Czy ktoś z Was zauważył może problemy (poza pęknięciami) na ścianach w mieszkaniu? U mnie niedawno (mam wrażenie, że z dnia na dzień) pojawiły się dziwne plamy na ścianie w korytarzu (zaraz naprzeciwko wejścia). Weryfikacja różnych zdjęć w internecie wskazuje, że to może być wilgoć… Ale jaki może być jej powód? I to teraz w lecie, kiedy mieszkanie jest praktycznie cały czas wietrzone? Zastanawiam się, czy to może wynika z tego, że ten kąt z każdej strony graniczy z łazienką (moją i sąsiadów)? Albo (w już najczarniejszym scenariuszu), że jest jakiś problem z rurami w ścianie (dokładnie z drugiej strony jest wanna)?
Załączam zdjęcie – wybrzuszenia pojawiają się w dolnym lewym kącie, mniej więcej od wysokości połowy ściany w dół.
Macie jakieś pomysły? Ktoś może zauważył coś takiego u siebie?
