BudujeSie.pl

Trwają dyskusje o tym, jak miałoby wyglądać połączenie ulic Łokietka i Poznańskiej w Krakowie, chyba jeszcze w to miałaby być w to włączona także ul. Składowa. Zdaje się, że urzędnicy proponują tam zrobienie ronda, ale ciekawi mnie, czy tam się takie rozwiązanie zmieści. Przy czym widziałem kiedyś w UK, że zrobienie ronda, to nie jest absolutnie żaden problem. Na zwykłym skrzyżowaniu rysuje się kółko wielkości naleśnika, może nieco większe, stawia się odpowiednie znaki i można w kilka godzin przerobić skrzyżowanie na rondo.

Waszym zdaniem jakie rozwiązanie powinno tam zostać zastosowane, żeby to skrzyżowanie było funkcjonalne? Ronda zdecydowanie mają swoje plusy, ale czy tam sensowne skrzyżowanie z ruchem okrężnym mogłoby się zmieścić?

Koncepcja zawierająca rondo mocno ingeruje w teren zielony, sprawę komplikuje też zabytkowa rogatka. Za to wariant bez ronda (na portalu Inwestycje Kraków jest to Wariant IV), łączący ul. Poznańską z ul Łokietka we wszystkich relacjach, wydaje się być sensownym rozwiązaniem. Tylko w tym wariancie martwi mnie chodnik na ul. Składowej jedynie od strony torów, a nie wzdłuż parku... zwłaszcza że powstaje teraz kilka inwestycji wzdłuż ul. Składowej, która swoją drogą w całości wymaga remontu.