BudujeSie.pl

Przechodziłem ostatnio przez Rynek i przespacerowałem się przez krakowski Jarmark Bożonarodzeniowy.



Podobno bardzo wysoko oceniana impreza przez turystów, tylko zastanawia mnie, ile z tego ma przeciętny mieszkaniec.



Rynek zastawiony budami średniej urody, unosi się nad nim zapach przypalonego tłuszczu i cebuli. Może to i ma jakieś uzasadnienie, ale podobno to miał być elegancki salon miasta z ograniczeniami dot. organizowanych imprez, zastanawiam się czy ktokolwiek się tego trzyma.

Organizuje to chyba Krakowska Kongregacja Kupiecka, która rozdziela stoiska, też chyba te najbardziej dochodowe, z gastronomią.



Wysokie ceny na tej imprezie są dosyć powszechnie komentowane, wiem wiem, że wszystko musi kosztować, ale umówmy się, to nie jest jakieś wyszukane jedzenie nie wiadomo jakiej jakości.



A ceny, to bywają jak w restauracjach. Jak tam chodzicie na Jarmark, czy to jednak impreza nie dla mieszkańców? Jakie macie tu opinie?

Jak widać ludzie, którzy chcieli poczuć klimat targów bożonarodzeniowych w Krakowie, a nie mieli wystarczająco grubych portfeli, jakoś potrafili z tej sytuacji wybrnąć ; )



Tylko pytanie, czy na pewno tak to powinno wyglądać w centrum Krakowa, pod Sukiennicami i wieżą ratuszową?