Budowa linii kolejowej Podłęże-Piekiełko z Krakowa do Zakopanego i Nowego Sącza
: 09 wrz 2015, 20:07
Może czas dodać na naszym forum BudujeSie taki wątek, bo przecież to bardzo dla Małopolski ważna inwestycja, zwłaszcza dla jej południowej części. Chodzi o projekt częściowej modernizacji i częściowej budowy linii kolejowej Podłęże - Piekiełko, a która pomiędzy miejscowościami Podłęże - Szczyrzyc - Tymbark - Mszana Dolna musiałaby być zbudowana od początku, natomiast na trasie Nowy Sącz - Chabówka gruntownie zmodernizowana.
Jest to ważna inwestycja, ponieważ dzięki jej realizacji, można by do ok. 1 godziny skrócić podróż pociągiem z Krakowa do Nowego Sącza, czyli miasta, które jest istotnym ośrodkiem w tym regionie (kiedyś stolica województwa). Według planu, to połączenie kolejowe miałoby również skrócić czas przejazdu koleją na trasie Kraków - Zakopane do ok. 2 godzin. O tym, jaka ta inwestycja kolejowa jest potrzeba powinien wiedzieć każdy, kto kiedykolwiek stał w korkach na Zakopiance lub próbował dostać się pociągiem jadącym przez Tarnów albo autobusem do Nowego Sącza. O tym jak duże jest zapotrzebowanie na takie połączenie najlepiej świadczy ilość odjeżdżających z Dworca Autobusowego w Krakowie pojazdów właśnie w tych kierunkach. Duże autobusy wyjeżdżają na te trasy co kilkanaście minut. Nawet wizytująca w ostatnim czasie miasta w naszym kraju premier Ewa Kopacz na wizytę do Nowego Sącza nie udała się, jak to zwykle czyniła, pociągiem, ale autobusem, a i tam chyba odstała swoje w korkach. Zresztą po tej przygodzie zadeklarowała, że ruszy wreszcie przebudowa drogi Nowy Sącz - Brzesko.
Zbliżają się wybory, więc jak to w tym czasie, padają nowe obietnice. Tym razem minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak nie obiecywała jednak, że nowa linia kolejowa powstanie w bliskiej przyszłości. A w przyszłym roku ma być dopiero gotowe studium wykonalności tej inwestycji, co więcej, gdyby to niej przystąpiono, to i tak jest jeszcze kwestia wielu lat. Tym bardziej, że projekt ten jest także kosztowny, bowiem wycenia się go na od 6 do 9 mld złotych. Czyli w zasadzie prowadzi się jakieś przygotowania, ale jak na razie nie ma jasnej deklaracji ze strony rządowej.
Tymczasem możliwość łatwego dojazdu z Krakowa do Nowego Sącza otwiera przed tym miastem zupełnie nowe perspektywy. Z pewnością szansą dla wielu zamieszkujących w nim osób byłaby możliwość dojazdu do pracy do stolicy województwa bez konieczności przeprowadzki. Poza tym coraz więcej instytucji przenosi się z ościennych miast, do Krakowa, przez co część mieszkańców Małopolski ma do nich znacznie utrudniony dostęp. Nie mówiąc już o tym, że dzięki lepszym połączeniom kolejowym i drogowym, Sącz i jego okolice stałyby się również lepszym miejscem do prowadzenia biznesu, z czym zresztą i tak nie jest tam źle pomimo przeciwności. Także Zakopane odetchnęłoby na pewno, gdyby większa ilość turystów, jako środek dostania się do miasta, wybierała pociąg, a nie zakorkowaną do granic możliwości Zakopiankę. Co więcej, budowa tego fragmentu infrastruktury kolejowej znacznie poprawiła by także siatkę połączeń towarowych z południem Europy, co jest istotne właściwie dla całego kraju.
Generalnie nowa linia kolejowa z Krakowa do Nowego Sącza i z Krakowa do Zakopanego jest bardzo potrzebna, niestety już od kilkudziesięciu lat nie ma woli jej realizacji. Być może najbliższe wybory parlamentarne coś zmienią w tej kwestii, bowiem rządząca obecnie partia dba przede wszystkim o regiony, w których zdobywa najwięcej głosów, a z całą pewnością Sądecczyzna oraz Podhale do nich nie należą : )
A Wy co myślicie, o tym projekcie? Ma szansę realizacji w dającej się przewidzieć perspektywie, czy to tylko znów mamienie ludzi przed wyborami, a po nich to wiadomo... można już nic nie robić przez 5 lat!
Jest to ważna inwestycja, ponieważ dzięki jej realizacji, można by do ok. 1 godziny skrócić podróż pociągiem z Krakowa do Nowego Sącza, czyli miasta, które jest istotnym ośrodkiem w tym regionie (kiedyś stolica województwa). Według planu, to połączenie kolejowe miałoby również skrócić czas przejazdu koleją na trasie Kraków - Zakopane do ok. 2 godzin. O tym, jaka ta inwestycja kolejowa jest potrzeba powinien wiedzieć każdy, kto kiedykolwiek stał w korkach na Zakopiance lub próbował dostać się pociągiem jadącym przez Tarnów albo autobusem do Nowego Sącza. O tym jak duże jest zapotrzebowanie na takie połączenie najlepiej świadczy ilość odjeżdżających z Dworca Autobusowego w Krakowie pojazdów właśnie w tych kierunkach. Duże autobusy wyjeżdżają na te trasy co kilkanaście minut. Nawet wizytująca w ostatnim czasie miasta w naszym kraju premier Ewa Kopacz na wizytę do Nowego Sącza nie udała się, jak to zwykle czyniła, pociągiem, ale autobusem, a i tam chyba odstała swoje w korkach. Zresztą po tej przygodzie zadeklarowała, że ruszy wreszcie przebudowa drogi Nowy Sącz - Brzesko.
Zbliżają się wybory, więc jak to w tym czasie, padają nowe obietnice. Tym razem minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak nie obiecywała jednak, że nowa linia kolejowa powstanie w bliskiej przyszłości. A w przyszłym roku ma być dopiero gotowe studium wykonalności tej inwestycji, co więcej, gdyby to niej przystąpiono, to i tak jest jeszcze kwestia wielu lat. Tym bardziej, że projekt ten jest także kosztowny, bowiem wycenia się go na od 6 do 9 mld złotych. Czyli w zasadzie prowadzi się jakieś przygotowania, ale jak na razie nie ma jasnej deklaracji ze strony rządowej.
Tymczasem możliwość łatwego dojazdu z Krakowa do Nowego Sącza otwiera przed tym miastem zupełnie nowe perspektywy. Z pewnością szansą dla wielu zamieszkujących w nim osób byłaby możliwość dojazdu do pracy do stolicy województwa bez konieczności przeprowadzki. Poza tym coraz więcej instytucji przenosi się z ościennych miast, do Krakowa, przez co część mieszkańców Małopolski ma do nich znacznie utrudniony dostęp. Nie mówiąc już o tym, że dzięki lepszym połączeniom kolejowym i drogowym, Sącz i jego okolice stałyby się również lepszym miejscem do prowadzenia biznesu, z czym zresztą i tak nie jest tam źle pomimo przeciwności. Także Zakopane odetchnęłoby na pewno, gdyby większa ilość turystów, jako środek dostania się do miasta, wybierała pociąg, a nie zakorkowaną do granic możliwości Zakopiankę. Co więcej, budowa tego fragmentu infrastruktury kolejowej znacznie poprawiła by także siatkę połączeń towarowych z południem Europy, co jest istotne właściwie dla całego kraju.
Generalnie nowa linia kolejowa z Krakowa do Nowego Sącza i z Krakowa do Zakopanego jest bardzo potrzebna, niestety już od kilkudziesięciu lat nie ma woli jej realizacji. Być może najbliższe wybory parlamentarne coś zmienią w tej kwestii, bowiem rządząca obecnie partia dba przede wszystkim o regiony, w których zdobywa najwięcej głosów, a z całą pewnością Sądecczyzna oraz Podhale do nich nie należą : )
A Wy co myślicie, o tym projekcie? Ma szansę realizacji w dającej się przewidzieć perspektywie, czy to tylko znów mamienie ludzi przed wyborami, a po nich to wiadomo... można już nic nie robić przez 5 lat!