MateuszR pisze:Po co walczyć o jakieś pierdoły z ludźmi z którymi i tak będziemy żyli obok siebie przez najbliższe kilka lub kilkanaście , a być może kilkadziesiąt lat.
Mateusz, estetyka osiedla i bezpieczeństwo to nie są pierdoły.
MateuszR pisze:Pozatym uważam, że jak ktoś kupował mieszkanie na parterze to chyba będąc w pełni sił umysłowych, zdawał sobie sprawę z faktu, że przed oknami będą przechodzić mu inni ludzie, przejeżdżać lub parkować auta.
Każda osoba będąca "w pełni sił umysłowych" sprawdza plan zagospodarowania osiedla i zastanawia się gdzie są miejsca postojowe, a nie zakłada, że drogi nagle zmienią się w parkingi. Nie jesteśmy krajem trzeciego świata. Przestrzeń powinna być zorganizowana wg. przemyślanym planów.
MateuszR pisze:Jeżeli teraz to przeszkadza to trzeba było nie kupować takiego mieszkania.
Dobre sobie! Czyli widziałeś plan zagospodarowania osiedla, na którym nie ma ogólnodostępnych miejsc postojowych i są wyznaczone miejsca, w których można parkować i teraz próbujesz powiedzieć, że trzeba to zmienić, a jak komuś nie pasuje to ma problem.

MateuszR pisze:Ciekawe czy jak przyjadą do nich znajomi lub rodzina to też będą z nimi walczyć żeby tu nie parkowali....
Tak jak wspominałem powyżej, ten problem można rozwiązać w lepszy sposób niż urządzanie dodatkowych, permanentnych parkingów na terenie osiedla. Na 100% znajdzie się sąsiad, którego akurat nie będzie w domu i użyczy Ci swojego miejsca postojowego.
Mam natomiast dziwne wrażenie, sądząc po Twoim poście tutaj: viewtopic.php?f=24&t=1963&p=11383#p11383 że szukasz dla siebie permanetnego miejsca postojowego.