Ceny mieszkań na Płaszowie w Krakowie w inwestycji Nowa Myśliwska od Spravia

[BMX]

Orientuje się ktoś, jak wyglądają teraz ceny metra kwadratowego mieszkania na osiedlu Nowa Myśliwska w Krakowie (dokładnie, to na Płaszowie w okolicy ul. Myśliwskiej)? Mignęła mi reklama, że mają jakieś nowe ceny po rabatach. Ktoś napisze na forum, jak to wygląda?

[plaszak]

Jak nie tak dawno pytałem o to, to ceny oscylowały w okolicach 10 500 zł - 11 300 zł, więc niby ceny nie są najgorsze, patrząc na Kraków, aczkolwiek wydaje mi się, że jak na tą okolicę, to jednak całkiem sporo. Ktoś dostał od tego jakiś sensowny rabat?

[blue]

Jak nie tak dawno pytałem o to, to ceny oscylowały w okolicach 10 500 zł - 11 300 zł, więc niby ceny nie są najgorsze, patrząc na Kraków, aczkolwiek wydaje mi się, że jak na tą okolicę, to jednak całkiem sporo. Ktoś dostał od tego jakiś sensowny rabat?

to fajnie sie bawią bo już za 2 pokoje jest 12900

[Sellie]

Jak nie tak dawno pytałem o to, to ceny oscylowały w okolicach 10 500 zł - 11 300 zł, więc niby ceny nie są najgorsze, patrząc na Kraków, aczkolwiek wydaje mi się, że jak na tą okolicę, to jednak całkiem sporo. Ktoś dostał od tego jakiś sensowny rabat?

to fajnie sie bawią bo już za 2 pokoje jest 12900

Szok, a ja się śmiałam z koleżanki chyba rok temu jak kupiła w którejś z tych płaszowskich inwestycji za 11k za metr, że to za dużo... A teraz widzę, że to i tak bylo za malo wg dewelopera.

[BMX]

To nie chce wiedzieć, ile sobie tam teraz liczą za metr kwadratowy mieszkania.

[realista]

Szok, a ja się śmiałam z koleżanki chyba rok temu jak kupiła w którejś z tych płaszowskich inwestycji za 11k za metr, że to za dużo... A teraz widzę, że to i tak bylo za malo wg dewelopera.

Sellie wrzuciłabyś tutaj jakąś swoją fotkę lub link do OF, może Twoj problem z mieszkaniem rozwiązałby się na nieco innej stopie niż tylko finansowej, pisze powaznie

[Sellie]

Szok, a ja się śmiałam z koleżanki chyba rok temu jak kupiła w którejś z tych płaszowskich inwestycji za 11k za metr, że to za dużo... A teraz widzę, że to i tak bylo za malo wg dewelopera.

Sellie wrzuciłabyś tutaj jakąś swoją fotkę lub link do OF, może Twoj problem z mieszkaniem rozwiązałby się na nieco innej stopie niż tylko finansowej, pisze powaznie

W śmiesznych czasach żyjemy, gdzie rozwiązaniem wszystkich problemów jest sprzedawanie godności. Ja wolę nie posiadać mieszkania i mieć swój godność i honor, ale ty się zabijaj o 40m2 w zasmogowanym Krakowie