BudujeSie.pl

Ostatnio wpadł mi w oko blok, wygląda jak nowy, przynajmniej od niektórych deweloperów (zgadniecie jakich mam na myśli?), ale jednak jest stary. To chyba Osiedle Oświecenia, niedaleko od Parku Tysiąclecia.



Co Waszym zdaniem zdradza, że to jednak stary blok? Moim zdaniem jest kilka takich szczegółów. Ale generalnie, to nie jest źle, dobrze, że nie zrobili takiej pastlozy, jak chyba w Nowym Bieżanowie. W ogóle, to już chyba nie pierwszy taki przykład w Krakowie. Całkiem sensownie zaczęli odnawiać stare bloki na Osiedlu Podwawelskim, wzdłuż ul. Komandosów.

Macie jeszcze jakieś takie dobre przykłady z Krakowa? Swoją drogą myślicie, że to może jakoś przełożyć się na ceny mieszkań w blokach z wielkiej płyty? Mogą być wyższe w takim budynku? Niestety nie wiem jaką modernizację / czy w ogóle, przeszedł w środku.

Super sprawa, mam nadzieję, że to będzie standard za jakiś czas. Oczywiście tylko żeby było to kontrolowane przez jakiegoś architekta krajobrazu, a nie, że każdy blok w innym kolorze, jeden zółty, drugi niebieski a trzeci jasno zielony. Nie mam zdjęcia, ale fajnie zostały odnowione również bloki na osiedlu Piastów. Serio mam nadzieję, że to będzie kontrolowane, a nie obudzą się jak już będziemy mieli wszystkie odcienie bielizny na blokach w Krakowie.

Jeśli chodzi o cenę to oczywiście, że będzie miało wpływ na cenę, bloki z wielkiej płyty często mają lepszą lokalizację, zagospodarowanie terenu, dostępność usług i zieleni w pobliżu, więcej wolnej przestrzeni itd. natomiast kupujących odrzuca wygląd.

Że stary, to można poznać po zabudowach balkonów, których niestety tu nie usunięto :/

A jeżeli chodzi o używane niestety zwykle kolory do remontu takich bloków w Krakowie, to ma się wrażenie, że komuś zbywa farby elewacyjnej, która nie schodzi o ktoś komuś robi przysługę czyszcząc z niej magazyny

iti pisze:Ostatnio wpadł mi w oko blok, wygląda jak nowy, przynajmniej od niektórych deweloperów (zgadniecie jakich mam na myśli?), ale jednak jest stary. To chyba Osiedle Oświecenia, niedaleko od Parku Tysiąclecia.



Co Waszym zdaniem zdradza, że to jednak stary blok? Moim zdaniem jest kilka takich szczegółów. Ale generalnie, to nie jest źle, dobrze, że nie zrobili takiej pastlozy, jak chyba w Nowym Bieżanowie. W ogóle, to już chyba nie pierwszy taki przykład w Krakowie. Całkiem sensownie zaczęli odnawiać stare bloki na Osiedlu Podwawelskim, wzdłuż ul. Komandosów.

Macie jeszcze jakieś takie dobre przykłady z Krakowa? Swoją drogą myślicie, że to może jakoś przełożyć się na ceny mieszkań w blokach z wielkiej płyty? Mogą być wyższe w takim budynku? Niestety nie wiem jaką modernizację / czy w ogóle, przeszedł w środku.

No obleci, ... nie urywa. U mnie na osiedlu (inne miasto) dużo fajniej odnowili bloki, troszkę pastelozowe, ale wpletli ala drewniane elementy, tutaj to odnowienie to taka trochę bieda wersja mi się wydaje, szczególnie te balkony. No ale pewnie brudu nie będzie widać. Dosyć praktyczne, ale szare i smutne rozwiązanie.

Zobaczymy ten efekt za kilka lat. Szczególnie tego białego koloru.

Wtedy Nowy Bieżanów i inne osiedla remontowane innymi kolorami będą "górą".

kucyk pisze:Zobaczymy ten efekt za kilka lat. Szczególnie tego białego koloru.

Ten sam los czeka 80% nowych inwestycji w Krakowie, większość ma jasne elewacje. Taki urok... Zresztą bloki co ileś tam lat się i tak ociepla, więc będzie okazja do odświeżenia.

gazetakrakowska.pl/krakow-na-kozlowce-dobudowuja-balkony-do-blokow-mieszkancy-innych-osiedli-tez-o-tym-marza-zdjecia/ar/c1-15652532 to świetny pomysł. Wielka płyta zostanie z nami jeszcze długo i trzeba ją szanować skoro w praktyce nie można jej zastąpic niczym innym.

Jakie inne opcje mamy na polepszenie komfortu i wrażeń estetycznych podczas czasu spędzanego w Wielkiej i oby żywotnej płycie?

Ten blok wygląda całkiem nieźle, jak na płytę, a przecież mamy jeszcze w mieście takie zupełnie gołe, gdzie widać poszczególne płyty (chyba Mistrzejowice Nowe na przykład). W sumie, to chyba deweloper Dom-Bud stawia podobne budynki i sprzedaje w nich mieszkania. Ale jest zasadnicza różnica, bo jednak w środku dużo rzeczy jest inaczej. Powyżej to ciągle stary budynek, ze starymi układami mieszkań (trudnymi do zmiany) - te akurat czasem bywają niezłe. Ale w wielu przypadkach nie da się przenieść ścianek, bo konstrukcyjne, akustyka pozostawia wiele do życzenia, rurki poprowadzone po ścianach, często piecyki gazowe itp. Do tego zawsze można trafić na mało przyjemne sąsiedztwo zasiedziane. Jak zimno albo leje, to palenie na klatkach jest standardem i w ogóle... Dla mnie wady jednak biorą górę.

To ja jeszcze dorzucę coś takiego, jeśli chodzi o remonty bloków z wielkiej płyty.



Ten po odświeżeniu nawet nieźle wygląda, choć ciekawi mnie, czy był też modernizowany wewnątrz, ale pewnie niespecjalnie.

Inna sprawa, że te przestrzenie pomiędzy blokami osiedla, to w dzisiejszych czasach jest coś nie do pomyślenia. Ale wtedy jednak inaczej zarządzało się terenem i podchodziło do tematu projektowania osiedli mieszkaniowych.