Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pawel111]

Ciekawe spostrzeżenie dotyczące wynajmu
3 lata temu na wynajęcie mieszkania trzeba było brać urlop, bo po południu każda interesującą mnie inwestycja była wynajęta z samego rana. Szukałem na bronowicach 2 pokoje w cenie do 2 tys razem z czynszem

To miałeś wybitnego pecha żeby brać urlop celem wynajęcia mieszkania na Bronxie . Ja będąc wówczas za zagranicą wysłałem w Krakowie kolegę po obejrzeniu fotek i kolega potwierdził, że mieszkanie jest OK, ponegocjowałem niższą cenę telefonicznie, i wziąłem je z delikatną zwłoką. Mieszkanie było nowe, pierwszy wynajem, spacer od Kazimierza. Własciciel jeszcze mi dokupił fotel i biurko do pracy. Obecnie jest podaż mieszkań na wynajem jakiej jeszcze w Krakowie nie widziałem. Zrezygnowałem z najmu mieszkania 3 miesiące temu w Browarze Lubicz - i nadal stoi puste, ogłoszone przez 3 różne agencje, na wszystkich portalach.

[rmcc]

Agencja może być tu słowem kluczem - wynajmowałem w życiu ponad 10 mieszkań i jeszcze nigdy od agencji. Browar Lubicz też swoją drogą nie zachęca, kojarzy się mocno z hipsteriadą, Grynem i cenami oderwanymi od rzeczywistości.

[Mieszkaniec76]

Agencja może być tu słowem kluczem - wynajmowałem w życiu ponad 10 mieszkań i jeszcze nigdy od agencji. Browar Lubicz też swoją drogą nie zachęca, kojarzy się mocno z hipsteriadą, Grynem i cenami oderwanymi od rzeczywistości.

Zapomniałem dodać, że szukałem nie przez agencję. Miło słyszeć że obecnie rynek się zmienił, bo 3 lata temu był koszmar żeby znaleźć coś sensownego w normalnej cenie.

[kwk]

Obecnie jest podaż mieszkań na wynajem jakiej jeszcze w Krakowie nie widziałem. Zrezygnowałem z najmu mieszkania 3 miesiące temu w Browarze Lubicz - i nadal stoi puste, ogłoszone przez 3 różne agencje, na wszystkich portalach.

Wrzuć podstawowe dane typu wielkość (m2, pokoje) i cenę to pewnie rozwieje wątpliwości.

[pawel111]

Wrzuć podstawowe dane typu wielkość (m2, pokoje) i cenę to pewnie rozwieje wątpliwości.

Chodzi Ci o mieszkanie, które najmowałem? to było zawsze ok 40 - 45 metrów, 2 pokoje od 2 piętra w górę, nowe budownictwo z MPEC w miare w centrum, ostatnie to Browar Lubicz. Nie musisz mi rozwiewać żadnych wątpliwości, przecież piszę prawdę - w życiu jako najemca mam na koncie 11 (jedenaście) mieszkań w sumie, w Krakowie 3, każde co najmniej rok czasu. Kolega, o którym wspomniałem również jako najemca wynajmuje mieszkanie ok . 45 m, on na Bronxie - bo coś mu się tam podoba, może bliskość do pracy.

Agencja może być tu słowem kluczem - wynajmowałem w życiu ponad 10 mieszkań i jeszcze nigdy od agencji. Browar Lubicz też swoją drogą nie zachęca, kojarzy się mocno z hipsteriadą, Grynem i cenami oderwanymi od rzeczywistości.

Piszesz, że Browar Lubicz to hipsterjada - niebardzo rozumiem 'argument'. Poza tym w jaki sposób Ci przeszkadza ta 'hipsterjada'? Odnotowałem za to dużo apartamentów typu 'airbnb' - krotkoterminowy wynajem i panie sprzątaczki blokujące windy. Co do agencji - też nie rozumiem co masz na myśli, jakie słowo klucz? Podałem przykłady ogłoszeń z agencji i od właścicieli prywatnych. Sam najmowałem w obu opcjach. Nieraz fajne mieszanie jest w dobrej cenie, a właściciel żyje za granicą i nie ma czasu ani fizycznej możliwości się tym zająć osobiście i wynajmuje agenta.

[SaS]

W pytaniu krzysiekw nie chodziło o rozwianie wątpliwości co do twojej prawdomówności, tylko do tego czemu mieszkanie w jednej z najlepszych lokalizacji w mieście, w nowym, ładnym budynku stoi od 3 miesięcy puste. Skoro to 40-45 metrów i dwa osobne pokoje, to powinno kosztować jakieś 2500 zł miesięcznie plus czynsz i opłaty, a jeśli życzą sobie za nie 4000 zł, to może sobie stać puste przez lata.

Ja obecnie właśnie szukam nowego lokum i wcale nie widzę tego wysypu tanich, nowiutkich mieszkań, które rzekomo zalały rynek, może źle szukam, ale wrażenie mam takie, że ceny są wyższe niż 2-3-5 lat temu.

[pawel111]

Skoro to 40-45 metrów i dwa osobne pokoje, to powinno kosztować jakieś 2500 zł miesięcznie plus czynsz i opłaty, a jeśli życzą sobie za nie 4000 zł, to może sobie stać puste przez lata.

I kosztuje kolego 2300, rozwiewając Twoje wątpliwości. Do niego jest komórka i miejsce postojowe bezpłatnie. Opłaty z czynszem 550. Powieżchnia 45m, 4 p z 5. gratka.pl/nieruchomosci/mieszkanie-krakow-stare-miasto-ul-lubicz/ob/4928958

Ceny są dokładnie takie jak 2-3 lata temu. 5lat temu to już troche daleko wstecz, wtedy to z opłatami płaciłem 1900 za 45m nowe. Wtedy też zarabiało się mniej i wszystko było tańsze. Poszukaj sobie na otodom, gratka i gumtree - ustaw dobrze filtry i działaj, zapewniam Cię, że podaż jest ogromna i będziesz przebierał jak w ulęgałkach, a właściciele będą wręcz na kolanach prosić o podpisanie umowy.

[Dumel]

Jak widzę takie mieszkanie i dopisek wysoki standard to mi się chce śmiać.. tyle w temacie.

[pawel111]

Jak widzę tak urządzone mieszkanie i dopisek wysoki standard to mi się chce śmiać.. tyle w temacie.

Zgoda, ale lepiej urządzone w Browarze Lubicz masz po 4000 pytanie czy chcesz płacić 2300 i mieszkać przy rynku w nowym bloku z garażem podziemnym - dokupić coś w Ikei czy na olx za grosze, czy 2300 na Ruczaju w pięknie urządzonym mieszkaniu, zaledwie 2 godziny od centrum w korku. Tyle w temacie.

[krakus1891]

Wracając do głównego tematu wątku jakim jest podaż mieszkań w krakowie.
Chciałbym podsumować dotychczsowa dyskusje.

Fakt 1.
Wg danych gus przekroczylismy już w krakowie średnią europejską liczbę mieszkan/1000 mieszkańców, obecnie wynosi ona ok 500 przy średniej 460, od kilku lat mieszkan przybywa w tempie 3 % rocznie, takie są suche dane statystyczne .
Niestety nie udało mi się znaleźć nigdzie informacji jakie jes średnie zagęszczenie meiszkań /1000 mieszkańców w innych w miare atrakcyjnych turystycznie miastach w europie.
Średnia liczba mieszkań w europie jest zawyzona przez kraje śródziemnomorskie w których dość popularnym jest posiadanie drugiego domu letniskowego.
Tak naprawdę nie do końca więc wiem czy te obecne 500 mieszkań/1000 mieszkańców to dużo czy mało , wydaje mi się że jest znacznie wieksza szansa że w niedługim czasie bedzie tych mieszkań za duzo niż na to że będzie ich brakować.

Fakt 2

Nadchodzi ogomny kryzys demograficzny w którym na wymieranie wyżu powojennego złoży się z pojawieniem potrzeb mieszkaniowych niżu lat 90. O ile nie zostanie to uzupełnione emigracja w ciągu 30 lat ubędzie 6 mln polaków , co oznacza że z obecnych 14,5 mln mieszkań , jakieś 2-2,5 mln mieszkań pojawi się na rynku wtórnym, o znacznie większej powierzchni niż to co się obecnie buduje i w atrakcyjnych lokalzacjach.


Fakt 3

Na całym świecie mamy obecnie sytuacje w której wskaźniki wartości mieszkań zupełnie nie korelują z ich ceną , jednym z wskaźników jest tzw price to income ratio, który historycznie wskazywał iż za średnie 3 letnie zarobki można kupić średnie mieszkanie. Obecnie ten wskaźnik w krakowie wynosi ponad 6.

Te czynniki będą miały bardzo duży wpływ na to jak będzie wyglądał rynek nieruchomosci w trakcie spłacania "chwilówki na mieszkanie". Trzeba zdawać sobie sprawę że niemal 100 % polskich kredytów to są subprimy , zmienna stopa procentowa, niskie LTV a dodatkowo absurdalna zdolność na poziomie 6 krotności rocznych zarobków przy historycznie niskich stopach procentowych, i kredyt zabezpieczony nie tylko nieruchomościa ale całym naszym obecnym i przyszłym majatkiem.
Banki udzielaja ryzykownych pożyczek mieszkaniowych tylko że 100% ryzyka ponosi kredytobiorca, o czym brutalnie przekonali się frankowicze.
Nie chce się licytować na to ile wynosiłi "poziom oporu", ile mogą wzrosnąc/spaść ceny mieszkań, bo to nie ma większego sensu.
Wyliczenia kosztu budowy itp sa kluczowe dla dewelopera gdyż jego cykl inwestycyjny wynosi 4 lata po czym z tej inwestycji wychodzi.
Chciałem brac kredyt na mieszkanie i zacząłem się tematem interesować aby wiedzieć w co się pakuje i czym ryzykuje, i dziele się danymi które znalazłem.
Zakładam że pewnie większosc czytelników tego forum , to osoby które przymierzają się do kupna mieszkania na kredyt aby były świadome ryzyk o których za wiele się nie mówi i nie pisze, a które beda miał ogromny wpływ na ich życie z kredytem na karku ...