Ja rozumiem rozterki kolegi/koleżanki snapp'a. Jak ktoś wydaje kilkaset tysięcy zł na mieszkanie i to jeszcze od podobno jednego z lepszych deweloperów na rynku krakowskim, to zakłada, że będzie mógł otwierać okna latem, bez strachu przed zapachami ze śmietnika. Inną sprawą jest, że Atal na etapie sprzedaży wskazuje głównie atuty inwestycji. A minusy się przemilcza. Ostatecznie wiążące jest tylko to, co dostajemy na umowie. Niestety kupujemy trochę kota w worku. Więc warto wszystko dobrze sprawdzać.
Mam jednak nadzieję, podobnie jak ktoś z przedmówców, że będziemy mieli sąsiadów, którzy potrafią wrzucić śmieci do kosza, segregować czyste opakowania, zamykać drzwi itd. Wówczas zapach śmieci będzie odczuwalny tylko wewnątrz pomieszczenia. A i to nie musi być uciążliwe przy sprawnej wentylacji.
Niedawno zwiedzaliśmy krakowską spalarnię odpadów. Przerabiają tam 700 ton śmieci na dzień. Wewnątrz i na zewnątrz zakładu absolutnie nic nie czuć. Mają tablicę informującą o jakości powietrza i ogólnie wszystko nowoczesne, przyjazne itd. Tak więc nawet 700 ton śmieci nie musi być uciążliwe, jeśli się postarać

Pozdrawiam,
Marysia