Strona 1 z 1

Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwiaka

: 21 sie 2024, 23:17
autor: Nowy
Coraz więcej mieszkaniówki wciska się w tą okolicę, więc warto sobie powiedzieć więcej o zaletach i wadach tej okolicy. Dużo już w różnych miejscach powiedziano na forum, ale jeśli ktoś ma jakieś swoje przemyślenia, to warto się podzielić i zebrać to w jednym miejscu. A pewnie niedługo pojawią się też relacje mieszkańców osiedli takich, jak Skwer Harmonia czy inwestycji stawianej w tej okolicy przez Wawel Service.

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 21 sie 2024, 23:19
autor: Nowy
I od razu podzielę się moim skojarzeniem z niedawnego przejazdu po okolicy rowerem (tak, plus, że jest tam droga dla rowerów). Ale, jak na razie, Rybitwy w Krakowie to mają raczej potencjał na kosmodrom i często bardziej go przypominają, niż miejsce, gdzie powinno się budować osiedla mieszkaniowe.

Obrazek

Tak bym to widział, rakieta gotowa do startu! : D

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 22 sie 2024, 0:26
autor: Gieraryhirr
Bardzo często tam śmierdzi :/

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 22 sie 2024, 9:46
autor: realista
z rybitwami - tymi bliżej obwodnicy, jest jeden zasadniczy problem, a raczej z deweŁoperami jacy tam budują, ceny za mieszkania tam są takie jakby tam już było wszystko uporządkowane, odsmrodzone, zaplanowane i przewidywalne (np. uchwalony byłby plan miejscowy) - a jest dokładnie ODWROTNIE
jakby tych zasadniczych i znaczących wad nie było to oczekiwane przez budujących ceny byłyby uzasadnione jako peryferia krakowa

jak złocień czy kliny zaczynały się zabudowywać to ceny nie stanowiły 70-80% średniej ceny rynkowej tylko 30-40%

więc czy opłaca się kupować mieszkania na tych obszarach? zdecydowanie NIE
czy to dobre miejsce do mieszkania? - w obecnej sytuacji zdecydowanie NIE (a co gorsza nie jest przewidywalne czy ani kiedy to się zmieni)

wolałbym mieszkać na wzgórzach (chyba najdalej wysunięta enklawa krakowa) w nowych blokach niż w tym co buduje np. wafel

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 22 sie 2024, 14:21
autor: SmokWawelski
realista pisze:z rybitwami - tymi bliżej obwodnicy, jest jeden zasadniczy problem, a raczej z deweŁoperami jacy tam budują, ceny za mieszkania tam są takie jakby tam już było wszystko uporządkowane, odsmrodzone, zaplanowane i przewidywalne (np. uchwalony byłby plan miejscowy) - a jest dokładnie ODWROTNIE
jakby tych zasadniczych i znaczących wad nie było to oczekiwane przez budujących ceny byłyby uzasadnione jako peryferia krakowa

jak złocień czy kliny zaczynały się zabudowywać to ceny nie stanowiły 70-80% średniej ceny rynkowej tylko 30-40%

więc czy opłaca się kupować mieszkania na tych obszarach? zdecydowanie NIE
czy to dobre miejsce do mieszkania? - w obecnej sytuacji zdecydowanie NIE (a co gorsza nie jest przewidywalne czy ani kiedy to się zmieni)

wolałbym mieszkać na wzgórzach (chyba najdalej wysunięta enklawa krakowa) w nowych blokach niż w tym co buduje np. wafel


Bardzo trafne spostrzeżenia...jednak co ekspert to ekspert... :idea:

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 22 sie 2024, 14:45
autor: Paker
Jechałem 2 tygodnie temu ok 18 przez Ul. Półłanki, na wysokości Christo Botewa śmierdziało zgniłym jajem, tak, że musiałem szybko zmienić obieg powietrza w samochodzie na wewnętrzny. Były to jakieś lokalne smrody. Problemem jest to, że wg badań nie ma jednego źródła tego smrodu, tylko każdy zakład, włącznie z oczyszczalnią ścieków może w różnym czasie smrodzić, raz będzie to zgniłe jajo, raz fekalia, a jeszcze innym razem jakieś odczynniki do garbowania skóry, itd. Miasto jest za słabe na walkę z tym, albo dzieje się to zbyt wolno...podejrzewam, że dopiero za minimum 15-20 lat będzie tam normalniej pod tym względem. Inny problem tej okolicy to giełda warzywno-owocowa, to ewidentnie dziś nie jest dzielnica mieszkalna. Nowe Miasto było jakąś nadzieją, ale niestety stu handlarzy marchewką zablokowało całą koncepcję. Witamy w Krakówku.

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 23 sie 2024, 9:19
autor: Cwana
Kilka lat temu budowało się tam osiedle szeregówek które było tu zjechana z góry na dół. Ja kupiłam tam dom i mieszkam. Wartość potroiła się, bo sąsiedzi sprzedawali i bez problemu z takim przebiciem sprzedali. Mieszka nam się super. Śmierdzi sporadycznie, częściej śmierdzi na Bagrowej, gdzie też mam mieszkanie..szybki dojazd do centrum i Płaszowa gdzie są usługi. Kiedyś jak wprowadzałam się na Płaszów to słyszałam te same teksty co teraz o Rybitwach, a jak jest teraz wiadomo. Więc jeśli mieszkanie czy dom jest atrakcyjny i ma dobrą cenę to polecam rozważyć ;)

Re: Rybitwy w Krakowie / czy to dobre miejsce na mieszkanie / jakie plusy i jakie minusy ma okolica ul. Półłanki i Śliwi

: 06 mar 2025, 7:46
autor: Mimbla
Cwana pisze:Kilka lat temu budowało się tam osiedle szeregówek które było tu zjechana z góry na dół. Ja kupiłam tam dom i mieszkam. Wartość potroiła się, bo sąsiedzi sprzedawali i bez problemu z takim przebiciem sprzedali. Mieszka nam się super. Śmierdzi sporadycznie, częściej śmierdzi na Bagrowej, gdzie też mam mieszkanie..szybki dojazd do centrum i Płaszowa gdzie są usługi. Kiedyś jak wprowadzałam się na Płaszów to słyszałam te same teksty co teraz o Rybitwach, a jak jest teraz wiadomo. Więc jeśli mieszkanie czy dom jest atrakcyjny i ma dobrą cenę to polecam rozważyć ;)

Ceny wzrosły wszędzie, wiec to żaden argument, sprzedali domy/mieszkania z jakiegoś powodu i i tak musieli dopłacić sporo pieniędzy do sensownych nieruchomości w sensownych lokalizacjach.
Niby nie śmierdzi, a mieszkańcy protestują. To po co te protesty? Więc rozumiem, że miato już nie musi nic w sprawie smrodu robić, bo przecież nie śmierdzi ;)
Poziom racjonalizacji widzę, że wchodzi na poziom absurdu.