Rynek mieszkaniowy w Krakowie / zakup mieszkania: wyhamowanie podaży mieszkań - opinie / forum

[pozdro]

Czas zasadzic trawe i skuc ulice na osiedlach i parkingi. Dobry pomysl bedzie miejsce na drzewa.

[krakus1891]

Ale o czym jest ta rozmowa, bo się pogubiłem w ostatnich postach. Piszecie o ustawach, ale jakich? Są w ogóle jakiekolwiek projekty? Ktoś w rządzie cokolwiek powiedział?

gov.pl/web/rozwoj/posiedzenie-interdyscyplinarnego-zespolu-ds-najmu-krotkoterminowego-organizowane-przez-unie-metropolii-polskich-w-dniu-13-lutego-2020-r
krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23933185,apartamenty-dla-turystow-propozycje-koncesji-i-ograniczen.html
bankier.pl/wiadomosc/Krakow-cierpi-na-najem-turystyczny-7964044.html
money.pl/podatki/wynajem-krotkoterminowy-do-opodatkowania-minister-nie-bede-protestowal-6470050831718529v.html

Samorządy z Krakowem na czele walczą o to od lat, w wielu zachodnich turystycznych miastach takie ograniczenia istnieją , więc wyrazem olbrzymiego optymizmu jest zakładanie że u nas tez takowych nie będzie ... a z tego co widać jakieś projekty istnieją , o kierunku tez mówił minister finansów na money.pl

Nie widzę nic o żadnych zakazach, nakazach etc. Ta dyskusja przypomina mi trochę panikę testem przedsiębiorcy kilka lat temu. Premier coś powiedział i przez kilka miesięcy setki nowych artykułów, spamu na forach, wykopach i jak zwykle nikt już o tym nie pamięta.

To że rząd sie z pomysłu wycofał nie znaczy że go nie było , albo że nie wróci ...

Oczywiście rozumiem znacznie bardziej opłacalny wpływ z hoteli do samorządu w porównaniu z airbnb - mimo że osobiście jestem przeciwnikiem wszelkich zakazów (jak już to pewnych regulacji). Analogicznie miasto ma większy wpływ z firm taxówkarskich działających od lat i zatrudniających na uop-ie w porównaniu do zleceniówek z ubera.

Jestem liberałem i wrogiem jakichkolwiek regulacji... , ale najem krótkoterminowy to przykład "tragedii wspólnego pastwiska" gdzie wąska grupa osób czerpie indywidualny zysk , ale długofalowo wszyscy na tym stracą.

Myślę że taki oczekiwany przez niektórych zakaz skończyłby się chwilowym wzrostem cen hoteli do czasu powstania kolejnych hoteli. Dla kogoś kto nie lubi turystów takie rozwiązanie może być OK.

Tylko , więcej mieszkań na najem krótkoterminowy = wzrost cen wszystkich mieszkań , Wzrost cen hoteli , zwiększenie liczby hoteli nie ma zadnego wpływu na ceny mieszkań ...

Co do zalania rynku najmu mieszkaniami z najmu krótkoterminowego to myslę że już kilka miesięcy temu to się stało. Pierwszy wysyp takich ogłoszeń był w marcu. Do dziś można znaleźć typowe oferty z atrakcyjną ceną w kawalerce 20m w samym centrum. Mieszkań zarejestrowanych w urzędzie na najem krótkoterminowy jest tylko 1650, patrząc na cały rynek najmu takie zalanie jest wręcz niezauważalne. Tak jakby powstało kilka nowych bloków.

[/quote]

W 100 % racja że wprowadzenie obostrzeń w obecnej sytuacji niewiele by zmieniło , bo znaczna cześć najmu krótkoterminowego już jest na rynku długoterminowym. Sęk w tym że jeśli regulacje się pojawią to te mieszkania tam zostaną.
Co do liczby zarejestrowanych tutaj mówi się o 20 tys fly4free.pl/krakow-ograniczenia-airbnb , tu zaś na samym abnb o 7,5 tys ogłoszeń krknews.pl/koronawirus-zakaz-najmu-krotkoterminowego-szczegolnie-uderzy-w-krakow-juz-sa-pomysly-jak-obejsc-ten-zakaz . Całe zasoby mieszkaniowe w KRK to w tej chwili lekko ponad 400 tys mieszkań , z tej puli wynajmowanych pewnie jest nie więcej niż 100 tys, 20 tys mieszkań w najmie krótkoterminowym , to jest 20 % całej puli mieszkań na wynajem. Nawet zakładając że regulacje zmniejszą o 50 % liczbę mieszkań w najmie krótkoterminowym to dodatkowe 10 tys w najmie długoterminowym raczej będzie zauważalne dla rynku ... , to nie kilka nowych bloków a spore osiedle ...

[platinium]

Jasne, pewnie masz rację - bo temat już słyszę od kilku lat, a atykuły które wkleiłeś mają zakres dat 2018-2020. Możliwe że to kiedys uregulują, nie chcę się bawić w wróżkę i pisać które podatki są bardziej prawdopodne, które mniej. Tylko się pytałem czy mamy jakieś konkrety w postaci np. projektu ustawy. Bo przez ostatnie 2 tyg powstała kolejna fala artykułów o regulacjach - wrzucanych zresztą w tym wątku. Szukając źródła znalazłem jedynie informacje o tym liście Majchrowskiego.

Jestem liberałem i wrogiem jakichkolwiek regulacji... , ale najem krótkoterminowy to przykład "tragedii wspólnego pastwiska" gdzie wąska grupa osób czerpie indywidualny zysk , ale długofalowo wszyscy na tym stracą.

- jasne, to jest oczywiste. Również jako liberał nie wyobrażam sobie wolnego rynku bez jakichkolwiek regulacji. Mielibyśmy szybko korpo-monopol. Pytanie czy "tragedia wspólnego pastwiska" nie jest wykreowana przez hotele/samorządy czy ludzi którym zależy na spadku cen mieszkań. Sam korzystam tylko z takiego rodzaju najmu, bo jest to dla mnie wygodniejsze. Nie lubię wielkich hoteli, a małe hotele w cenrach miast są strasznie drogie. Większość znajomych tak podróżuje, o ile nie są to podróże służbowe. Nikomu nie przeszkadzamy, przyjeżdżamy, śpimy i wyjeżdżamy. Czytałem argumenty o imprezach przeszkadzającym mieszkańcom - ale analogicznie można powiedzieć że najem długoterminowy trzeba uregulować bo studenci robią domówki kilka razy w miesiącu i nie da się spać. A odnośnie względów finansowych miasta to też mnie dziwi - bo Krk robi wszystko dla turystów. Poszerzanie strefy, drogie parkingi, pojawiające się ciągle newsy o kolejnych zakazach, zawężanie wąskich juz ulic kosztem ścieżek rowerowych.. robią skansen w centrum, a jednocześnie chcą zakazać najmu krótkoterminowego?

Ja myślę że jeśli spełni się ta wizja to nie będzie wyglądało tak, że jest zakaz takiego najmu.. a po prostu dowala kolejny podatek, ceny pójdą w górę. Część przerzuci się na hotele, bo ceny nie będą o wiele droższe, część dalej będzie korzystaćz airbnb etc. Takie coś jest proste (rząd to lubi), są z tego dodatkowe pieniądze, a ludzie łykają newsy że rząd w końcu pomógł w tragedii wspólnego pastwiska. Natomiast jako że nie ma nawet projektu ustawy, a jedyne co mamy to łańcuszki kopiowanych newsów na różnych portalach - cała dyskusja to high-level gdybanie

o do liczby zarejestrowanych tutaj mówi się o 20 tys fly4free.pl/krakow-ograniczenia-airbnb , tu zaś na samym abnb o 7,5 tys ogłoszeń krknews.pl/koronawirus-zakaz-najmu-krotkoterminowego-szczegolnie-uderzy-w-krakow-juz-sa-pomysly-jak-obejsc-ten-zakaz .

Si, ale to co podesłałeś to "20 tys. miejsc noclegowych w pokojach gościnnych" - a ja podałem oficjalną ilość zarejestrowanych na najem krótkoterminowy mieszkań (wd GW z początku roku). Jak masz pokój z łóżkiem 2-osobowym to jest to liczone jako 2. Jak masz piętro w kamienicy z 10 pokojami 2-osobowymi to jest to liczone jako 20 (a zarejestrowane jako 1 mieszkanie). Dodatkowo pewnie część mieszkań na najem nie jest zarejestrowana i najmowane są na czarno, więc z pewnością jest ich więcej niż 1650, ale ciężko stwierdzić czy to jest bliższe 3k czy 5k.

Swoją drogą ten artykuł z f4f jest sprzed dwóch lat i opisywał problem: "Niedawno w „Polityce” czytaliśmy, że krakowski magistrat znalazł się w ostrym konflikcie z Airbnb z powodu braku zgody na przekazanie części danych.". Pytanie czy teraz nie chodzi o to samo. Że część wynajmujących nigdzie tego nie zgłasza i poza prowizją bookingu nie płaci żadnych podatków - a booking/airbnb nie chce udostępniać danych takich ludzi. Jeśli regulacje miałyby to zmienić to jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tego.

[mop]

... Krk robi wszystko dla turystów. Poszerzanie strefy, drogie parkingi, pojawiające się ciągle newsy o kolejnych zakazach, zawężanie wąskich juz ulic kosztem ścieżek rowerowych.. robią skansen w centrum, a jednocześnie chcą zakazać najmu krótkoterminowego?

Tutaj to odleciałeś. Strefa dla turystów? DDRy dla turystów?

[anubis]

Niedawno w „Polityce” czytaliśmy, że krakowski magistrat znalazł się w ostrym konflikcie z Airbnb z powodu braku zgody na przekazanie części danych.". Pytanie czy teraz nie chodzi o to samo. Że część wynajmujących nigdzie tego nie zgłasza i poza prowizją bookingu nie płaci żadnych podatków - a booking/airbnb nie chce udostępniać danych takich ludzi. Jeśli regulacje miałyby to zmienić to jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tego.

Magistratowi nie chodzi wyłącznie o dane osób prowadzących najem na doby. To już tylko taka wisienka na torcie, że część ludzi nie chce się z tego nawet rozliczać. Kraków konsekwentnie, od wielu lat, domaga się regulacji umożliwiających miastu ograniczenie airbnb z uwagi na degradację tkanki miejskiej. Dwa mieszkania airbnb i żyć się w kamienicy nie da. Codziennie nowi turyści. Wczoraj zgłaszałeś na Policję ekipę Angoli, dzisiaj już nowa. To powoduje, że ludzie nie kupują w takich budynkach mieszkań dla siebie i budynki stopniowo się wyludniają. Jaskrawym przypadkiem jest Stare Miasto, gdzie ludzi już praktycznie nie ma i stało się ono takim naszym turystycznym Disneylandem. To samo dzieje się obecnie z Kazimierzem i powoli wylewa się na sąsiednie dzielnice. Jak rozmawiam z pośrednikami to sami mi nawet wyskakują z tematem czy w budynku jest airbnb czy nie.

W pierwszych latach airbnb/booking.com była to fajna idea, niczemu nie przeszkadzająca. Dzisiaj to potężny, zorganizowany biznes. W necie można przeczytać, że koło 70% mieszkań z airbnb ma kilkanaście procent użytkowników tych platform. W Krakowie działa co najmniej klika firm, którym możesz oddać swoje mieszkanie w centrum i będą dla Ciebie zarządzać nim jak hotelem (sprzątać, wydawać klucze, sprawdzać itd.).

Co do ilości, na pewno nie jest to 1500 mieszkań, tylko dużo, dużo więcej. Jak zostanie przegłosowana ustawa to jeszcze przed jej wejściem w życie ludzi momentalnie wystawią te lokale do sprzedaży. Wcześniej jeszcze była niewiadoma czy takie regulacje z zakazami mogą się utrzymać, ale Trybunał Sprawiedliwości to rozstrzygnął więc nie ma co się łudzić - raz takie zakazy wprowadzą i tak już zostanie.

[platinium]

Tutaj to odleciałeś. Strefa dla turystów? DDRy dla turystów?

No a jaki jest cel nowych stref ograniczenia ruchu w miejscach typowo turystycznych? To nie ułatwia życia mieszkańcom przecież.

Co do ilości, na pewno nie jest to 1500 mieszkań, tylko dużo, dużo więcej. Jak zostanie przegłosowana ustawa to jeszcze przed jej wejściem w życie ludzi momentalnie wystawią te lokale do sprzedaży. Wcześniej jeszcze była niewiadoma czy takie regulacje z zakazami mogą się utrzymać, ale Trybunał Sprawiedliwości to rozstrzygnął więc nie ma co się łudzić - raz takie zakazy wprowadzą i tak już zostanie.

Pewnie jest ich więcej, powtórzę - są to dane zgłoszone do urzędu.

Generalnie jako że nie ma żadnych konkretnych informacji, nie widzę celu w dyskusji na temat czy/kiedy i w jakiej formie będą wprowadzone regulacje.

[mop]

Tutaj to odleciałeś. Strefa dla turystów? DDRy dla turystów?

No a jaki jest cel nowych stref ograniczenia ruchu w miejscach typowo turystycznych? To nie ułatwia życia mieszkańcom przecież.

Mieszkańcom strefy bardzo ułatwia, bo są jednymi z nielicznych, którzy mogą wjechać, a mieszkańcom innych dzielnic, bo mogą w spokoju w takiej strefie przebywać.

[ITGeek]

Jak zostanie przegłosowana ustawa to jeszcze przed jej wejściem w życie ludzi momentalnie wystawią te lokale do sprzedaży. Wcześniej jeszcze była niewiadoma czy takie regulacje z zakazami mogą się utrzymać, ale Trybunał Sprawiedliwości to rozstrzygnął więc nie ma co się łudzić - raz takie zakazy wprowadzą i tak już zostanie.

A dlaczego wszyscy nagle mają sprzedawać te mieszkania? Nie rozumiem.

To tak jakbyś założył,że np. podwyższenie akcyzy spowoduje zamknięcie wszystkich sklepów monopolowych. Bez sensu.
Po prostu Janusz kupujący flaszeczkę na weekend, nie zapłaci za nią 20zl tylko 30 i biznes będzie kręcił się dalej. Podobnie jest tutaj. - tak wiem zaraz ktoś wyskoczy, że porównuje rynek mieszkaniowy do flaszki i to się ma nijak, to tylko prosty przykład dla zobrazowania i próby zrozumienia toku myślenia anubisa.

[platinium]

Przede wszystkim panowie dyskutujemy o ustawie która nawet nie ma projektu, tymbardziej nie ma sensu gdybać o jej skutkach.

[anubis]

A dlaczego wszyscy nagle mają sprzedawać te mieszkania? Nie rozumiem.

Bo te mieszkania to jest najczęściej zwykły biznes, który przestanie się opłacać. Do własnego zamieszkania często te lokale się średnio nadają - słaby widok, niedoświetlenie, problemy z ogrzewaniem, hałas... Przy najmie długoterminowym trzeba by sporo zejść z zysku, aby znaleźć najemców, bo rodzina z dzieckiem raczej też nie wynajmie, prędzej studenci. Na najmie dobowym zarabia się 2 do 3 razy więcej niż długoterminowym (wg. różnych źródeł). No więc co zrobią właściciele ze swoimi wyciumkanymi lokalami jak się nagle dowiedzą, że np. od stycznia kurek z pieniędzmi od turystów zostanie przykręcony? Mieszkania trzeba doglądać, a czynsz płacić. Stawiam, że poleci to na rynek, najpierw nastąpi próba najmu długoterminowego po bajońskich cenach, a potem na wyścigi wszyscy będą próbowali sprzedać po wysokich cenach, podobnie jak obserwowaliśmy wysyp ofert w kwietniu, tylko w mniejszej skali.