BudujeSie.pl

Odwiedzając dziś wykańczane mieszkanie wpadłem w niemały szok. Przy wejściu do klatki ujrzałem i poczułem coś czego nie chciałbym nigdy więcej widzieć i czuć na klatce schodowej.

Szanowna/y Pani/Panie naprawdę apeluję o wzięcie odpowiedzialności za swojego czworonożnego pupila i posprzątanie. Rozumiem że wypadki się zdarzają ale zostawienie prezentu innym daleko stoi od ogólnie przyjętych akceptowalnych zasad.

Ja pierdole, naprawdę jakim cymbałem trzeba być żeby taki syf po sobie zostawić....

MASAKRA... mozna wiedziec ktore skrzydlo i pietro?

W sobotę w drugiej klatce też było nieciekawie, mocz i zakrwawione chusteczki ... to pozostałości po imprezie, na której musiała interweniować policja.

Sam mam psa, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie pozwoliłbym sobie coś takiego po nim zostawić, gdziekolwiek?! Czy to na klatce, na trawniku przed blokiem czy gdziekolwiek indziej.
To właśnie przez takie zachowanie ludzie nie znoszą psów i przy okazji ich właścicieli i wcale mnie to nie dziwi.

"dzieło" ze zdjęcia jest z tego samego czasu i skrzydła w którym były zakrwawione chusteczki i mocz i są ewidentnie efektem PARAPETÓWKI z sobotniego wieczoru.
Z mojej obserwacji wynika, że jedni z sąsiadów zorganizowali imprezę przed wykończeniem mieszkania tym samym nie mając WC.
Zachowanie ludzi pijanych z tego wieczoru gorsze niż zwierząt, także proszę nie obrażać zwierząt.

Interwencja policji, którą z resztą sami wezwaliśmy nie dotyczyła imprezy w mieszkaniu ale obcego mężczyzny, który z niewiadomych przyczyn próbował dostać sie najpierw do bloku a później do mieszkań (chciał wyważyć drzwi do mojego mieszkania). Nikt z obecnych w moim mieszkaniu nie wpuścił ów mężczyzny na klatkę więc musiał to zrobić ktoś przypadkiem. Nie był znany nikomu z moich znajomych. Nawiązując do wcześniejszych postów nie wiemy które z "dzieł" należały do owego mężczyzny ale cały incydent rozegrał się w godzinach popołudniowych w sobotę

Czy mężczyzna ten został złapany? Wiadomo czego chciał?

Nie wiemy, policjanci złapali go a następnie wyprowadzili poza teren osiedla.