BudujeSie.pl

Ja się zastanawiam nad tą inwestycją. Ale dla mnie oprócz wysokiego napięcia, nie do zbagatelizowania jest kwestia Młynówki i położenia terenu (dolina rzeki Rudawy).
Zawodowo mam trochę do czynienia z rzekami i powodziami. Polska mentalność w tej kwestii też bywa rozbrajająca. Najlepszym dowodem są gigantyczne szkody w domostwach, gdy przyjdzie rok powodziowy. Po czym nadchodzą lata suche, ludzie zapominają i dalej budują domy na terasach zalewowych, by po kolejnych 10-15 latach znów utunąć w wodzie...
Na chwilę obecną mamy bardzo suche lata. Więc zarówno Młynówka jak i Rudawa nie stanowią żadnego problemu. Ale odległośc 600 metrów od Rudawy, to w razie solidnej powodzi i przerwania wału - pikuś - woda może tu dojść. Teren, na którym będzie osiedle to dolina rzeki. Czyli w przeszlości Rudawa tamtędy albo płynęła, albo wylewała. Oczywiście wały są raczej dobrze utrzymywane, budynki ciut podniesione, więc nie chcę tu żadnych wizji katastrofalnych roztaczać. Ale warto mieć świadomość, że nawet w XXI prawa przyrody mogą być silniejsze od ludzkiej techniki. To też taka trochę uwaga dla ATAL, żeby nie brnęli z zabudową dalej za ogródki działkowe No i jeśli ja się zdecyduję, to na pewno w ubezpieczeniu mieszkania będzie uwzględnione zalanie z zewnątrz

Faktycznie nie jest stamtąd daleko do Rudawy, Młynówka to także miejsce, w którym płynęła woda... A było już tak kiedyś, że te okolice pływały W sumie nigdy nie patrzyłem na Lazurowy Park w Krakowie od tej strony, ale może trzeba było to przemyśleć :/ Choć z drugiej strony mam wrażenie, że to wszystko wygląda trochę tak, że w razie problemów, zwłaszcza z Wisłą, to zalany byłby pewnie spory kawał Krakowa, choć faktycznie na Wiśle powyżej Krakowa prowadzi się chyba trochę projektów hydrologicznych... Z kolei nie wiem jak to wygląda w przypadku Rudawy powyżej Krakowa, ale może ktoś wie coś więcej o tym i napisze na forum Myślałem, że deweloper Atal raczej sprawdził tam wszystko, żeby nie zaliczyć wizerunkowej wtopy po tym, jakby zalało ludzi w budowanych przez nich budynkach...

No więc skonsultowaliśmy sprawę Rudawy i Młynówki z hydrologiem. Rudawa ma zbyt małą moc, aby przerwała wały powodziowe. Zalanie od góry jest praktycznie niemożliwe
Młynówka to był wybudowany setki lat temu kanał, który samoistnie zanika i w zasadzie w tej chwili to bardziej rów melioracyjny, niż rzeczka.
Jeżeli zaś idzie o wody podskórne, to Atal stosuje technologię uszczelniania garażu na poziomie -1 z gwarancją na 10 lat. Więc też powinno być wszystko w porządku.
Porównując z inną inwestycją Atalu, tuż nad Wisłą na ul. Bajecznej - ta w Bronowicach jest o niebo bezpieczniejsza, jeżeli chodzi o zalanie