BudujeSie.pl

A jak się ma kwestia ochrony?
To będzie monitoring czy ochroniarz?

Ochroniarz

Jellenio pisze:Ochroniarz

Jeżeli to prawda to mam nadzieję, że jak najszybciej dojdzie do likwidacji ochrony (która u brata na osiedli Orlińskiego jest bardzo droga).
IMO na tego typu osiedlach powinien być zamontowany monitoring a nie "siedzący w kanciapie dziadek na emeryturze odbierający paczki od kurierów"

My też jesteśmy za likwidacją tzw. ochrony na rzecz dobrego monitoringu.

Z tego co pytałem, to w lokalach usługowych na parterze A3 mają być 3 małe pomieszczenia:

1. biuro obsługi budimex
2. ochroniarz
3. jeszcze nie było wiadomo

I co gorsza, wtedy dostałem informację, że według planów ma nie być monitoringu. I jeżeli byśmy chcieli monitoring, to dopiero można coś myśleć, jak zawiąże się wspólnota mieszkaniowa.

Może coś się od tego czasu zmieniło

w pierwszych paru-parunastu miesiącach nie ma co liczyć na monitoring.
1. to kosztuje
2. skoro w podstawie jest ochroniarz to minie pewien czas zanim sie z niego zrezygnuje
3. bedzie nadany przez budimex zarzadca nieruchomosci i to on na czas umowy, ktora pewnie bedzie miala jakis zalozony pierwotny okres obowiazywania, bedzie wladal budynkiem i ew. uzgadnial

4. NAJWAŻNIEJSZE - trzeba już mieć na uwadze zawiązanie się wspólnoty mieszkaniowej i wybór jej zarządu, żeby nie dopuścić do sytuacji gdzie Zarządca stanie się Zarządem Wspólnoty Mieszkaniowej, wtedy pies pogrzebany na amen.

Ponoc potem rozne firmy staja w kolejce chetne na zostanie zarzadca. Znajomi mowili zeby unikac jak ognia firmy Barbakan

KAŻDEJ firmy należy unikać w takim przypadku.

NIE można doprowadzić do sytuacji gdzie Zarządem Wspólnoty (organ władający budżetem, uchwałami i cenami obsługi) będzie jej Zarządca. Trzeba tego mocno dopilnować.

W Krakowie multum jest sytuacji gdzie takie coś ma miejsce i firma sama sobie jest szefem, mieszkańcy nie maja ŻADNEGO wpływu na działania Zarządcy, zebranie powyżej 50% uprawnionych do głosowania w dalszych latach mieszkania graniczy często z cudem (i na tym właśnie te firmy żerują).
Zarząd wspólnoty musi być złożony z mieszkańców bloku.

Zarząd wspólnoty musi być złożony z mieszkańców bloku.

Dokładnie tak!
A wszystkie decyzje (które leżeć będą w gestii zarządu) muszą być podejmowane przez wszystkich! członków zarządu jednogłośnie.
Bywały sytuacje w różnych wspólnotach w których np. prezes zarządu zlecał sam swojej firmie różnego rodzaju prace bez zgody lub wiedzy pozostałych członków zarządu.

Nie wiem jak to jest dokładnie z ilością głosów w samym wybranym przez mieszkańców Zarządzie (w sprawie podejmowania uchwał), ale na pewno nie jest tak (i nie powinno), że jedna osoba podejmuje decyzje za cały Zarząd.

Kwestia WYBORU Zarządu jest tu najważniejsza. Firma, która będzie ZARZĄDCĄ, nie może pełnić funkcji ZARZĄDU WSPÓLNOTY, bo wtedy jest dokładnie tak jak mówisz, sama sobie zleca pracę a mieszkańcy mogą tylko biernie patrzeć na całą sytuację i nic nie mogą porawdzić. (aż do ewentualnej zmiany Zarządcy, ale zebranie ponad 50% uprawnionych mieszkańców do takiej zmiany graniczy czasami z cudem.)

Dla mniej zorientowanych:

1. Na początku jest wybrany przez dewelopera Zarządca Nieruchomości, na określony czas.
2. Na 1 zgromadzeniu mieszkańców (Wspólnoty) wybierany jest Zarząd tej wspólnoty. Wybierany jest z pośród mieszkańców.
3. Niejednokrotnie jednak, to firma pełniąca funkcję Zarządcy Nieruchomości chce pełnić tą fukcję - Zarządu Wspólnoty.
4. NIE można do tego dopuścić! Władza nad tym co dzieje się na osiedlu, jak i nadzór nad opłacaną przez Mieszkańców firmą sprawującą funkcję Zarządcy muszą mieć sami Mieszkańcy.