BudujeSie.pl

Co w naszym kochanym Krakowie właśnie dopiero co wybuchło lub gdzie nas zalało? Brakuje mi takiego wątku

W końcu ostatnio trochę się dzieje a klimat nas czeka najwyraźniej niespokojny z dużą ilością burz.

Dodajmy do tego jeszcze ludzkie błędy, niespiace licho i po PRL owska infrastrukturę i coś czasem musi pierdyknąć ,)

Wczoraj mieliśmy mały pożar na Rybitwach w sortowni odpadów -
gazetakrakowska.pl/krakow-pozar-skladu-odpadow-na-rybitwach-zdjecia/ar/c1-15688195 "Płonął budynek - hala w rejonie ulicy Christo-Botewa. Smród spalenizny czuć było w wielu miejscach Krakowa."

(Nie wiem czy infrastrukturą to odpowiedni dział? )

Zdecydowanie jedną z mocniejszych wtop w Krakowie ostatnich lat, był kilkudniowy pożar miejskiego archiwum. Teoretycznie, to sporo ważnych dokumentów się tam znajdowało i mieszkańcy mogą mieć sporo problemów przez to za jakiś czas. Jakoś sprawa, mam wrażenie, rozchodzi się po kościach. Jakgdyby nigdy nic, przez kilka dni pali się budynek wypełniony papierami i wybudowany właśnie w celu przechowywania papierów... dziwne.

A może, jak się Activowi paliły bloki niedaleko Ronda Matecznego. Niezłe dymy z tego były.

Na szczęście jeszcze nic nie wybuchło rmf24.pl/fakty/polska/newsamp-ewakuacja-bloku-w-krakowie-na-miejscu-sa-policyjni-pirotechn,nId,5551090

ci już szczęścia nie mieli

gazetakrakowska.pl/mieszkancy-drza-o-przyszlosc-swoich-domow-i-wzgorza-kaim-zostalo-zabudowane-osuwa-sie-ziemia/ar/c1-15826433

Mar G pisze:ci już szczęścia nie mieli

Ale chyba jeszcze domy / mieszkania mają całe i nie zaczęły się obsuwać? Choć patrząc na te zdjęcia, to mało bezpiecznie to wygląda...

Uratowano 4% dokumentów, które w tym archiwum były, to ułamek. Odbudują, ale już na nowe. Tymczasem w tym archiwum było np. mnóstwo umów, które miasto podpisywało z zewnętrznymi podmiotami. A ile różnej dokumentacji projektowej, to nie chcę myśleć. Chcę wierzyć, że były gdzieś kopie.

Ciekawe, czy w przetargu na budowę i wyposażenie nowego archiwum w Krakowie wystartują te same firmy, które zbudowały poprzednie. Tak w ogóle, to wypłacono ubezpieczenie i pieniądze publiczne zostały odzyskane? Bo o bezcennych zbiorach, to nie ma co wspominać.