Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

Budowy nowych mieszkań i domów w Krakowie i innych miastach - zdjęcia, relacje, nowe informacje, ceny mieszkań.
Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 09 gru 2018, 12:38

pawel111 pisze:
Krakus44 pisze:A dla dla mnie to co ten facet mowi jest zupelnie nie przekonujace.
Zatem porownywanie inwestycji w male mieszkania pod wynajem, glownie dlugoterminowym, w miescie uniwersyteckim, i pelnym firm do wakacyjnych willi na hiszpanskiej wyspie jest kompletnie od rzeczy.

Ja bym tak tego nie dyskredytował. Akurat w Krakowie masę mieszkań jest wynajmowana krótkoterminowo (sporo moich znajomych bawi się w AirBnB i któryś z AngelWawel zdaje się mi narzekał, że spółdzielnia / zarząd wprowadza zakaz najmu krótkoterminowego i jego spore raty za przedrożone mieszkanko się za bardzo nie zwrócą na normalnym najmie). Podobny temat zakazu poruszony jest w artykule - nie wiem czy w filmiku też jest o tym mowa, ale widzę, że głównie komentujesz właśnie filmik. Sam kupiłem mieszkanie kilka miesięcy temu w Krakowie, ale za gotówkę - na kredyt bym się nie porywał. Podajesz też daty swoich transakcji mieszkaniowych, które nie przypadają na bańkę / koniec cyklu koniunkturalnego pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_koniunkturalny wobec tego nie dziwota, że widać wzrosty. Pytanie jest czy byś kupił teraz coś właśnie nie na Ruczaju tylko w sensownej lokalizacji.. i za jaką kwotę. O tym chyba jest ten wątek. Życie to sztuka wyboru, również trafnego terminu pod inwestycję oprócz samej inwestycji. Twierdzenie, że zawsze mieszkania trzeba kupować jest mało racjonalne. Mieszkałem w Irlandii ponad 5 lat i widziałem tam bańkę i spadek 50% w recesji w 2009, pamiętam znajomych zakredytowanych na 400 tys EUR, których domy w ciągu miesięcy spadły na max 200 tys EUR, a niektórym i na 150 tys EUR. Pamiętam porzucone przez developerów/inwestorów place budowy domków jednorodzinnych z niemal całkowicie wybudowanymi domkami. Irlandia też nie jest Majorką - nikt tam na wakacje nie jeździ, chyba, że lubi deszcz i wiatr - jednak zależność była identyczna. Sama jakość tych 'tekturowych' kartonowo-gipsowych domków jest już inną kwestią. To, że ktoś ma odmienną opinię, nie oznacza, że trzeba go wyśmiać - nie znam jego pełnego portfela inwestycyjnego, więc nie chcę komentować - jednak słowa, że pod koniec cyklu koniunkturalnego jedno z jego głównych aktywów będzie gotówka w solidnej walucie (G10) - są sensowne. Każdy niech ocenia tamten filmik i wpis wg. siebie - do mnie akurat przemawia. Jeśli bym kupował teraz pod koniec cyklu chatę, to bez kredytu - minimalizując ew. straty i w lokalizacji, która mi bardzo odpowiada (bez kompromisów).

Ja nikogo nie wysmiewam, tylko stwierdzam suche fakty w oparciu o to co sam pisze i mowi. Porownuje rownoczesnie do tego co w tym czasie zrobilem ja (dokladnie od 2002 roku) czyli czasowo w tej perspektywie ktora on sam definiuje w swoim komentarzu. Masz racje ze wtedy nie kupowalem na gorce, ale wiemy to dopiero teraz, przeciez wtedy nie mialem pojecia co sie wydarzy. Podobnie kupujac mieszkanie w 2014, ceny niby zaczely spadac, ale i wtedy byli wrozbici, ktorzy twierdzili, ze ceny spadna do tych z 2003, ale tak sie nie stalo, Zatem z tamtej perspektywy (roku 2014) rowniez moglo sie wydawac, ze dokonuje zakupu za wczesnie. Pytasz mnie o to czy kupilbym teraz. Wlasnie to zrobilem, kupilem bardzo ladnie ukladowo mieszkanie 2 pokojowe za 7000/m2. Podobnie jak Ty sfinansowalem zakup (w 70%) ze srodkow wlasnych i oczywistym jest ze to kolejne ryzyko, ale jak powiedzialem bez ryzyka nie ma zabawy. Moglem wydac na nowa bryke i wtedy stracilbym po wyjechaniu z salonu. Odnosisz sie w Twojej wypowiedzi do cen w Irlandii, no ale jak sam podajesz jesli Twoi znajomi zaplacili za dom 400 000 euro to moze nie dziwie sie ze teraz traca. Poza tym to roznica czy decydujesz sie na zakup domu/mieszkania na ''chwile'' czy na cale zycie. Ja od 15 lat mieszkam w Szwecji i nam te realia. Teraz ceny moze tam spadly ale w czasie np 30 lat, jak przejda na emeryture, moga 10 razy jeszcze wzrosnac i spasc...zatem takie rozwazania nie maja sensu. Maja gdzie mieszkac i ciesza sie pieknymi domami...i o to chodzi Nie wszystko przelicza sie na pieniadze. Ten ''ekpert'' w wywiadzie koncentruje sie jedynie na kasie, chcac ja tylko zarobic i sam wynajmuje (bo od 2003 ciagle mu za drogo...), i w ten sposob nie dorobil sie wlasnego katu od 15 lat. Poleca inwestowanie w aktywa w Singapurze, ale i tego nie robi bo czeka na spadki...czeka, czeka...Pociag odjechal mu juz wiele razy...moze zalapie sie na ostatni w rozkladzie....Nie wywoluje to Twojej refleksji??? Jesli tak pojeta ostroznosc ma nas paralizowac do czegokolwiek to przestaje byc ''wartoscia''..jesli w tych kategoriach rozmawiamy....


pawel111
Posty: 127
Rejestracja: 19 sie 2018, 18:05

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: pawel111 » 09 gru 2018, 14:06

Odnoszę się do cen w Irlandii, co w tym złego? Dokładnie wszystko było związane z cyklem koniunkturalnym - boom gospodarczy, który mnie tam przyciągnął (ilość dobrej pracy i płacy); a później była recesja. Zjawisko to jest cykliczne i łatwo zauważyć kiedy bańka urosła za bardzo i ile czasu mineło od ostatniego dołka koniunkturalnego. Sam kupowałeś mieszkania na dołku - teraz za gotówkę, w dobrej cenie 7000PLN/m2 - praktycznie nie ponosisz ryzyka utraty tego mieszkania. Cena 7000/metr w dobrej lokalizacji, to cena atrakcyjna - także możesz już po podpisaniu umowy notarialnej otwierać wspomnianego szampana - nie czekając na nic, masz już zysk. Ja już ciekawych mieszkań w tej cenie nie widzę w Krakowie (w sensownych lokalizacjach). Inaczej też się podchodzi do mieszkania pod siebie / do życia, a inaczej pod inwestycję. Często w przypadku mieszkań pod siebie płaci się zawyżone kwoty ze względu na emocje - lokalizacja, układ, nasłonecznienie, prestiżowa inwestycja, starszy dom z duszą wymagający kolejnych nakładów, itd. Argument z kupnem samochodu z salonu pominę milczeniem :) Pozdrawiam!

Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: Krakus44 » 09 gru 2018, 18:32

pawel111 pisze:Odnoszę się do cen w Irlandii, co w tym złego? Dokładnie wszystko było związane z cyklem koniunkturalnym - boom gospodarczy, który mnie tam przyciągnął (ilość dobrej pracy i płacy); a później była recesja. Zjawisko to jest cykliczne i łatwo zauważyć kiedy bańka urosła za bardzo i ile czasu mineło od ostatniego dołka koniunkturalnego. Sam kupowałeś mieszkania na dołku - teraz za gotówkę, w dobrej cenie 7000PLN/m2 - praktycznie nie ponosisz ryzyka utraty tego mieszkania. Cena 7000/metr w dobrej lokalizacji, to cena atrakcyjna - także możesz już po podpisaniu umowy notarialnej otwierać wspomnianego szampana - nie czekając na nic, masz już zysk. Ja już ciekawych mieszkań w tej cenie nie widzę w Krakowie (w sensownych lokalizacjach). Inaczej też się podchodzi do mieszkania pod siebie / do życia, a inaczej pod inwestycję. Często w przypadku mieszkań pod siebie płaci się zawyżone kwoty ze względu na emocje - lokalizacja, układ, nasłonecznienie, prestiżowa inwestycja, starszy dom z duszą wymagający kolejnych nakładów, itd. Argument z kupnem samochodu z salonu pominę milczeniem :) Pozdrawiam!

Niekoniecznie. Ja uwazam ze nawet mieszkanie pod inwestycje nalezy kupowac jak dla siebie. Jesli znajdziesz klitke 33 m2 o fatalnym ukladzie, ciemne, bez piwnicy i miejsca postojowego, to na wynajem moze i ujdzie, ale jesli hossa na wynajem sie kiedys skonczy to takiego mieszkania praktycznie nie sprzedaz, zwazywszy na to ze wtedy na rynku pojawi sie mnostwo takich bezsensownych mieszkan (ktorych teraz jest cale multum). I tak jak piszesz inwestowac mozna byle madrze i zeby nie przesadzic z cena. Jesli kupisz mieszkanie 35 m2 na Gregorzkach za 14k/m2 zl to przeplacisz. Wspominasz o dobrej lokalizacji...Tylko co jest dobra lokalizacja? Dla mnie to okolica z dostepem do bezposredniej komunikacji do centrum, w spokojnej okolicy (nie przy glownej ulicy), sasiedztwo parkow, zieleni a nie wszystko zabetonowane i okna sasiada 15 m obok... W poblizu infrastrukrura handlowa. Dla innego to bedzie wlasnie ruch, mnostwo sasiadow i knajpy w poblizu. Jeden woli Krowodrze, drugi Nowa Hute a trzeci Podgorze...


pawel111
Posty: 127
Rejestracja: 19 sie 2018, 18:05

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: pawel111 » 09 gru 2018, 18:45

Krakus44 pisze:Wspominasz o dobrej lokalizacji...Tylko co jest dobra lokalizacja?

Myślę, że temat się wyczerpał... pozdrawiam!

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: pozdro » 09 gru 2018, 20:45

Tez sie zgadzam ze cena jest istotna. Ja kupowalem 2 lata temu po 6000zl/m2. Ja akceptuje wzrosty cen. Ale uwazam ze jak ktos kupuje drozej niz 7500zl/m2. To w zasadzie zaden biznes. Jednoczesnie uwazam ze jakichs wielkich spadkow cen od sredniej nie bedzie. Wiadomo jak sie przeplaci po 10- 15 tys zl/m2 to sie spadnie. Ale za 7000zl/m2 to kupujcie spokojnie. Znowu nie jest tak ze nie da sie w tej cenie kupic mieszkania najmowalnego.

Aniterra91
Posty: 31
Rejestracja: 25 cze 2018, 23:02

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: Aniterra91 » 09 gru 2018, 21:27

Gdzie niby dziś w Krk da się wyrwac mieszkanie w dobrej lokalizacji po 7000 za metr? Takiej żeby było blisko do tramwaju, do 15 min do centrum, blisko parków biznesowych itd? No i o jakim metrażu mówimy w kontekście tych 7000, 33-38 m czy większe typu 45-55?

pozdro
Posty: 2754
Rejestracja: 08 mar 2016, 17:33

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: pozdro » 10 gru 2018, 19:07

Myślę, że się da po 7000zł/m2 wyrwać mieszkanie. Napewno pierwszy przykład z brzegu to Avia ostatni etap :D
W Ruczaju też coś koło 7000zł/m2 wyrwiesz. To samo na Prądniku Czerwonym. Myśle, że do 7000zł/m2 kupisz też pare innych lokalizacji. W Krakowie nie jest problemem, że ceny wzrosły. Po prostu się mieszkania wyprzedały w tych dobrych lokalizacjach po 7000zł/m2. Więc chwilowo należy przeczekać, ale to nie tak że ogólnie podniesiono jakoś mega ceny. Jak ruszą jakieś nowe projekty to zobaczysz że będzie pełno fajnych mieszkań po 7000-8000zł/m2. Kwestia wprowadzenia ich na rynek. W innych miastach sytuacja jest nieco lepsze bo jest większa oferta i dalej kupno mieszkania po 7000zł/m2 nie stanowi problemu. Więc jak widzicie np. cenę 9000-10000 tys zł to nie traktujcie tego jako średnią, obecną cenę mieszkań te są faktycznie oderwane od rzeczywistości. Średnia cena za m2 w Krakowie to właśnie 7000zł/m2

Aniterra91
Posty: 31
Rejestracja: 25 cze 2018, 23:02

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: Aniterra91 » 10 gru 2018, 20:00

Tak się składa, że nowa avia za 36 m to ok. 7500 ;)


Nowy
Posty: 2006
Rejestracja: 05 lip 2015, 13:43

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: Nowy » 11 gru 2018, 10:41

Aniterra91 pisze:Tak się składa, że nowa avia za 36 m to ok. 7500 ;)

Ten, kto 3-4 lata temu kupił tam mieszkanie lub kilka za 4000-4500 zł/m2, to jednak wygrał i raczej z uśmiechem może czytać tą dyskusję. Tym bardziej, że tamta okolica ma jeszcze spory potencjał rozwoju.

pawel111
Posty: 127
Rejestracja: 19 sie 2018, 18:05

Re: Wyhamowanie podaży mieszkań w Krakowie / rynek mieszkaniowy w Krakowie: opinie / forum

Postautor: pawel111 » 11 gru 2018, 11:40

Nowy pisze:
Aniterra91 pisze:Tak się składa, że nowa avia za 36 m to ok. 7500 ;)

Ten, kto 3-4 lata temu kupił tam mieszkanie lub kilka za 4000-4500 zł/m2, to jednak wygrał i raczej z uśmiechem może czytać tą dyskusję. Tym bardziej, że tamta okolica ma jeszcze spory potencjał rozwoju.

Ja też czytam z uśmiechem, bo Ruczaj i Avia to dla mnie kompletne zadupia :) Nawet za 6000 bym tam nie kupił mieszkania.



Wróć do „Nowe inwestycje mieszkaniowe w Krakowie - bloki, apartamentowce, domy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości