BudujeSie.pl

Zainspirowany tym znakiem drogowym doszedłem do wniosku, że faktycznie warto sobie takie pytanie postawić. Choć ono jest trochę nieprecyzyjne, bo poza Nową Hutą reszta Krakowa, to nie tylko centrum.



Podobnie, jak dzielnice Nowohuckie też zaczynają się coraz bardziej rozciągać. I Huta to też nie tylko stare zabudowania, z najstarszych nowohuckich osiedli, ale to również Mistrzejowice, Czyżyny, Bieńczyce czy Wzgórza Krzesławickie, więc naprawdę spory obszar.

Na plus Nowej Huty, to niezła infrastruktura, szkoły, przedszkola, dobra komunikacja. Jednak zabudowa raczej nie najwyższej jakości. Ale też chyba znacznie spokojniej niż w centrum, bo czasy, jak tam było niebezpiecznie, to już dawno minęły.

Centrum ma swoje momenty, tj. miejsca gdzie jest w miarę mało turystów, ale generalnie, to jest tam głośno, usługi dla mieszkańców są wypierane przez usługi dla turystów, zresztą mieszkańców jest coraz mniej. Zieleni nie ma dużo, zwłaszcza takiej pomiędzy budynkami, jazda samochodem, to jakaś masakra, a jeszcze większa, to szukanie miejsca postojowego. Ja tam jednak spoglądałbym na rejony pomiędzy II i III obwodnicą, może kawałek za III obwodnicą, i nie mus to być Nowa Huta, ale sąsiedztwo starych osiedli tam, to też nie jest złe.

Sródmieście jak najbardziej, pomiędzy pierwszą a drugą obwodnicą, są miejsca gdzie jest dużo zieleni, mniej turystów, cała infrastruktura potrzebna do życia, plus cała infrastruktura rozrywkowa dla turystów w zasięgu nóg. Jedyny problem to jest z parkowaniem, jak ktoś nie ma miejsca w garażu ....

NeVeS pisze:Sródmieście jak najbardziej, pomiędzy pierwszą a drugą obwodnicą, są miejsca gdzie jest dużo zieleni, mniej turystów, cała infrastruktura potrzebna do życia, plus cała infrastruktura rozrywkowa dla turystów w zasięgu nóg. Jedyny problem to jest z parkowaniem, jak ktoś nie ma miejsca w garażu ....

Zgadza się, że da się znaleźć takie miejsca, choć wystarczy, żebyvw takiej okolicy powsyała jedna większa knajpa, jakaś kładka i już sytuacja może się zmienić. Zobaczyny, jak zmieni się taki Ludwinów po tym, jak tam kładkę z Kazimierza otworzą.

Jeśli chodzi o opinie o mieszkaniu w Nowej Hucie, to tam też można trafic na patoli, i to nawet w kolejnym pokoleniu, więc też można się nieżle naciąć.

Natomiast jeśli chodzi o to, jak jest z parkowaniem w Nowej Hucie, to tam z miejscami postojowymi też nie jest kolorowo, a o garażu to raczej zapomnij (ludzie ze starego centrum Nowej Huty, to i w Czyżynach garaże wynajmują).

Moim zdaniem najlepsza opcja to nowe budowbictwo, ale w sąsiedztwie starych osiedli, gdzie jest dobra komunikacja, usługi, i mieszkają stali mieszkańcy, a nie okazjonalni turyści.