szymek pisze:Czyżby chodziło o tą inwestycję przy Lipińskiego?
Teraz, gdy na działce obok zaczęto przygotowywać się do postawienia nowego bloku są jeszcze bardziej przerażeni. Osiedle stoi na grząskim gruncie, blisko płynie Wilga. Przez to, że teren przez lata był coraz bardziej zabudowywany woda nie ma gdzie odpływać, niszczy budynki, wdziera się do garaży i piwnic.
Katastrofy budowlanej obawia się także dyrektor szkoły, która znajduje się obok. Skierował pismo do Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i Urzędu Miasta z prośbą o natychmiastowe przerwanie prac. W sprawie interweniował z-ca prezydenta Andrzej Kulig, którego zdaniem problem rozwiązałby odpowiedni system odwodnienia.
krakow.tvp.pl/76052104/mieszkancy-kontra-deweloperWygląda to, na jakąś grubą akcję, jeśli to ta budowa, to faktycznie jest tak źle, czy raczej starsi mieszkańcy witają "radośnie" nowych mieszkańców?
Mogę się wypowiedzieć z perspektywy osoby mieszkającej w tym bloku od lat, ale nie będącej właścicielem mieszkania.
Faktycznie, garaż już 2 krotnie był ''uszczelniany' po większych opadach. W mieszkaniu które wynajmujemy na 2gim piętrze wszystkie ściany są mocno spękane i proces ten mocno przyspieszył w ostatnich 2 latach (a przypominam, że to nie jest nowy blok, tylko taki już prawie 20 letni).
W zeszłym roku był u nas inspektor z nadzoru budowlanego, stwierdził, że zagrożenia życia jeszcze nie ma, ale faktycznie wspominał o podmokłym gruncie który destabilizują podstawę budynku. Nie jest inżynierem budownictwa więc nie mogę potwierdzić lub zaprzeczyć ani się wypowiedzieć odnośnie technologii wykonania samego budynku.
W głębi serca kibicuje sąsiadom, chociaż nas już obecnie temat za bardzo nie dotyczy. Deweloper póki co nic sobie z protestów nie robi i utwardza drogę dojazdowa do budowy : )