BudujeSie.pl

Drodzy sąsiedzi, czy naprawdę to jest aż tak trudne aby ściszyć muzykę, rozmowy, imprezy albo zakończyć wspomniane już wcześniej w innym temacie remonty od 22.00? Szanujmy się, w bloku mieszkają osoby pracujące, małe dzieci - tak wiem że zaraz usłyszę słynne zdanie ze mogłem kupić sobie dom pod Krakowem. Ale Wy też - jak nie umiecie przestrzegać regulaminu i potrzebujecie większej swobody. Miejmy szacunek do siebie wzajemnie. Mieszkanie w bloku do czegoś zobowiązuje, mnie jako jedna stronę do większej tolerancji - Was do zaakceptowania regulaminu. W bloku jest dość dobre wytlumienie jednakże częściowo odglosy niosą się w pionach.

Mieszkania nie są w żaden sposób wyciszone, najgorzej jest w pionach budynku. Problem w tym, że większość sąsiadów nie zdaje sobie sprawy z tego, że są słyszani. Słychać rozmowy, skakanie, chodzenie, muzykę. Niestety mieszkam w pionie, w którym sąsiedzi "spacerują" do bardzo późnych godzin nocnych, czasami tak słychać rozmowy, że można się obudzić.

Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądało, na etapie wprowadzki wyciszłabym mieszkanie.

Ja nie wiem co z tym tematem zrobić bo miałem zgłosić to do administracji. Mianowicie usłyszałem jak ktoś wczoraj puścił bąka wczoraj w godzinach wieczornych. Bardzo proszę o przestrzeganie zasad regulaminu i proszę o wyrozumiałość. W bloku są osoby pracujące a cisza nocna jest od tego aby się do niej dostosować. Jeżeli sytuacja się powtórzy będę zmuszony zadzwonić na policję.
Pozdrawiam sasiad

Administrator1 pisze:Ja nie wiem co z tym tematem zrobić bo miałem zgłosić to do administracji. Mianowicie usłyszałem jak ktoś wczoraj puścił bąka wczoraj w godzinach wieczornych. Bardzo proszę o przestrzeganie zasad regulaminu i proszę o wyrozumiałość. W bloku są osoby pracujące a cisza nocna jest od tego aby się do niej dostosować. Jeżeli sytuacja się powtórzy będę zmuszony zadzwonić na policję.
Pozdrawiam sasiad

boki zrywać smieszku XD

Mega zabawne, naprawdę.

No my sąsiadom z piętra niżej wystarczająco dogodziliśmy bo nawet podkład pod panele kupowaliśmy najlepszy jaki był właśnie w trosce o sąsiada, no i wiadomo żeby służył lata.
Nie sądziłem tylko, że jak ktoś puszcza muzykę za ścianą to słychać jakbym siedział z tymi ludźmi w pokoju
Tak się niesie przez te pierońskie kratki. Nie mam oczywiście do nikogo za złe ale faktycznie jakieś głośne granie lub wiercenie można by sobie darować po 22.
Zróbmy wyjątkiem weekend bo każdy chce się wyluzować, posiedzieć ze znajomymi. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku.

Administrator1 pisze:Mianowicie usłyszałem jak ktoś wczoraj puścił bąka wczoraj w godzinach wieczornych.

Panuje podobno jakiś wirus i ludzie mają problem z żołądkiem.
Dajmy się im wyszaleć

Administrator1 pisze: Mianowicie usłyszałem jak ktoś wczoraj puścił bąka wczoraj w godzinach wieczornych. Jeżeli sytuacja się powtórzy będę zmuszony zadzwonić na policję.
Pozdrawiam sasiad

Panie bo ktoś bąki puszcza i nie mogę spać.

Żarty, żartami, ale szanujmy się i rzeczywiście po 22 ściszmy muzykę, i rozmowy o pól tonu niżej.

Choć osobiście jestem meeeega zaskoczony jak mieszkanie jest ciche, choć czasami słychać szczekanie psa, ale to takie ino ino

kuku92 pisze:Drodzy sąsiedzi, czy naprawdę to jest aż tak trudne aby ściszyć muzykę, rozmowy, imprezy albo zakończyć wspomniane już wcześniej w innym temacie remonty od 22.00? Szanujmy się, w bloku mieszkają osoby pracujące, małe dzieci - tak wiem że zaraz usłyszę słynne zdanie ze mogłem kupić sobie dom pod Krakowem. Ale Wy też - jak nie umiecie przestrzegać regulaminu i potrzebujecie większej swobody. Miejmy szacunek do siebie wzajemnie. Mieszkanie w bloku do czegoś zobowiązuje, mnie jako jedna stronę do większej tolerancji - Was do zaakceptowania regulaminu. W bloku jest dość dobre wytlumienie jednakże częściowo odglosy niosą się w pionach.

Święte słowa.
Ostatnio wiercenie było słychać w okolicach północy. Co już naprawde troche zakrawa o szaleństwo.