Postautor: Kefo » 07 lis 2020, 14:25
Cześć,
Jestem z tych co poszukuje mieszkania dla siebie. Obserwując co się dzieje się na rynku najmu to nieciekawie bardzo. Awaryjnie musiałem wynająć jedno mieszkanie w nowym bloku na Pawia na kilka dni (airbnb). W dniu wejścia, mieszkanie nie było odświeżane od dobrych kilku tygodni, w pralce były skisłe ciuchy, ktoś ukradł telewizor, lampa była zerwana i na to wszystko firma zarządzająca była zaskoczona. Na szybko znalazłem inne mieszkanie w okolicach Blich (blisko hali targowej). Właściciel miał wszystkie wolne mieszkania i pozwolił mi wybrać sobie mieszkanie. Tutaj pandemia zrobiła olbrzymie spustoszenie. W dobie widma kolejnego lockdownu w Europie to nie wróżę im sukcesu. Czytałem gdzieś wywiad z właścicielem Budimexu, sam stwierdził, że ponad 70% rozpoczętych budowy mieszkań były już z myślą pod wynajem inwestycyjny.
Teraz, co do obrazu po pandemii to sporą część polskiego PKB tworzą małe firmy. Te firmy żyją przeważnie od przelewu do przelewu. Także, domino bankructw dopiero zaczyna się. Przed nami skokowy wzrost bezrobocia. Wysoka inflacja? Pewnie jak wejdziemy w nową hossę to tak, ale póki co przed nami deflacja. Czego oznaką jest? niskie PKB lub na minusie oraz niższa aktywność gospodarcza. Aby zwiększyć inflację potrzeba dwóch czynników: dodruk kasy (mamy), cyrkulacja pieniądza w gospodarce (nie mamy). Czasy są niespokojne, ludzie pierw spłacają długi, przeglądają swoje portfele i wstrzymują się z bezmyślnych zakupów.
Pozdrawiam,