Glapiński: Możliwa dyskusja o obniżkach stóp w II półr., jeśli trend inflacji się zmieniWarszawa, 17.01.2025 (ISBnews) - Dyskusja o obniżaniu stóp procentowych mogłaby się rozpocząć w II połowie br., jeśli zmieniłyby się obecne przewidywania co do utrzymywania się podwyższonej inflacji, wynika z wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adama Glapińskiego. Wskazał on, że byłoby to możliwe, gdyby np. inflacja stabilizowała się w IV kw. 2025 r., a w następnych kwartałach przewidziany był jej szybki spadek.
"Tak, oczywiście jest to możliwe. Państwo będą to wiedzieć. Dane comiesięczne do państwa napływające wskażą, że pojawia się przestrzeń. I RPP na pewno w to wejdzie" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej, zapytany, czy w II połowie roku mogłaby się zacząć dyskusja o obniżkach stóp procentowych, gdyby nastąpiła jakaś nagła zmiana i inflacja by gwałtownie spadała - inaczej niż to jest obecnie przewidywane.
"Może nastąpić taka sytuacja, że wcześniej, ale proszę pamiętać, no teoretycznie Rada może i podwyższać stopy, jak się coś pogorszy - na przykład na zewnątrz, poza naszą gospodarką. Jak z zewnątrz przyjdą negatywne sygnały, tak jak się kiedyś zdarzyło, energia - zacznie szybko jej cena się podnosić. Ale zdecydowanie tak - odpowiedź brzmi na pani pytanie. Jesteśmy otwarci" - dodał szef banku centralnego.
Podkreślił jednocześnie, że zaprezentowany dzisiaj wykres projekcji inflacji nie przewiduje takiego scenariusza w kwestii trendów inflacji.
"Inflacja według nas będzie rosła teraz, potem będzie lekko spadała, osiągnie swój najniższy poziom w pewnym momencie w III kwartale, ale potem zacznie rosnąć. I na koniec roku, jak już mówiłem, będzie mniej więcej taka sama, jak w punkcie wyjścia. Tu 4,6% na koniec [2025] roku, a teraz [tj. w grudniu 2024] 4,8%" - powiedział Glapiński.
Dokładnie rzecz biorąc to przewiduje 4,6% na koniec 2025, ciągle wliczając 0,7% z odmrożenia energii w październiku 2025. Większość analityków przewiduje inflację na poziomie 3,6% na koniec roku. Jak zwykle, czas pokaże kto miał racje.