Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Forum dla osób, które zastanawiają się jaka lokalizacja mieszkania w Krakowie jest najlepsza? W której dzielnicy Krakowa dobrze się mieszka? Ciekawe mijsca w Krakowie i Małopolsce.
ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: ghd » 18 kwie 2020, 17:47

NOWY 2018 pisze:Stać mnie na życie na przyzwoitym poziomie, doszliśmy do tego pracą i korzystamy z tego bo raczej emerytury to tutaj się wielkiej nie dorobię ,albo nie doczekam. Mój kapitał to są dzieci i liczę na ich wsparcie tak jak moi rodzice mają od nas.
A że miałeś ciężkie dzieciństwo to trudno i do szkoły pod górkę ,, jak się wróblem urodziłeś kanarkiem nie zdechniesz,,

Czyli ja grzecznie pytam, a tu tradycyjnie foszek i brzydka sugestia na temat mojego wykształcenia. Wracając jednak do bardzo konkretnego pytania. Czyli, krótko mówiąc nie stać cię, by w poniedziałek zwolnić się z pracy, ale będziesz twardo nawijał o dobrobycie i rzekomym bogactwie. Przypominasz mi siebie sprzed kilkunastu lat. Też mi się wydawało, że skoro mi się udaje i idę ostro do przodu to wszyscy inni też. Jednak wystarczyło nieco zwolnić, by zorientować się, że większość ludzi żyje skromnie, a właściwie biednie, licząc każdy grosz. Tutaj nazywa się ich nieudacznikami. Zapewne w części przypadków słusznie, ale czy we wszystkich , biorąc pod uwagę skalę ubóstwa i bylejakości? Zadziwiające jak przeprowadzka do dużego miasta i wejście w posiadanie kanciapy na kredyt, potrafi zmieniać ludzi i ich postrzeganie świata. Bardzo nieładnie.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D


StormSunny
Posty: 246
Rejestracja: 21 sie 2019, 17:32

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: StormSunny » 18 kwie 2020, 18:42

Przestańcie bić pianę i dajcie spokój. Bogactwo to przynajmniej 100 baniek na koncie. Jedno czy dwa mieszkania plus jeden czy dwa samochody to tyle, co nic. Każdy normalny człowiek ma dach nad głową i samochód. Zatem przestańcie pieprzyć i mi powiedzcie kiedy obstawiacie korekty cen.

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: Maciej86 » 18 kwie 2020, 20:14

pozdro pisze:Wiec jezeli dom oferuje wiecrj a jego budowa to 2500zl/m2 to realna cena mieszkan wynosi teraz
2500zl/m2!!!
Czyli defakto mieszkanie 50m2 jest farte max 100 tys zl!!!!

Mysle ze czas zbierac na ten dom gdzies w lesie. Dzialeczka do 100 tys zl puki da sie cos wyrwacz 300 tys zl na budowe i na pocaatek auto za 100 tys zl. W 500 tys zl da sie zmiescic. Mysle ze i tak przecietnie rodziny w PL na taka kwote zaciagaly kredyt.


Pewnie, że oferuje więcej. Jeżeli wiesz, że chcesz związać się z danym miejscem na stałe albo co najmniej kilkanaście lat (bliżej dwudziestu niż dziecięciu), a praca nie wymaga stania w porannych korkach codziennie to dom jest super opcją i daje o wiele więcej niż mieszkanie. Nie mówię tu o inwestycji, lokacie kapitału itp. tylko o sowim miejscu do życia. Ale rachunku musisz zweryfikować: 2500 od m2 to stan surowy zamknięty, chyba, że budujesz metodą gospodarczą. Przyjmij lepiej 3500 za metr (co i tak jest o wiele taniej niż mieszkanie). Plus działka, wykończenie, ogród/chodznik/taras, ogrodzenie, brama. Pisałeś też o inwestycję w zieloną energię... w tych 3.5k nie ma uwzględnionych paneli, pomp ciepła, rekuperacji itp.


Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: Krakus44 » 18 kwie 2020, 20:16

mac_kow pisze:
Krakus44 pisze:
Problem epidemii jest realny, dotyka przede wszystkim osoby starsze, ilosc zgonow w niektorych krajach jest przerazajaca. Oddzialy medyczne ledwo zipia. Natomiast pelna zgoda ze temat konsekwencji i skrajnie ortodoksyjnej polityki lock-downu jest typowym przykladem na kuriozalna glupote i manipulacje medialna, ktorej skutki widac tu swietnie w tym watku gdzie nasze byznesmeny czekaja na spadki cen o 25..50%. Pozdro swietnie reprezentuje przynajmniej polowe naszego spoleczenstwa...dzisiaj myslenie samodzielnie nie jest w modzie...Cala wiedza opiera sie na przekazie TVP :lol: albo TVN :mrgreen: . Taki swiat.


Jak już o tym mówimy- problem epidemii na pewno jest "realny", w sensie, że nadal jestem skłonny uwierzyć, nawet po już 1,5 miesięcznej kampanii paranoi, strachu i paniki, że COVID-19 jednak istnieje. Zagraża głównie ludziom starszym.

Z badań wynika, że osoby poniżej 65rż nawet w miejscach najbardziej dotkniętych epidemią (Włochy, USA, Hiszpania) mają większe szanse na śmierć w wypadku komunikacyjnym niż z powodu COVID. Są już na ten temat normalne badania naukowe!

Skala problemu służby zdrowia, oparta na dramatycznych obrazkach z Włoch- albo przeinaczonych, albo zmanipulowanych, albo co najmniej niejednoznacznych- też przesadzona.

Problemy w zakresie dostępności opieki szpitalnej można znaleźć tutaj:
https://covid19.healthdata.org/poland

Można też popatrzeć jaka jest różnica w dostępności łóżek w innych krajach. Nie wierzę, że liczba łózek intensywnej terapii jest constans.

Na jeden nawet rzeczowy i nie-paranoiczny przykład, bo jestem skłonny uwierzyć, że we Włoszech łatwo nie było, mamy 10 kontrprzykładów. Proszę spojrzeć na liczbę łóżek w Polsce. W RPA. W UK- tam np. centrum konferencyjne w Londynie przekształcono na 4000-łózkowy szpital. Zajęte jest póki co 19 łóżek.

Co do "ilości zgonów", która "przeraża"- tak, każdy licznik zgonów przeraża. Radzę przyjrzeć się licznikowi nowotworów. Samobójstw. To dopiero przeraża, dzieje się ciągle, od lat, stale rośnie a panuje wokół tych epidemii zupełna cisza.


No ale wykresy dostepne w Twoim linku pokazuja ze i Wielka Brytania ma wiecej pacjentow wymagajacych hospitalizacji niz dostepnosc lozek.
We Wloszech i Hiszpani sytuacja jest tragiczna.
W Polsce celowo wprowadzono izolacje, bo nidgy nie poradzilibysmy sobie z nagla fala zachorowan. Tyle ze zaplacimy za to padajacymi firmami bo okres fali sie wydluzy.
Nie porownywalbym zgonow spowodowanych samobojstwami czy nowotworami. Zadne z tych sytuacji nie dzieje sie w krotkim czasie, i medycyna robi co moze zeby temu przeciwdzialac....W przeciwienstwie do zgonow spodowanych naglymi epi/pandemiami.
Nowotwory sa zwykle konsekswencja tego ze dlugosc zycia sie wydluzyla.
Epidemia jest zawsze tragiczna, bo nie za bardzo mozna nad nia zapanowac.
Samobojstwa rowniez najczesciej wynikaja z przewleklych chorob psychicznych. Rocznie samobojstwa popelnia 0,1% ludnosci swiata, natomiast smiertelnosc zwiazana z COVID-19 wynosi ok 3-4%....w bardzo krotkim czasie..trudno sie zatem dziwic emocjom.

NOWY 2018
Posty: 88
Rejestracja: 15 mar 2018, 0:44

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: NOWY 2018 » 18 kwie 2020, 20:53

Sam siebie nie zwolnię,akurat moja działalność gospodarcza pozwala mi żyć(czytanie ze zrozumieniem) na przyzwoitym poziomie,tak ciężko zrozumieć słowo ,,przyzwoitym",nie stać mnie na samochód typu AMG 500 czy ,,wczasy nad polskim morzem",ale też nie katuje się na kempingu czy polu namiotowym,nie jeżdżę konno i nie gram w tenisa.

ghd
Posty: 320
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:12

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: ghd » 18 kwie 2020, 21:02

Czytanie ze zrozumieniem. Ze szklaną kulą chyba. Nawiasem mówiąc, czytanie ze zrozumieniem właśnie. Przecież wyraźnie zapytałem o to , czy mógłbyś przestać w poniedziałek pracować? Bez rozważania kwestii umów i zależności, bo to jest nieważne. Po prostu. Tak, czy nie? Banalna odpowiedź nie wymagająca wysiłku. Takie resume i szczere spojrzenie w lustro. Dobra. Już wiem, że nie. I teraz dalej mi tłumacz czym jest dobrobyt i bogactwo w wykonaniu przeciętnego obywatela tego kraju.
Wybacz, jeżeli obrażam Ci apartament. :D

Aggi
Posty: 22
Rejestracja: 11 kwie 2020, 22:32

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: Aggi » 18 kwie 2020, 21:49

NOWY 2018 pisze:Sam siebie nie zwolnię,akurat moja działalność gospodarcza pozwala mi żyć(czytanie ze zrozumieniem) na przyzwoitym poziomie,tak ciężko zrozumieć słowo ,,przyzwoitym",nie stać mnie na samochód typu AMG 500 czy ,,wczasy nad polskim morzem",ale też nie katuje się na kempingu czy polu namiotowym,nie jeżdżę konno i nie gram w tenisa.

Spoko ja gram w tenisa, to wcale nie taki drogi sport :)

A wracając do meritum. Przeglądając otodom przy kilku ofertach pojawiły się promocje typu obniżka ceny jeśli się kupi tam do któregoś maja. Niestety nie widziałam ogłoszenia z tą nieruchomością wcześniej, więc nie wiem czy obniżyli faktycznie. W poniedziałek będę też dzwonić do znajomego, który jest pośrednikiem od kredytów, chcę się dowiedzieć jak to teraz faktycznie jest z bankami, czy oprócz podwyższonej marży coś jeszcze się zmieniło w zasadach udzielania kredytów.

Krakus44
Posty: 536
Rejestracja: 24 paź 2018, 21:03

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: Krakus44 » 18 kwie 2020, 23:54

Aggi pisze:
NOWY 2018 pisze:Sam siebie nie zwolnię,akurat moja działalność gospodarcza pozwala mi żyć(czytanie ze zrozumieniem) na przyzwoitym poziomie,tak ciężko zrozumieć słowo ,,przyzwoitym",nie stać mnie na samochód typu AMG 500 czy ,,wczasy nad polskim morzem",ale też nie katuje się na kempingu czy polu namiotowym,nie jeżdżę konno i nie gram w tenisa.

Spoko ja gram w tenisa, to wcale nie taki drogi sport :)

A wracając do meritum. Przeglądając otodom przy kilku ofertach pojawiły się promocje typu obniżka ceny jeśli się kupi tam do któregoś maja. Niestety nie widziałam ogłoszenia z tą nieruchomością wcześniej, więc nie wiem czy obniżyli faktycznie. W poniedziałek będę też dzwonić do znajomego, który jest pośrednikiem od kredytów, chcę się dowiedzieć jak to teraz faktycznie jest z bankami, czy oprócz podwyższonej marży coś jeszcze się zmieniło w zasadach udzielania kredytów.


biznes.wprost.pl/gospodarka/10315415/kredyt-mieszkaniowy-jest-tanszy-ale-trudniej-go-dostac.html


WiktorR
Posty: 191
Rejestracja: 12 lis 2019, 18:30

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: WiktorR » 19 kwie 2020, 2:24

Powiem może coś apropo mieszkania w domu pod/w Krakowie. Z perspektywy kogoś młodego, który nie tak dawno zakończył ścieżkę edukacyjna. Większość mojego życia mieszkałem w Krakowie Sidzinie na Topografów bardzo blisko do przystanku PKP. Największym problem mimo wszystko jest marnotrastwo czasu na dojazdy. Z podstawówka nie było problemu bo jest na miejscu, do gimnazjum chodziłem do Skawiny rano mnie wozili rodzice a wracałem sam, powrót to min. 30 min. a jak się miało pecha to ponad godzinę, potem przyszło Liceum jeździłem na Plan na Groblach codzienne marnowanie od 2-3h na dojazdy. Na studia jeździłem już samochodem w rejon ul. Kopernika na dojazdy zmarnowane min 2h dziennie. To był dramat i ogromne marnotrastwo czasu. Nie mówiąc już o o dodatkowych zajęciach w mieście czy wyskoczeniu na piwko ze znajomymi czy powrotami z imprez w środku nocy. Teraz mieszkam na Zabłociu w Riverside i powiem szczerze, że narazie nie zamieniłbym tego na dom pod Krakowem. Wszędzie mam blisko, można spontanicznie gdzieś wyskoczyć, wrócić do domu w tak zwanym międzyczasie. Nie mówiąc już o tym, że dom to są ogromne obowiązki, mamy 30 arowy ogródek, żeby do wykosić, poprzycinać, zasadzić, odśnieżyć to jest orka cały czas. Nie mówiąc już o głupich remontach ogrodzenia, elewacji itp. Czy samych remontach domu gdzie te powierzchni są znaczenie większe. Na ta chwile jak w przyszłości będą dzieci to bardziej skłaniam się ku większemu mieszkaniu(>100m2) gdzieś w centrum, niż budowaniu domu mając przygotowane działki w Sidzinie, czy ładniejsza działkę widokową małżonki w Skawinie.
Mówię to z perspektywy osoby, która 25 lat mieszkała w domu, a od kilku lat mieszka w mieszkaniu ;)

Maciej86
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwie 2019, 13:04

Re: Zakup mieszkania w czasach zarazy / czy kupować mieszkanie w czasie epidemii

Postautor: Maciej86 » 19 kwie 2020, 9:16

WiktorR pisze: Największym problem mimo wszystko jest marnotrastwo czasu na dojazdy... Nie mówiąc już o tym, że dom to są ogromne obowiązki, mamy 30 arowy ogródek, żeby do wykosić, poprzycinać, zasadzić, odśnieżyć to jest orka cały czas. Nie mówiąc już o głupich remontach ogrodzenia, elewacji itp. Czy samych remontach domu gdzie te powierzchni są znaczenie większe.


Dlatego wspomniałem pozdro o pracy możliwie zdalnej, a twoje argumenty o kosztach i obowiązkach też kilka postów wcześniej padły, więc jak najbardziej tu mamy jasność i zgodność:). Jeżeli w Polsce nie poprawi się infrastruktura to mieszkanie w domu nawet kilka kilometrów od obwodnicy będzie bardzo zwiększał czas dojazdu do pracy/szkoły/przedszkola.



Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości