BudujeSie.pl

Marko1 pisze:

Anka098 pisze:Czy jest tu może ktoś z przyszłych mieszkańców któregokolwiek z etapów i ma za sobą rozmowę na temat poprawek lokatorskich i może się podzielić ogólnym wrazeniem na temat współpracy z deweloperem po podpisaniu umowy deweloperskiej? Co do zmian, podczas pierwszej wizyty na budowie usłyszeliśmy, że "nie ma problemu", a ostatnio że ich cennik będzie dostępny po podpisaniu umowy deweloperskiej i dodatkowo zapłacimy za nadzór autorski ale ciężko stwierdzić ile, trzeba rozmawiać po załatwieniu formalności.

Pytałem o to, ale dostałem podobną odpowiedź. Co do samych zmian pewnie nie są to duże ceny, ale prawdopodobnie trzeba będzie wprowadzić zmiany w projekcie, a to jest największa część tej sumy ( niepotwierdzona informacja - w Bumie chyba 400 zł za pochyleniem się architekta nad zmianami). Aczkolwiek generalny wykonawca jest częścią Sento, więc może bedzię można podejść do tematu bardziej liberalnie.

Pisałam kiedyś o tym na innym wątku. Generalnie nie opłaca się dokonywać zmian deweloperskich u samego dewelopera. Owszem jest to wygodne, ale absolutnie nie tanie. Taniej wychodzi dokonanie zmian we własnym zakresie już po odbiorze mieszkania zatrudniając swoją ekipę.
W przypadku zlecenia wykonania tzw. zmian lokatorskich bezpośrednio samemu deweloperowi poniesiesz dodatkowe koszty, których byś nie poniósł zlecając wykonanie tych przeróbek niezależnemu specjaliście. Są to np. koszty związane z nadzorem nad pracami wykonawczymi, czy zmianą kart lokalu i zmianą dokumentacji technicznej. Każdą zmianę, którą chcesz wprowadzić w mieszkaniu, deweloper musi wprowadzić w swojej dokumentacji, a to wymaga aktualizacji projektu i niesie po stronie dewelopera dodatkowe koszty, wymaga dodatkowych zatwierdzeń i pracy architekta. Dodatkowo jako nabywca musisz zapłacić nie tylko za dostosowanie lokalu do Twoich upodobań, ale też za rozpatrzenie wniosku.

Wszystko zależy tez o rodzaju zmian jakie chcesz wprowadzić. Najbardziej upierdliwe jest burzenie ścian i przerabianie instalacji. Dlatego zanim się zdecydujesz na dewelopera, najpierw sprawdź ceny rynkowe. A jeśli masz na myśli drobniejsze przeróbki - np. dodanie dodatkowych gniazdek, to tu sprawa jest tańsza (choć tez wymaga zaktualizowania projektu elektryki u dewelopera w całym budynku), ale też bym to zleciła na zewnątrz, bo jest po prostu taniej, czasem nawet 3 razy taniej. Jeśli koszty nie mają dla Ciebie znaczenia, to pewnie wygodniej jest się wprowadzić już do dostosowanego pod swoje potrzeby mieszkania.

Dodatkowo moim zdaniem warto dokonywać zmian dopiero po obejrzeniu i odbiorze mieszkania. Choćby z tego względu, że teraz nie widzisz mieszkania i wiele osób kupuje raczej wyobrażenia o nim. Zachęcam, aby zaczekać z przeróbkami aż się zobaczy swoje M, bo wtedy ma się inny odbiór sytuacji. Wtedy często się rezygnuje ze swoich pomysłów

rado pisze:Kompletnie sie nie zgadzam:
*bo nie wszystko sie da i jest opłacalne + tracisz gwarancje na te elementy które zmodyfikujesz
* bo jak chce ogrzewanie podłogowe, to bardziej sie oplaca jak rozumiem Twoim zdaniem skuwać wylewkę niż zamówić zamontowanie instalacji pod to u dewelopera?
* Albo jak chces wiecej punktów swietlnych to zamiast deweloperowi zaplacić te dodatkowe 100-200 zł za punkt to lepiej jest robic podwieszane sufity ?

Montaż punktu świetlnego to faktycznie 100-200 zł, ale do tego dochodzi koszt zmiany planu i nadzór branży elektrycznej, co sprawia, że koszty rosną do ponad tysiąca złotych.

rado pisze:

PatrykTrav pisze:

rado pisze:Kompletnie sie nie zgadzam:
*bo nie wszystko sie da i jest opłacalne + tracisz gwarancje na te elementy które zmodyfikujesz
* bo jak chce ogrzewanie podłogowe, to bardziej sie oplaca jak rozumiem Twoim zdaniem skuwać wylewkę niż zamówić zamontowanie instalacji pod to u dewelopera?
* Albo jak chces wiecej punktów swietlnych to zamiast deweloperowi zaplacić te dodatkowe 100-200 zł za punkt to lepiej jest robic podwieszane sufity ?

Montaż punktu świetlnego to faktycznie 100-200 zł, ale do tego dochodzi koszt zmiany planu i nadzór branży elektrycznej, co sprawia, że koszty rosną do ponad tysiąca złotych.

Jaki nadzór ? Przecież ten montaż robi podwykonawca dewelopera. Deweloper płaci firmie elektrycznej powiedzmy 80 zł za ten punkt ty płacisz mu 150 zł za ten punkt i na tym się kończy. Każdy zarabia.

Kupiłem wcześnie mieszkanie na etapie dziury w ziemi i robiłem wiele przeróbek mieszkaniu w konsultacji z kierownikiem budowy. Cennik był przyzwoity i absolutnie nie opłacało się kombinować potem. Warto to najpierw sprawdzić
Dla przykładu bo niektóre ceny pamiętam:
* Ogrzewanie podłogowe wodne, kuchnia i łazienka 3200 zł
* Punkty świetlne i dodatkowe gniazdka (dodałem 26 punktow) 90 zł sztuka
* Rolety podtynkowe sterowane elektr ycznie 2 okna zwykle, 2 okna tarasowe - 4 tys zł.
* Wyburzenie ściany - za darmo
* Zmiana otworów drzwi na większe - za darmo
* Zmiana układu kuchni i łazienki zgodnie z projektem (np gdzie indziej spust pod zmywarke, pralkę itp.) za darmo.

Żeby nie było widziałem cenniki deweloperów gdzie ogrzewanie podłogowe ( ale na całym mieszkaniu) to było 10 tys więc nie zawsze to będzie opłacalne. ale pierwsze co powinno się robić to wziąć ofertę od dewa a dopiero potem kombinować z kalkulatorem.

A ja się nie zgadzam kompletnie z tym, co Ty napisałeś. Oczywiście, że jest nadzór i nie znam dewelopera, który pozwoliłby klientowi na jakąkolwiek "samowolkę" bez ujęcia jej w dokumentacji technicznej. Do momentu przekazania kluczy, a nawet trochę dłużej (do 5 lat rękojmia dewelopera) to deweloper odpowiada za budynek, nie Klient! Dlatego to deweloper musi mieć potwierdzenie, że wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną. Takie potwierdzenie musi mieć odzwierciedlenie w dokumentacji, którą musi ktoś przygotować. Czyli nie odbywa się ZA DARMO, a jego cena jest zależna od tego czy deweloper korzysta ze swojego zespołu budowalno-architektonicznego, czy też sam tylko sprzedaje, a kwestie techniczne zleca komu innemu - czyli deweloper jest tylko inwestorem, wykłada kasę i nic go więcej nie obchodzi. To jest troszkę bardziej skomplikowany problem.

Dodatkowo ważny jest etap na jakim wchodzimy do mieszkanie z przeróbkami. Jeśli owe modyfikacje będą przeprowadzone na etapie, gdy lokal nie jest jeszcze uzbrojony w instalacje, nie są jeszcze postawione ścianki działowe, nie jest wylany jastrych, to z pewnością będzie taniej z punktu widzenia samych robót, ale i tak do tego trzeba doliczyć koszty nadzoru nad tym wszystkim. Jeśli rezygnujemy z przeróbek u dewelopera, a co za tym idzie nie musimy płacić za nadzór budowlany, to z automatu to będzie mniej kosztowało o te koszty nadzoru, choć możemy tez ponieść dodatkowe koszty np. koszt wyburzenia już stojącej ściany. Oczywiście potwierdzam, że warto pytać - kto pyta nie błądzi, ale warto też zasięgnąć opinii niezależnego specjalisty i nie zafiksowywać się na samym deweloperze.

rado pisze:

projekty1 pisze:

rado pisze:
Jaki nadzór ? Przecież ten montaż robi podwykonawca dewelopera. Deweloper płaci firmie elektrycznej powiedzmy 80 zł za ten punkt ty płacisz mu 150 zł za ten punkt i na tym się kończy. Każdy zarabia.

Kupiłem wcześnie mieszkanie na etapie dziury w ziemi i robiłem wiele przeróbek mieszkaniu w konsultacji z kierownikiem budowy. Cennik był przyzwoity i absolutnie nie opłacało się kombinować potem. Warto to najpierw sprawdzić
Dla przykładu bo niektóre ceny pamiętam:
* Ogrzewanie podłogowe wodne, kuchnia i łazienka 3200 zł
* Punkty świetlne i dodatkowe gniazdka (dodałem 26 punktow) 90 zł sztuka
* Rolety podtynkowe sterowane elektr ycznie 2 okna zwykle, 2 okna tarasowe - 4 tys zł.
* Wyburzenie ściany - za darmo
* Zmiana otworów drzwi na większe - za darmo
* Zmiana układu kuchni i łazienki zgodnie z projektem (np gdzie indziej spust pod zmywarke, pralkę itp.) za darmo.

Żeby nie było widziałem cenniki deweloperów gdzie ogrzewanie podłogowe ( ale na całym mieszkaniu) to było 10 tys więc nie zawsze to będzie opłacalne. ale pierwsze co powinno się robić to wziąć ofertę od dewa a dopiero potem kombinować z kalkulatorem.

A ja się nie zgadzam kompletnie z tym, co Ty napisałeś. Oczywiście, że jest nadzór i nie znam dewelopera, który pozwoliłby klientowi na jakąkolwiek "samowolkę" bez ujęcia jej w dokumentacji technicznej. Do momentu przekazania kluczy, a nawet trochę dłużej (do 5 lat rękojmia dewelopera) to deweloper odpowiada za budynek, nie Klient! Dlatego to deweloper musi mieć potwierdzenie, że wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną. Takie potwierdzenie musi mieć odzwierciedlenie w dokumentacji, którą musi ktoś przygotować. Czyli nie odbywa się ZA DARMO, a jego cena jest zależna od tego czy deweloper korzysta ze swojego zespołu budowalno-architektonicznego, czy też sam tylko sprzedaje, a kwestie techniczne zleca komu innemu - czyli deweloper jest tylko inwestorem, wykłada kasę i nic go więcej nie obchodzi. To jest troszkę bardziej skomplikowany problem.

Dodatkowo ważny jest etap na jakim wchodzimy do mieszkanie z przeróbkami. Jeśli owe modyfikacje będą przeprowadzone na etapie, gdy lokal nie jest jeszcze uzbrojony w instalacje, nie są jeszcze postawione ścianki działowe, nie jest wylany jastrych, to z pewnością będzie taniej z punktu widzenia samych robót, ale i tak do tego trzeba doliczyć koszty nadzoru nad tym wszystkim. Jeśli rezygnujemy z przeróbek u dewelopera, a co za tym idzie nie musimy płacić za nadzór budowlany, to z automatu to będzie mniej kosztowało o te koszty nadzoru, choć możemy tez ponieść dodatkowe koszty np. koszt wyburzenia już stojącej ściany. Oczywiście potwierdzam, że warto pytać - kto pyta nie błądzi, ale warto też zasięgnąć opinii niezależnego specjalisty i nie zafiksowywać się na samym deweloperze.

Z calym szacunkiem nazywasz sie projekty1 i zapewne jestes z architektem i zyjesz z przerabiania mieszkan po deweloperach. Mylę się ?
Oczywiscie że będziesz pisać że bardziej opłaca się wprowadzać zmiany po fakcie bo twoj punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. (deweloper takie zmiany uwzglednia i realizuje bez Twojego udziału.
Wypisałem na przykładach co ile kosztowało gdy wzialem te zmiany od dewelopera. U mnie wprowadzanie tych zmian po odbiorze mieszkania byloby skrajnie niekorzystne i zaplacilbym za te zmiany pewnie 2 razy wiecej niz po odbiorze mieszkania z uwagi na liczbe roboczogodzin. Co z tego że zaplacisz 20-30%% taniej za powiedzmy 1h pracy usługi zamówionej od dewelopera, jak liczba roboczogodzin za te zmiany bedzie przykladowo 50% wieksza.
To jest zludna oszczednosc, oczywiscie zeby nie bylo nie ze wszystkim warto sie do dewelopera zwracac. Wyraznie napisalem to wczesniej.

Nie mylisz się! Niestety poprawiam po deweloperach. Ale pisząc to, co napisałam - staram się być obiektywna. Proponuję poczytać po innych forach i zobaczyć, że jednak sporo osób (niekoniecznie projektantów/architektów) doświadcza tego, że u dewelopera jest drożej, choć to za duże uogólnienie, bo wszystko zależy co się robi. Niezaprzeczalnym jednak faktem jest to, że wszystkie grube zmiany deweloper musi nanieść na projekcie, inaczej nie dostanie pozwolenia na użytkowanie i nie odda budynku. U każdego dewelopera finansowanie zmian deweloperskich wygląda inaczej, ale nigdy nie odbywa się to bezpłatnie. Są nawet deweloperzy, którzy na tym zarabiają. Nie chce pisać, że celowo wypuszczają na rynek buble, żeby klient dopłacił za przeróbki, ale w niektórych przypadkach ciężko tak nie myśleć... Kiedyś ludzie kupowali gotowe mieszkania i specjalnie nic tam nie przerabiali - dziś zanim się wprowadzą już zmieniają projekt. Dla deweloperów, to dodatkowy biznes. Jak to mówią - co tanie to drogie. Często ludzie patrzą na cenę, która owszem jest ważna, a dopiero potem myślą co kupili i przerabiają, co skutkuje tym że zapłacą więcej niż gdyby od początku kupili ustawne mieszkanie.

Nie znam zakresu Twoich zmian, więc się nie wypowiadam. Zrób tak jak Ci wygodniej

projekty1 pisze: sporo osób (niekoniecznie projektantów/architektów) doświadcza tego, że u dewelopera jest drożej

Mam właśnie wątpliwości co do wyceny zmian lokatorskich. Deweloper może mi zrobić tunel na kable do TV za ok 400zł i położyć kable audio do głośników za kanapą wraz z 4-ma gniazdami audio (2 przy głośnikach i 2 przy TV) za ok 1000zł. Czy te ceny są ok czy lepiej zrezygnować i zrobić to na etapie wykańczania?

A na ile takie zmiany wycenił Ci wykonawca, który będzie robił wykończenie? Warto by porównać z tym, ile ktoś inny sobie za takie zmiany w mieszkaniu zażyczy.

Warto się rozejrzeć po znajomych i rodzinie, czy gdzieś ktoś np. nie ma doświadczenia i uprawień do robienia instalacji elektrycznych, wtedy przeróbki kilku gniazdek czy punktów świetlnych nie powinny być problemem.