platinium pisze:Stawki które się tu pojawiaja, typu 600k za dom to chyba są liczone bez działki. Za 600k to moi rodzice budowali dom na obrzeżach Katowic 15 lat temu (z działką). Nie wyobrażam sobie jak tanich technologii trzeba by użyć żeby zmieścić się w takiej cenie razem z działką, które w średnich lokalizacjach pod krakowem kosztują >300k.
Ile ludzi tyle opinii i potrzeb

-> i takie też koszty. Trochę na potwierdzenie kosztów: Kolega który zakończył budowę domu w styczniu - gmina Krzeszowice, bardzo blisko do kolejki. Działkę miał od rodziców, budynek parter i piętro (mało skosów - taki trochę klocek kwadratowy

), wyszło mu 530k -> w tym brama, kostka, opaski i chodniki, bez garażu i jakiegoś tarasu i przypominam BEZ działki i BEZ wykończenia - stan trochę gorzej niż deweloperski. Nie pytałem się dokładnie, ale koło 140m2 pewnie jest, nie ma fotowoltaiki i pompy ciepła - choć instalacje pod to są przygotowane na przyszłość. Jest ogrzewanie podłogowe jak by ktoś miał pytać

. Co ważne - również budowlaniec i kilka rzeczy zrobił mocno po kosztach/znajomościach - jak sobie liczył mówi, że około 3,2k mu wyszło za m2 (sam budynek).
Według mnie w tym wątku trochę za szeroko porównuje się inwestycje oraz ich cele:
- powyższe przykłady domów, można zestawiać z mieszkaniami za 6-8k: jak ktoś szuka miejsca dla siebie i rodziny. Dom wyjdzie trochę taniej, ale z gorszą komunikacją i droższym utrzymaniem - dodatkowo im większa rodzina tym więcej miejsca potrzebuje i dom staje się bardzo atrakcyjny. Z drugiej strony dla singli i młodych par zdecydowanie mieszkanie będzie preferowaną formą. Dużym plusem w tym przypadku jest to, że mieszkanie jest o wiele łatwiej zbyć bez dużej straty (lub zyskiem) jak by ktoś chciał się przenieść z mieszkania do domu później.
- mówiąc o małych mieszkaniach inwestycyjnych, lokalach pod wynajem, luksusowych apartamentach, prestiżowych willach - porównanie ich do nawet wypasionego rancza pod Krakowem NIE MA SENSU.
A jeżeli bym szukał spadków cen to szybciej w tej drugiej grupie

szczególnie w przypadku małych mieszkań kupionych za kredyt by szybko wynająć lub odsprzedać. I też powtórzę: deweloperzy to duże firmy z kapitałem, inwestycje teraz rozpoczęte mogą trwać 2-3 lata i do ostatniej chwili dewelopera kosztuje to tyle samo nieważne czy ma 90% mieszkań zarezerwowanych czy 0 (resumując: mogą dłużej czekać niż osoby które chcą kupić mieszkanie teraz czy za pół roku). Plusem obecnej sytuacji puki co może być trochę więcej czasu na decyzję i wybór odpowiedniego mieszkania. ---->>> ale chciałbym podkreślić, że ten akapit to jest tylko moje przemyślenie, nie zajmuje się inwestycjami mieszkaniowymi, nie jestem żadnym ekspertem, inwestorem, kamienicznikiem i znawcą

. Jeżeli ktoś miał by na podstawie tego zainwestować 10 PLN to czteropak piwa może się okazać trafniejszy
