Porządek na terenach wspólnych i ogródkach - pety! - Osiedle Ozon Kraków

[pingwin]

Słabo z porządkiem u nas faktycznie, petów pełno i współczuje właścicielom ogródków.
Mnie jeszcze wkurza ostanio że spotykam budowlańców, który palą sobie na klatce/korytarzu. Szczerze ręce opadają, nie dość, że całe piętro zadymione to jeszcze wali wszędzie fajkami.

Niestety przykre też jest to, że ile byśmy tutaj nie napisali, to albo nie dotrze to do ludzi "zainteresowanych", albo jak nawet dotrze, to i tak będą to mieli gdzieś.

[Agnieszkaaaa]

Cóż wiele petów to pozostałości po zimie, które zostały odkryte na wiosnę......a ten ogródki najbliżej wejścia do budynków jak widać były ulubione do robienia syfu przez "szlachtę palącą" - która ma gdzieś jakąkolwiek kulturę. Tylko wstyd jak ktoś to widzi, a co najśmieszniejsze po osiedlu chodzą jeszcze ludzie, którzy zastanawiają się nad kupnem mieszkania z osobami z DH - którym też to nie przeszkadza jak widać i nie jest im wstyd to pokazywać! Być może mówią, że to nawóz do porostu trawy ..........


Administracja z kolei nie ma prawa wchodzić do ogródków bo to część "prywatna" - czyli tego nie posprząta.

Faktycznie formuła 3R działa jak trzeba...... chociaż może trzeba wnioskować o zmianę na formułę 3P - 3pety na dzień do każdego ogródka - wtedy było by to adekwatne do sytuacji panującej na osiedlu.