Ryzyko to jest takie , że podobno klienci mają prawo przestać płacić a developer ma obowiązek wybudować do końca - i wtedy zapłacą.
Przetrwaliby to tylko najmocniejsi - Atal, Echo etc.
money.pl/gospodarka/mieszkania-od-deweloperow-na-cenzurowanym-czy-wiesz-na-co-bierzesz-kredyt-6493813945992833a.html
choć czy to tak naprawdę kasta sądownie by uznała, mam wątpliwości... to kuszenie zła
Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
A idąc innym tropem rozumowania można powiedzieć, że Kraków stoi turystyką, usługami, transportem, knajpkami, restauracjami, pubami, kulturą masową i elitarną oraz różnymi formami szeroko rozumianej rozrywki, która właśnie na długo się skończyła. Większość z tych przedsięwzięć prowadziły niewielkie podmioty, które rozłoży 3-miesięczny przestój. Tak więc raczej spodziewałbym się, że za pół roku spora część tych wszystkich pięknych witryn może zostać zamalowana na biało i pojawi się na nich wydrapany napis: wynajmę za każdą cenę.
Dodatkowo a propos Krakowa - królujący nam w mieście outsourcing z samej swej istoty jest wrażliwy na kryzysy jako sieć interesów, które dużo łatwiej zwinąć niż konkretny zakład produkcyjny. Wystarczy zabrać komputery, nie przedłużać smieciówek i sprzedać do lamusowni biurka. Ktoś, kto twierdzi, że Krakowowi będzie łatwiej niż innym miastom, jest niepoprawnym optymistą albo oszukuje się, bo sam pracuje w tej przeznaczonej na "out" branży, w której pełno ludzi o - nie oszukujmy się - niewielkich kwalifikacjach, których łatwo będzie zastąpić w innej części globu. Już nie mówię o psychologicznych aspektach, np. kwestii rozpieszczonych ludzi z kubeczkami ze starbaksa w rękach i ich kiepskiej reakcji na stres.
Dodatkowo a propos Krakowa - królujący nam w mieście outsourcing z samej swej istoty jest wrażliwy na kryzysy jako sieć interesów, które dużo łatwiej zwinąć niż konkretny zakład produkcyjny. Wystarczy zabrać komputery, nie przedłużać smieciówek i sprzedać do lamusowni biurka. Ktoś, kto twierdzi, że Krakowowi będzie łatwiej niż innym miastom, jest niepoprawnym optymistą albo oszukuje się, bo sam pracuje w tej przeznaczonej na "out" branży, w której pełno ludzi o - nie oszukujmy się - niewielkich kwalifikacjach, których łatwo będzie zastąpić w innej części globu. Już nie mówię o psychologicznych aspektach, np. kwestii rozpieszczonych ludzi z kubeczkami ze starbaksa w rękach i ich kiepskiej reakcji na stres.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2020, 22:16 przez Marecki67, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Mmm i skończyłeś rozmowe:)
-
- Posty: 465
- Rejestracja: 07 maja 2018, 12:07
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
mac_kow pisze:Powiedz mi że to nieprawda, że spojrzałeś na wykres, porównałeś 2018 i 2019 i wyskoczyłeś ze spadkiem o 30%. Zjadając jeden kwartał, nie doczytawszy notki. Czy może porównywałeś 2008 i 2009?
Głupio mi się samego cytować ale wydawało mi się że jest to dość czytelne
Jak to wiec wyglądało z podażą po kryzysie w 2008 gdy popyt też sie załamał. Podaż spadła o 30 % ... .
mac_kow pisze:Chciałbym jednak zauważyć, że w poprzednim kryzysie również wieszczono rzeź kredyciarzy wszelakich z uwagi na dramatyczny wzrost kursu CHF, wzrost bezrobocia itd itp.
Dane pokazują, że akurat ta prognoza absolutnie się nie spełniła- kredyciarze spłacali i nadal spłacają kredyty.
10 lat temu zdecydowana większość zakupów to były zakupy na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych wyżu lat 80, to on zapakował się we franki.
Tamtem kryzys to był kryzys finansowy , a nie gospodraczy, więc nie przełożył się w Pl na drastyczny wzrost bezrobocia , dla tego spłacalnośc tych kredytów frankowych była i jest na niezłym poziomie.
Teraz mamy trzy podstawowe różnice.
Pierwsza tym razem szykuje nam się kryzys gospodarczy a nie finansowy, który nas też dotknie a w związku z tym że jesteśmy dumni z tego że najbardziej się zamknęliśmy to i koszty tego zamknięcia będą największe, tym razem odczujemy ten kryzys tak jak wszyscy inni ....
Druga różnica to fakt iż znacznie więcej obecnych zakupów mieszkań było dokonywanych w celach inwestycyjnych, i wbrew danych NBP na kredyt, małe szanse na to aby kredyty "inwestycyjne" spłacały się tak samo dobrze jak kredyty wzięte na mieszkania w których rzeczywiście się mieszka.
Trzecia to demografia
10 lat temu mieszkania zwalniało pokolenie urodzone przed i w czasie wojny , za sprawą wojny było ono bardzo nieliczne , tak więc rynek wtórny praktycznie nie był zasilany takimi mieszkaniami, na to nałożył się bardzo liczny wyż lat 80. Obecnie zaczyna się wymieranie bardzo licznego wyżu powojennego , tak więc rynek wtórny będzie systematycznie zalewany znaczna liczbą mieszkań , no i przez najbliższe 25 lat czeka nas niż demograficznych , który tych mieszkań potrzebuje znacznie mniej.Liczba zgonów już przewyższa liczbę osób wchodzących w okres pojawiania się potrzeb mieszkaniowych, tak wiec tak naprawdę na upartego cały popyt generowany przez niż lat 90 jesteśmy w stanie zaspokoić rynkiem wtórnym po wyżu powojennym..
Znam Twoje argumenty że nie każdy chce mieszkać w kamienicy bez windy, lub bloku z wielkiej płyty, tylko jeśli takie mieszkanie będzie mógł kupić za np 2-3 tys za m2 , to mało kto zapłaci za mieszkanie deweloperskie 10 tys m2 ... .
Od strony zarówno popytu jak i podaży ten cykl będzie się drastycznie różnił od poprzedniego. Wiele osób liczy że , jak to w kryzysie po 3-5 latach wszystko się uspokoi i znowu jak ostatnio będzie jazda w górę ... , moim zdaniem szanse na to są małe, co nie znaczy że ich nie ma.
mac_kow pisze:W tej konkretnej chwili, mówiąc szczerze, sytuacja na rynku pracy staje się dramatyczna, ale bardzo łatwo jest wskazać przyczynę. Wszystko zależy od tego, kiedy gospodarka znów ruszy i sensownie się rozpędzi. Sam minister Gowin mówi, że dalej niż do Wielkanocy raczej nie pociągniemy bez rozluźnienia reżimu gospodarczego.
Rozluźnienie reżimu gospodarczego oznacza ni mniej ni więcej jak zadłużanie się państwa czyli w przyszłości jeszcze wyższe podatki na spłatę tych długów.
Kiedy gospodarka ruszy, przyjęliśmy metodę SPOWALNIANIA rozwoju wirusa , czyli rozłożenia infekcji w czasie , jeśli więc lock down zadziała to wiemy z rozwoju grypy hiszpanki że trzeba go utrzymać tak 3-4 mc.

Zbyt wczesne otwarcie powoduje że to trwa dwa razy tyle

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Teraz zmieni sie paradygmat pracy i nauki. Koniec studentow, moze jakies egzaminy i zjazdyy raz na miesiac. Tak to nauka online polecam super kursy darmowe z amerykanskich uniwersytetow I pelno tutoriali na udemy, pluralsight, stronych tematycznych, po co studiowac w Krakowie? Ogolnie ja na smooch studio holiday to juz kilka lat te my przebywalem 1h dziennie maks, ole Wales wyglada bo mam wysylali pdf chodzi,em tylko na egzaminy koncowe I cwiczenia, te ostatnio to konsultacje 10 min projektu, na 1 zajeciach zadanie tematu projektu. Potem robisz w domu. To sie da ogarnac w 90% zdalnie. -150 ty studentow.
Pracownicy biur tez w koncu za na pracowac zdalnie nie ma sensu zeby programosac z biura I placic programiscie 10 tys netto jak mozna dorzucic masz 2000zl kosztu biura/m2 niech side I i keloid z domu, - 3000 zl koszt Nahum mieszkania. Gosc zarabiaja 50% wiecej. Praca z biura to glupota. -200 tys ludzi w krakoiwe
Pracownicy biur tez w koncu za na pracowac zdalnie nie ma sensu zeby programosac z biura I placic programiscie 10 tys netto jak mozna dorzucic masz 2000zl kosztu biura/m2 niech side I i keloid z domu, - 3000 zl koszt Nahum mieszkania. Gosc zarabiaja 50% wiecej. Praca z biura to glupota. -200 tys ludzi w krakoiwe
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
I jeszcze napisz, że skończyłeś studia z taką ortografią
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Marecki67 pisze:I jeszcze napisz, że skończyłeś studia z taką ortografią
Mam anglojezyczna klawiature i nie chce mi sie na polski przestawiac.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
krakus1891 pisze:Znam Twoje argumenty że nie każdy chce mieszkać w kamienicy bez windy, lub bloku z wielkiej płyty, tylko jeśli takie mieszkanie będzie mógł kupić za np 2-3 tys za m2 , to mało kto zapłaci za mieszkanie deweloperskie 10 tys m2 ... .
Cześć,
przede wszystkim pomijasz to, że czynniki demograficzne (niże, wyże, pokolenia) były i są znane od dawna, a mimo to mieszkania w całej Polsce, a w Krakowie zwłaszcza, drastycznie rosły (ktoś wyżej wrzucał wzrost kilkunastu% w pół roku), pewnie bez epidemii koronawirusa co odważniejsi deweloperzy z dobrymi działkami w centrum (Krowodrza, Grzegórzki, Olsza) testowaliby poziomy 20k/metr. Skoro Salsa wyskoczyła z 15k w takim sobie miejscu to czemu nie?
Zatem skoro z tą wiedzą, że zmiana pokoleniowa itp. ceny i tak mocno rosły to analitycznie ten czynnik powinno się usunąć z rozważań (skoro jest niezmienny), chyba że spodziewasz się że COVID19 to starsze pokolenie skutecznie wyeliminuje (brutalnie mówiąc).
Ogólnie: całkiem mądrze to napisałeś, przyjmuję te argumenty poza ww. cytatem. Serio się spodziewasz mieszkań po 2-3 tys za metr w Krakowie? Może jeszcze będą dorzucali kawalerki do zakupu telewizora w MediaMarkt, a - z czasem - robili promocję "oddam mieszkanie osobie która pokryje koszty notariusza"?

nie przesadzajmy! Nie wierzę w zapewnienia deweloperów (zauważyliście, że zgodnym chórem, niczym przekaz dnia powtarzają to samo?) że ceny wzrosną, albo co najwyżej zatrzymają wzrosty bo:
- zatrzymamy podaż nowych inwestycji
- ceny ludzi wzrosną bo mało ekip będzie chciało/mogło pracować
- ceny materiałów wzrosną bo transport siądzie i dostępność
Wg mnie spadną kilka, może kilkanaście procent, głównie przez fliperów i lewarowców co nabrali na krótki termin. Przede wszystkim jednak to spadnie ilość transakcji, można to porównać do giełdy która jest zawieszona (wtedy ceny ani nie rosną ani nie spadają). Skoro nie będzie transakcji, albo będą śladowe ilości, to jak oszacować trendy na rynku?
Ja swój temat dopiąłem kilka dni temu, dobra okolica, miałem decyzję banku na dobrej marży, niskie warunki wejścia, a to podobno się ma zmienić mocno na niekorzyść. Choćby marże wyjściowe z 2-2,2% idą w stronę 2,8-3% + WIBOR6M czy ubezpieczenia od utraty pracy (ryzyko rośnie) i śmierci (znowu, ryzyko wzrosło). I pewnie czekając kilka miesięcy, może pół roku udałoby się kilkanaście tysięcy urwać od dewelopera, a może nie bo inwestycja w większości sprzedana i sobie mogą poczekać. Trochę też patriotycznie

Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
lordban pisze:
Ja swój temat dopiąłem kilka dni temu,
Krótko mówiąc- brawo za konsekwencje i nie uleganie mentalności stadnej. Tak sobie szerzej myślę, kompletnie w oderwaniu od rynku nieruchomości- jeśli wszyscy zaczniemy się bać na serio i wstrzymamy wszelkie nie-krytyczne wydatki, to faktycznie będzie źle i sami sobie ukręcimy pętlę. A jak widać- nie trzeba wiele.
Re: Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum
Próbując prognozować tendencje na rynku nieruchomości nie wspominacie o jeszcze jednym czynniku mającym wpływ na kształtowanie się cen - atrakcyjność alternatywnych form inwestowania.
Jeszcze do niedawna wielu z Was zupełnie słusznie wskazywało brak realnej alternatywy - lokaty z realnie ujemnym oprocentowaniem, skromny zysk na obligacjach, polska giełda w stanie agonalnym pogrążona w wieloletnim trendzie bocznym, niechęć do spekulowania na surowcach, niewielka świadomość rodzimych inwestorów co do możliwości lokowania kapitału na rynkach zagranicznych.
Obecnie sytuacja się zmieniła - rynki akcji przeżywają solidna korektę, surowce podobnie, traci na wartości złotówka, coraz łatwiej zainwestować w walory wyceniane na giełdach zachodnich. Pojawiają się ciekawe alternatywy dla rozgrzanego ciągle rynku nieruchomości, opcje na których zarobić można szybciej a może i pewniej niż na nieruchomościach.
W mojej ocenie będzie to miało wpływ na popyt na nieruchomości : świadomi inwestorzy rozważą wycofanie się z inwestycji (problemem płynność) na rzecz realizowania zysków na innych rynkach. Pytanie o wielkość tego rodzaju popytu, który jest dość elastyczny i wyedukowany.
Jeszcze do niedawna wielu z Was zupełnie słusznie wskazywało brak realnej alternatywy - lokaty z realnie ujemnym oprocentowaniem, skromny zysk na obligacjach, polska giełda w stanie agonalnym pogrążona w wieloletnim trendzie bocznym, niechęć do spekulowania na surowcach, niewielka świadomość rodzimych inwestorów co do możliwości lokowania kapitału na rynkach zagranicznych.
Obecnie sytuacja się zmieniła - rynki akcji przeżywają solidna korektę, surowce podobnie, traci na wartości złotówka, coraz łatwiej zainwestować w walory wyceniane na giełdach zachodnich. Pojawiają się ciekawe alternatywy dla rozgrzanego ciągle rynku nieruchomości, opcje na których zarobić można szybciej a może i pewniej niż na nieruchomościach.
W mojej ocenie będzie to miało wpływ na popyt na nieruchomości : świadomi inwestorzy rozważą wycofanie się z inwestycji (problemem płynność) na rzecz realizowania zysków na innych rynkach. Pytanie o wielkość tego rodzaju popytu, który jest dość elastyczny i wyedukowany.
Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości