Strona 1 z 1

Re: Mity o kupowaniu mieszkania / jakie błędy przy kupowaniu mieszkania

: 26 gru 2020, 12:02
autor: Giovanna
buda pisze:100/100.
Ludzie działają bezmyślnie, do tego zauroczeni mitami serwowanymi przez deweloperów, mitomanów, naganiaczy i internet, za które przepłacają lub marnują czas czekając na okazje.

Nieustannie mnie dziwi, że zamiast kupić stojące gotowe mieszkanie do odbioru lub z rynku wtórnego, ktoś kupuje mieszkanie z odbiorem za 2,5 roku, po czym będzie pól roku opoznienia, potem remont i przeprowadzka, za 3,5 roku ktoś wejdzie na wymarzone mieszkanie, potem jeszcze sąsiedzi będą się przez dwa lata urządzać, minie 6 lata zycia zanim będzie fajnie.

Mit o widoku z okna – cudny widok z okna jest fajny przez pierwszy tydzień, potem nie ma czasu patrzyć przez okno, życie…

Mit o rozkładowym mieszkaniu – nie ma złych mieszkan, sa tylko źle urządzone.

Mit o położeniu wschod zachod etc. Potem ktoś przepłaca , aby mieć słonce od 14 do zachodu słonca i zdycha z gorąca i oświetlenia, bo za dużo słońca jest męczące. Albo zamiast kupić już teraz mieszkanie od północy, czeka 2 lata na mieszkanie od wschodu ze sloncem do 12. A rano wychodzi do pracy, w soboty odsypia do 13, w niedzielę wychodzi o 10 do teściowej lub inne, i po grzyba mu słonce do 12?

Mit ze warto kupić w nowym bloku, bo jest czysty i ładny. A po 5 miesiacach pracy ekip remontowych u sąsiadów blok wygląda jak 4 letni, wszystko zniszczone.

Mit, ze w nowym budynku będą mili i kulturalni sąsiedzi, a w rynku wtórnym nie wiadomo, na kogo się trafi. Procent chamów jest taki sam wszędzie.

Mit, ze warto być pierwszym i kupić apartament na ostatnim piętrze, a potem ktoś jest wśród ‘biedoty’ w kurnikach krezusem i wszyscy na niego krzywo patrza , a i samochód nagle potrafi się porysować, bo bogatego stać na naprawę.

Mit o wartości dzielnicy. Jak się pracuje w Hucie TS, to mieszkanie najlepiej kupic w Hucie, po co komu mieszkanie na końcu Ruczaju i odwrotnie. Jak się ma starych rodziców na Woli Duchackiej , to warto kupic obok nich, a nie dojezdzac potem dwa razy dziennie hektary. Ludzie jezdza codziennie tam i nazad. Jak jest fajne mieszkanie, to może warto zmienić pracę, na bliżej gdzieś,a nie trzymać się kurczowo dojazdu do starej.

Mit o dzwiękoszczelnych oknach, które są dzwiekoszczelne jak są zamknięte, ale człowiek potrzebuje tlenu i musi okno otworzyć.

Na pewno sa czynniki uniwersalne, o które warto zadbać, typu balkon, łazienka, garaż, dojście do komunikacji miejskiej, rower czy auto fajny jest dziś, jutro może być potrzebne piechota albo dorosną dzieci, albo kupimy auto.
Kupują mieszkanie pytając na forum o szczególy, zamiast pojechać kilkanaście razy w roznych porach i sprawdzić, przemyśleć oświetlenie w zimie i w lecie, ruch samochodów, prognozy.

Ale dlaczego cie bola wydawane pieniadze przez innych? Podzielam czesc twoich spostrzezen ale kazdy ma swoje priorytety i ma prawo decydowac co kupuje za wlasne pieniadze. Poza tym wiekszosc tez ktore tu zawarles to tak oczywiste oczywistosci, ze naprawde kupujacy ze srednim IQ to rozumieja i bez twoich oryginalnych opini.

Re: Mity o kupowaniu mieszkania / jakie błędy przy kupowaniu mieszkania

: 27 gru 2020, 0:08
autor: Nowy
Nie ze wszystkim się tu całkowicie zgodzę, ale to tylko znaczy, że mieszkanie idealne dla jednego, niekoniecznie musi być takie dla kogoś innego.
buda pisze:Nieustannie mnie dziwi, że zamiast kupić stojące gotowe mieszkanie do odbioru lub z rynku wtórnego, ktoś kupuje mieszkanie z odbiorem za 2,5 roku, po czym będzie pól roku opoznienia, potem remont i przeprowadzka, za 3,5 roku ktoś wejdzie na wymarzone mieszkanie, potem jeszcze sąsiedzi będą się przez dwa lata urządzać, minie 6 lata zycia zanim będzie fajnie.

Dużo racji, choć te terminy, to jednak mocno naciągnięte. Niemniej w nowym przyjemne jest to, że sam sobie je urządzasz, a nie ktoś robi to za Ciebie. Chyba, że płacisz, jak za urządzone, a później wszystko zrywasz, żeby doprowadzić do stanu deweloperskiego i dopiero brać się za wykończenie. Kto co lubi, ale to prawda, że często jest w tym sporo straty czasu, chyba, że ktoś wie, że większe mieszkanie będzie mu potrzebne za jakieś 2 lata.
buda pisze:Mit o widoku z okna – cudny widok z okna jest fajny przez pierwszy tydzień, potem nie ma czasu patrzyć przez okno, życie…

Ja tam niezmienne lubię wyjrzeć przez okno albo z balkonu i sprawdzić, czy wszystkie wieże w Krakowie stoją, albo gdzie akurat fajerwerki puszczają. Lubię i już :)
buda pisze:Mit o rozkładowym mieszkaniu – nie ma złych mieszkan, sa tylko źle urządzone.

To chyba nie widziałeś 55 metrowych kawalerek z jednym oknem, albo takich mieszkań, gdzie połowa powierzchni, to długi przedpokój.
buda pisze:Mit o położeniu wschod zachod etc. Potem ktoś przepłaca , aby mieć słonce od 14 do zachodu słonca i zdycha z gorąca i oświetlenia, bo za dużo słońca jest męczące. Albo zamiast kupić już teraz mieszkanie od północy, czeka 2 lata na mieszkanie od wschodu ze sloncem do 12. A rano wychodzi do pracy, w soboty odsypia do 13, w niedzielę wychodzi o 10 do teściowej lub inne, i po grzyba mu słonce do 12?

Lubię mieć słońce w mieszkaniu, jak wracam z roboty, a o tej porze roku, jeśli już jest, to mieć go choć trochę. Rolety i klimatyzacja w mieszkaniu, to dzisiaj nie jest jakaś specjalna fanaberia.
buda pisze:Mit ze warto kupić w nowym bloku, bo jest czysty i ładny. A po 5 miesiacach pracy ekip remontowych u sąsiadów blok wygląda jak 4 letni, wszystko zniszczone.

Zwykle po tym jest malowanie klatek i wygląda wszystko całkiem świeżo. W starym też się czasem odnawia i przemalowane lamperie wyglądają ślicznie. Ale wyznaję zasadę, że jednak nie mieszkam na klatce bloku.
buda pisze:Mit, ze w nowym budynku będą mili i kulturalni sąsiedzi, a w rynku wtórnym nie wiadomo, na kogo się trafi. Procent chamów jest taki sam wszędzie.

Prawda, ale jeżeli chcesz, żeby ludzie byli mili, to warto być najpierw dla nich takim :)
buda pisze:Mit, ze warto być pierwszym i kupić apartament na ostatnim piętrze, a potem ktoś jest wśród ‘biedoty’ w kurnikach krezusem i wszyscy na niego krzywo patrza , a i samochód nagle potrafi się porysować, bo bogatego stać na naprawę.

Tu nie bardzo rozumiem o co chodzi.,,
buda pisze:Mit o wartości dzielnicy. Jak się pracuje w Hucie TS, to mieszkanie najlepiej kupic w Hucie, po co komu mieszkanie na końcu Ruczaju i odwrotnie. Jak się ma starych rodziców na Woli Duchackiej , to warto kupic obok nich, a nie dojezdzac potem dwa razy dziennie hektary. Ludzie jezdza codziennie tam i nazad. Jak jest fajne mieszkanie, to może warto zmienić pracę, na bliżej gdzieś,a nie trzymać się kurczowo dojazdu do starej.

Prawda, pracę się zmienia, mieszkania jeśli własne, to rzadziej. Ale są okolice w Krakowie, w których się mieszka lepiej albo gorzej. I dużo różnych aspektów o tym decyduje, jak dostęp do usług, terenów zielonych itp.
buda pisze:Mit o dzwiękoszczelnych oknach, które są dzwiekoszczelne jak są zamknięte, ale człowiek potrzebuje tlenu i musi okno otworzyć.

Jeśli okna mają być o podwyższonych parametrach akustycznych, to zwykle są do nich dodawane także tłumiące dźwięk nawiewniki.

Można by tak długo pisać, każdy wybiera jak lubi i co lubi. Inaczej wszystkie mieszkania mogłyby być budowane tak samo i w tej samej lokalizacji.

Re: Mity o kupowaniu mieszkania / jakie błędy przy kupowaniu mieszkania

: 27 gru 2020, 23:02
autor: Nowy
I tak i nie, wszystko jak piszesz pod warunkiem, że przedpokój jest na tyle szeroki, że takie szafy się w nim zmieszczą, a tak nie musi być. Z drugiej strony, jeśli go zabudujesz, to już wcale nie musi być tak przestronny i dawać wrażenia przestrzeni.

Re: Mity o kupowaniu mieszkania / jakie błędy przy kupowaniu mieszkania

: 29 gru 2020, 17:55
autor: Kamaz
Kompletnie nie zgadzam się z autorem temat - liczba bzdur i półprawd z pierwszego postu przyprawia o ból głowy. Oczywiście jak ktoś nie ma pieniędzy, to nie ma co wydziwiać i zwracać na wszystko uwagę, ale na tej zasadzie równie dobrze można zamieszkać na śmietniku.


Jak komuś się nie spieszy, to warto poczekać i kupić dziurę w ziemi. W tym czasie można dozbierać pieniądze i nie brać żadnego kredytu, a i jest w czym przebierać. Na końcu kupuje się tylko to, czego inni nie chcieli. Słabe i smutne zarazem.

Widok na park vs. torowisko lub wysypisko śmieci. Bez komentarza. Ale wiadomo, co kto lubi.

Rozkład nie jest kwestia dyskusyjna w żadnym wypadku. Istnieją dobre mieszkania 65+, salon, osobna kuchnia, dwa/trzy pokoje. Istnieją też klitki na szczotkę do mopa, gdzie zupę gotuje się na środku „salonu”, a zjada na balkonie.

Nowy blok jest lepszy niż stary, tak samo jak nowe jest lepsze niż stare. Zawsze.

Na wyższych piętrach jest czystsze powietrze, lepszy widok i prestiż. Koniec. Kropka.

Jak ktoś lubi siedzieć po ciemku, niech śmiało kupuje od północy z jednym oknem. W końcu takie mieszkanie też musza się sprzedać. Ale jak ktoś ma wybór i odrobine oleju w głowie, zawsze wybierze południowy-zachód, czyli światło i ciepło versus zimna ciemnica.


Ogólnie wszystko sprowadza się do „mitu” biedny i bogaty, ten co przyszedł na końcu i ten co zadbał o swoje. Okłamywać można się zawsze, tylko po co?

Re: Mity o kupowaniu mieszkania / jakie błędy przy kupowaniu mieszkania

: 01 sty 2021, 21:36
autor: Nowy
buda pisze:Ale fajnie pokazujesz koncepcję: kupić super mieszkanie z super nasłoneczenieniem, potem wydac kasę na rolety i klimę, bo jest za gorąco.

A widzisz, jednak wolę mieć słońce w mieszkaniu, a w razie potrzeby móc je schłodzić. To trochę tak, jakbyś południowcom pisał, żeby w ogóle zamurowali sobie okna w mieszkaniu, bo tam każdy ma klimę, a przecież może by nie musiał, gdyby słońce do mieszkania w ogóle nie zaglądało. Nawet w zimie, stanąć sobie w słońcu wpadającym do mieszkania przez wysokie okno, jest bardzo przyjemnie.
buda pisze:Moja koncepcja jest, ze zamiast czekać 3 lata i przepłacać za super nasłonecznienie z klimą i roletami, moze jednak warto kupić mieszkanie już teraz z dostępnych w innych położeniach i za mniejszą cenę, wliczajac 3 lata czekania na kredycie + czynsz za dotychczasowe + sama cena tych "przebranych" jest zawsze niższa.

No nie do końca właśnie, mieszkam na własnym, nie mam kredytu, nie spieszy mi się jakoś specjalnie z zakupem, bo to mieszkanie jeszcze wystarcza, ale za 3-4 lata, może okazać się zbyt małe, więc rozglądam się za czymś większym, ale nie chciałbym rezygnować w plusów, które ma ten lokal.