Nowe Miasto w Krakowie na terenie Płaszowa i Rybitw - planowanie / informacje i opinie
: 19 sty 2023, 14:54
Pierwszy raz wypowiedzieli się publicznie mieszkańcy tego terenu.
Na wielu wątkach przewijały się dyskusje czy w okolicy Rybitw / Płaszowa śmierdzi czy nie.
Kończyło się to zwykle opiniami przeciwnymi - stali mieszkańcy przyzwyczajeni twierdzili że nie , przejeżdżający okazyjnie że i owszem mocno cuchnie.
Wczoraj przy okazji dyskusji w UMK wybrzmiały jednak mocne stwierdzenia mieszkańców.
krakow.pl/aktualnosci/267639,26,komunikat,mieszkancy_chca_nowego_miasta.html
Mieszkańcy tamtych terenów zgodnie podkreślają, że obecnie jakość życia jest fatalna. Narzekają na brak dróg, układu komunikacyjnego, infrastruktury, a przede wszystkim na uciążliwości ze strony działających tam firm, głównie fetor, hałas i nadmierne zapylenie.
– Ten teren trzeba uporządkować, bo „zrzucono” tutaj wszystko, co w mieście śmierdziało i nie było wiadomo, gdzie to zlokalizować
My, mieszkańcy okolicznych osiedli, na pewno odetchniemy, jeśli cały ten fetor się zmniejszy. Kilka lat temu wystarczyło zamknąć okna. Dziś „dostaje się po nozdrzach” także, gdy są zamknięte. To bardzo uciążliwe. Wierzę, że wprowadzenie planu to uporządkuje i będzie się nam żyło lepiej
Na wielu wątkach przewijały się dyskusje czy w okolicy Rybitw / Płaszowa śmierdzi czy nie.
Kończyło się to zwykle opiniami przeciwnymi - stali mieszkańcy przyzwyczajeni twierdzili że nie , przejeżdżający okazyjnie że i owszem mocno cuchnie.
Wczoraj przy okazji dyskusji w UMK wybrzmiały jednak mocne stwierdzenia mieszkańców.
krakow.pl/aktualnosci/267639,26,komunikat,mieszkancy_chca_nowego_miasta.html
Mieszkańcy tamtych terenów zgodnie podkreślają, że obecnie jakość życia jest fatalna. Narzekają na brak dróg, układu komunikacyjnego, infrastruktury, a przede wszystkim na uciążliwości ze strony działających tam firm, głównie fetor, hałas i nadmierne zapylenie.
– Ten teren trzeba uporządkować, bo „zrzucono” tutaj wszystko, co w mieście śmierdziało i nie było wiadomo, gdzie to zlokalizować
My, mieszkańcy okolicznych osiedli, na pewno odetchniemy, jeśli cały ten fetor się zmniejszy. Kilka lat temu wystarczyło zamknąć okna. Dziś „dostaje się po nozdrzach” także, gdy są zamknięte. To bardzo uciążliwe. Wierzę, że wprowadzenie planu to uporządkuje i będzie się nam żyło lepiej