bridget pisze:Sellie pisze:bridget pisze:Sprawdzałaś Osiedle Lasówka? Tam kolejny etap mają sprzedawać od 12 500 zł, sprzedaż ma ruszyć podobno za tydzień. Albo coś z cesji/odstąpienia od umowy deweloperskiej z poprzednich etapów, widziałam nawet i za 11 500 zł/m2 takie 41m2.
Cesja odpada, bo chciałam brać bk2%, a przy nim cesja nie jest możliwa.
Osiedle Lasówka - średnio kojarzę te okolice, ale jak tam przejeżdżałam gdzie jest ta stacja kolejowa, to te wszystkie osiedla wydają mi się "na wypizdowie", że tam nic nie ma tylko bloki. A jako, że nie posiadam auta i raczej posiadać nie zamierzam (szczególnie przy cenach mieszkań jak te

) to średnio sobie wyobrażam robienie wycieczek co 2-3 dni po zakupy, gdzie sam dojazd do marketu mnie wyjdzie godzinę czy dwie.
Jeśli są tam jakieś duże markety w pobliżu to mnie wyprowadź z błędu.
Dwa przystanki autobusem (do przystanku autobusowego jest 7 min spacerem) jest galeria M1 gdzie jest Auchan. Jest też nowootwarty kompleks sklepów/galerii Atut przy Galicyjskiej ale to już na piechotę dalej. Mieszkańcy ul.Koszykarskiej i Nowohuckiej zakupy spożywcze (takie bieżące) robią w żabce albo w Lewiatanie na Koszykarskiej. Jest tam też warzywniak 5 min spacerem.
Zresztą, w jednym z bloków na Lasówce też będzie Żabka. Pod blokiem planowany też jest przystanek autobusowy ale nie wiadomo jeszcze jaka linia, pewnie coś co pojedzie na Pętle Płaszów.
Co do cesji to nie odpada przy kredycie 2% bo oni tam znaleźli na to sposób - odstepne. Obecny właściciel rozwiązuje umowę z deweloperem u notariusza i podpisuje od razu z nowym kupującym. To taka jakby cesja ale pozwalająca na zakup na kredyt 2%
Wiem, że tam 30% mieszkań w tej inwestycji zostało tak odsprzedanych.
"Stacja kolejowa" ? To chyba mówimy o innej Lasówce bo tam żadnej stacji nie ma. To są bloki za MORD na Koszykarskiej.
Wydawało mi się, że tam jest stacja przed tymi wszystkimi mieszkaniami nowymi, chyba Kraków Prokocim, ale jak patrzę na mapę to faktycznie daleko.
Tak czy inaczej ta lokalizacja jest blisko Wisły, więc ja się osobiście boje, że jak Wisła znowu wyleje to zaleje takie budynki.
M1 to jest na Czyżynach, więc to jest spory kawałek do przejścia, ja raczej szukam opcji z marketami w pobliżu, żebym w 20 minut na nogach doszła do marketu, a tu jest spacer ponad 30, niby da się zrobić, ale na co dzień męczące chodzić z tobołami godzinę (mam pracę siedzącą i często w ciągu dnia sklep to mój jedyny ruch, więc zależy mi na bliskości jakiegokolwiek marketu).
Tak czy inaczej popatrze, może się tam zgłoszę, bo właśnie mi wysłali z dwóch innych inwestycji ceny to:
Al. 29 Listopada - 17920 za metr xDDDDDD
No i tego Banacha Zacisze, gdzie jebnęli cenę 16 tys. za metr.
Ale im dłużej na to patrzę tym bardziej myślę, że jednak chyba powinnam odpuścić Kraków, wrócić na Śląsk i żyć bez kredytów.

A co do tego sposobu na cesje - na jakiej zasadzie by to miało prawnie działać? Co ja niby kupuję od właściciela, skoro on nie ma żadnej cesji w momencie rezygnacji u dewelopera? Kto mi zagwarantuje, że deweloper nie sprzeda mieszkania komuś innemu, a ja zostanę z zadatkiem na -40k?