regularnie odkłada się na tą ewentualność. No i fundusze remontowe tworzy się jeszcze w okresie obowiązywania rękojmi na budynek. Ale też nie ma się czym ekscytować, przy nowych blokach, to zwykle z kilkanaście, może 20 przy większych mieszkaniach, złotych miesięcznie. Da się przeżyć, a pieniądze kiedyś mają być wykorzystane.

Tak, nie stać kogoś na parę tysięcy a kupuje mieszkanie za kilkaset. Nie bądź śmieszny. Jak dla mnie to fundusze remontowe to złodziejstwo i tyle. Chyba, że spółdzielnia będzie wysyłać miesięczny raport ze stanem konta funduszu a w przypadku remontu przedstawi mieszkańcom faktury za remont. W przeciwnym wypadku ktoś sobie może za te pieniądze siedzieć na Malediwach a Tobie na głowę będzie kapać woda. Takie są realia.

[Master]

Tak, nie stać kogoś na parę tysięcy a kupuje mieszkanie za kilkaset. Nie bądź śmieszny. Jak dla mnie to fundusze remontowe to złodziejstwo i tyle. Chyba, że spółdzielnia będzie wysyłać miesięczny raport ze stanem konta funduszu a w przypadku remontu przedstawi mieszkańcom faktury za remont. W przeciwnym wypadku ktoś sobie może za te pieniądze siedzieć na Malediwach a Tobie na głowę będzie kapać woda. Takie są realia.

Nie wszyscy kupują za gotówkę i mają ogromne rezerwy finansowe, może nieodpowiedzialnie, ale taka jest praktyka niestety. A raporty o stanie zawartości funduszu remontowego, są regularnie składne przez zarządcę nieruchomości, nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej. A jak ktoś jest dociekliwy, to zawsze może sobie przeliczyć czy wszystko się tam zgadza, to też nie powinno być żadnym problemem.

[StormSunny]

No to chyba, że tak.