Jeśli chodzi o to, co jest lepsze, czy wielka płyta, czy współczesne budownictwo mieszkaniowe, to jednak obstawiam, że to drugie
Wielka płyta polegała na łączeniu za pomocą specjalnych wiązań elementów wyprodukowanych gdzie indziej i łączonych dopiero na miejscu, łączonych lepiej, lub gorzej. Na pewno takie bloki były obliczone na krótszy czas użytkowania, niż te, które stawia się obecnie. Technologia monolityczna ma jednak swoje zalety.
Natomiast faktycznie, lepiej jeśli technologia monolityczna jest uzupełniona o pustak ceramiczny lub silikaty, moim zdaniem najlepiej, jeśli szkielet jest z żelbetu, a ściany zewnętrzne i wewnętrzne (przynajmniej te oddzielające od siebie mieszkania) z pustaków ceramicznych lub silikatowych. Co ciekawe, z tego, co wie, to taka technologia stawiania ścian jest tańsza, niż odlewanie ich z betonu, więc nie wiem dlaczego nie stosuje się jej dzisiaj powszechnie, choć jednak często.
Trochę szkoda, że Piasta Towers jest tak lany z betonu, pewnie mieść ściany z pustaków ceramicznych albo silikatowych byłoby mieć lepiej, ale co poradzić. Mam nadzieję, że w mieszkaniach będzie zasięg telefonów komórkowych (druty w ścianach często zbierają fale elektromagnetyczne). Poza tym wspomniane wcześniej materiały, chyba lepiej radzą sobie np. z wilgocią (pochłaniają i oddają kiedy trzeba), niż beton. Nie mówiąc o tym, że np. na silikatach nie chce się robić grzyb, bo maja taki odczyn PH. Ale po szczegóły odsyłam do fachowej literatury

Generalnie, to warto pamiętać jednak o tym, że trochę się w budownictwie pozmieniało od czasu, kiedy budowano wielką płytę, zmieniły się normy, materiały, technologie i trendy w architekturze. Choć mieszkania w wielkiej płycie mają niewątpliwie swoje zalety (lokalizacja, rozkłady, mało mieszkań na piętrach itp.), to jednak nowe także ma swoje niewątpliwe plusy

Choć oczywiście można się ze mną nie zgadzać.