Kucie i wiercenie z udarem w ścianach w nowym bloku - Prądnik Nowy Kraków

[dimon]

@Michał, to już akurat jest tylko kwestia kultury, a w zasadzie to jej braku. U mnie, czy u wielu innych osób w moim wieku, które wychowały się w blokach jest tak, że w niedziele, to nawet prania raczej się nie robi, i to się wynosiło z domu. Szkoda, że teraz tak się to wszystko pozmieniało. No i późne wieczory, kiedy ludzie wracają z pracy, też mogliby sobie niektórzy odpuścić, a po 22, to też jest już... szkoda komentować Nie wiem ile trwają prace wykończeniowe w mieszkaniach w nowym bloku, ale pozostaje tylko mieć nadzieję, że pójdzie to jako tako i wiosną już będzie się można cieszyć większym spokojem

[bartusstw]

podzielam zdanie poprzedników - wczoraj (w niedzielę) wiercenie po 22:00 to już chyba jest przesada

[Florianetti]

Nie każdy tu jest na forum, zwłaszcza chopoków z ekipy budowlanej nie ma, sam z ciekawości zaszedłbym w niedzielę o 22 do takiego mieszkania i zapytał co nimi kieruje żeby w takim czasie wiercić, bardzo jestem ciekaw odpowiedzi.

[bartusstw]

akurat byłem przelotem w niedzielę, w tym momencie też ktoś wierci... Zdaje sobie sprawę, że panowie majstrzy nie mają dostępu do forum, ale wszyscy mieszkańcy dostają maile od administratora i to mieszkańcy dają jakieś wytyczne swoim pracownikom

[ka.ter]

Kucie to jedno, ale ostatnio byłam w szoku jak bardzo słychać rozmowy panów, jak to się niesie, zwłaszcza wyrazy, gdy ktoś np. przybije sobie palec młotkiem:-) Byle do wiosny, powinno być już cicho, nie licząc ptaków i pociągu:-) Pozdrawiam!

[grzybowski]

i ja się dołączam do poprzedników....zbudzony wiertarką godzinę temu. Cisza nocna to jedno, ale istnieje jeszcze coś takiego jak zakłócanie miru domowego... czy nie można zaplanować tych prac tak żeby kłuć i wiercić od 8 do 19 ? To już jest w gestii robotników. Ale po rozmowie z jedną ekipą ("mamy robić dzień i noc byle zdążyć") to się nóż rozkłada w kieszeni (oczywiście przenośnia . Ludzie, będziemy sąsiadami - czy Wam nie zależy na dobrych stosunkach między ludzkich ? Pewnie nie wszyscy czytają to forum, ale wszyscy otrzymują maile od administratora który już nie raz apelował w związku z kuciem. Niektórzy tu już mieszkają od 2 miesięcy i serio to jest zwykła bezczelność wiercić 20godzin na dobe...Ja sam swojej ekipie dałem zakaz wykonywania głośnych prac przed 9 i po 18. Wydłużyło mi to pracę pewnie jakieś ze 2-3 dni, ale za to pozostałem fair w stosunku do innych

[Michał]

Mnie wczoraj zaskoczyło walenie młotkiem w ścianę o 22:50 - ktoś chyba wbijał kołki w ścianę, ale niosło jak cholera... nie chce mi się nawet tego komentować.

Następnym razem na forum będę chyba podawał numery mieszkań i zrobimy ranking...

[grzybowski]

naprawdę nie da się po dobroci w żaden sposób doagadać - ekipa w klatce B właśnie zakończyla jakieś dziwne nawiercanie -ekstra zaczynać w sobotę o 7.30. Do czytających forum - ludzie tu się już normalnie mieszka !!! a sobota 7:20 nie jest odpowiednim momentem na wiercenie

edit:jednak nie zakończyła

[mieszkanie]

my od naszego sąsiada nad nami, jeszcze ekipa ok, usłyszeliśmy że no przecież każdy chce wykończyć i zamieszkać i że on ma prawo bo nie ma jeszcze ciszy nocnej, kuł młotem 2 tyg albo cały dzień albo po pracy przychodził i od 16-17 jechał do 21. Także dobrze to wróży na dalsze mieszkanie tutaj.

[dimon]

Mnie tylko zastanawia, co można kuć młotem przez dwa tygodnie w nowym mieszkaniu. Przecież przez ten czas, to można by całe piętro bloku zlikwidować Na szczęście, im dalej, tym będzie lepiej, mam nadzieje, że nie zostanie dużo mieszkań, których nikt nie będzie dotykał przez rok np. i dopiero wtedy zabierze się za wykończenia.