BudujeSie.pl

Zaobserwowałem fajną rzecz, zwłaszcza widoczną pod 16-ej miejsce za blokiem nr3.

Ludzie wracają z pracy ale nie mają gdzie parkować...to oczywiste na około słupki, znaki zakazu, miejsca dla inwalidów.
Po powrocie z pracy trzeba robić tzw. przyczajkę a nóż ktoś odjedzie i będziemy mogli zaparkować. Wtedy szybciutko zajmujemy to miejsce.

To jest śmieszne ale i tragiczne...pomijam fakt mieszkańców, którzy mogli wykupić miejsca na parkingu podziemnym, zostali do tego zmuszeni bo na około nie ma miejsc, deweloper liczył tylko na zyski - to też rozumiem dziś liczy się tylko HAJS. Można oznakować wszystko na około zakazami a tam gdzie się nie da powstawiać elementy na chodniku.

Matka, która przyjedzie po swoje dziecko aby odebrać je z przedszkola pozostawia auto na środku (światła awaryjne) obecnie tak to wygląda.
Jest jeszcze - niebieski identyfikator osoby niepełnosprawnej, załatwić sobie samemu lub mieć znajomego, który użyczy
Szacunek dla tych, którzy faktycznie korzystają z niego zgodnie z literą prawa.

Mamy miejsce pod samą klatką

Boox pisze:Zaobserwowałem fajną rzecz, zwłaszcza widoczną pod 16-ej miejsce za blokiem nr3.

Niestety, o ile już w miarę łatwo ludziom zrozumieć, że jeżeli chcą mieć gdzie mieszkać, to muszą kupić mieszkanie, to większość nie ma tak odnośnie zapewnienia miejsca dla swojego samochodu. Może nie większość, ale wielu. Dlatego takie sytuacje, jak opisane powyżej się zdarzają i pewnie jeszcze się nasilą wraz z oddawaniem kolejnych bloków.