Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[SmokWawelski]

Janusze widzą tylko oczami wyobraźni bogatych Ukraińców, którzy będą walić do drzwi sztabkami złota. A w takim czarnym scenariuszu to raczej powstałyby obozy dla uchodźców, a granica z Ukrainą szybko zostałaby zamknięta.

Nie wiem jak można być tak naiwnym żeby uważać, że konflikt na Ukrainie w jakikolwiek sposób poprawi sytuację rynku nieruchomości w Polsce. No chyba, że ktoś ma nadzieję, że przy szerokoskalowym konflikcie zbrojnym wreszcie wynajmie tą norę pod Myślenicami bez ogrzewania, w której zakwateruje 10 uchodźców - to może tak.

Sam przeciez powolywales sie dzisiaj na artykul sygnowany przez eksperta, ktory przewiduje wlasnie przeciwny scenariusz niz w twoich fantazjach.
Ale zgadzam sie z Toba, ze konflikt na Ukrainie nie poprawi sytuacji rynku nieruchomości...bo bedzie drozej...niestety. Pociag odjechal.

[krakus1891]

Eh smok ... ,

Kwestia konfliktu na nasza wszchodnia granica to nie jedyny, a kolejny ciezki argument za wzrostami cen.

Jak dla mnie za spadkami , ale ok

1. Inflacja powoduje wzrost oprocentowania kredytow, co juz przelozylo sie na wzrost cen wynajmu.

Hola hola ... ceny nie wzrosły a wróciły do poziomów z 2019 r ... , czyli realnie inflacja zjadła 10 ?% cen jamu ... Jesli ceny stoja w miejscu a inflacja rosnie ... , realnie tak jak kasa trzymana w skarpecie tracą ...

2. Pobyt na wynajem sie zwiekszy bo ludzi nie stac bedzie na kredyt.

No nie zwiększy się bo , mamy ujemny przyrost naturalny i roczniki niżowe na rynku nowych potrzeb mieszkaniowych . Mieszkań mamy więcej niz gospodarstw domowych. Nie kupią = będzie mniej pustsostanów. nie oznacza to wzrostu popytu na najem , ale jego mniejsze spadki ... Ludzi ubywa mieszkan przybywa .. to są wzrosty ujemne ..

3. Mniejszy popyt na zakup przelozy sie na mniejsza podaz mieszkan, zreszta w Krakowie i tak nie ma juz gdzie budowac w centrum w rozsadnych cenach. Teraz, o ironio, marzy sie o NH i Rybitwach.

Jakbym słyszał lekcje ekonomii Ryszarda Ochuckiego... Mniejszy popyt to mniejsza podaż , czyli ceny będa rosły , a poza tym nie ma gdzie budowac "czego nie rozumiesz".

4. Wzrost cen surowcow, paliw i kosztow budowy.

Te smok , ale jakie mają znaczenie ceny paliw i kosztów budów skoro i tak nie ma gdzie budować ...

5. Spadajace akcje powoduja ucieczke w nieruchomosci i zloto.

Nie no masz racje niezła pompa na złocie od sierpnia 2020 ceny złota wzrosły z 2020 USD za uncje do 1790 USD za uncje , czyli mamy ujemny wzrost -230 USD , z akcji w tym samym czasie indeks s&p500 spadł z 3500 na 4400 , czyli mamy ujemny spadek -900 pkt. Kapitał ucieka w nieruchomości !!, tylko ujemnie..

6. Do tej pory Ci Ukraincy, ktorzy przyjechali to ta biedniejsza czesc pracujaca glownie w sektorze fizycznym i studenci.
Teraz zjada sie Ci usatwieni, ktorzy prowadza tam biznesy, ale destabilizacja spowoduje chec ucieczki i inwestowanie w kraju nalezacym do NATO i EU, niezaleznie czy konflikt zbrojny ostatecznie wybuchnie czy nie.

Słyszałem że Rinat Achmetow kupił ostatnio kawalerkę w MWM , zaś Poroszenko , zaszalał i kupiłw w N5D, 2 pokoje 50 m2 , z miejscem parkingowym i komórka lokatorską .

7. Fundusze polskie i zagraniczne masowo wykupujace coraz wiecej mieszkan inwestycyjnie.

Kupują tak samo masowo , jak ci Ukraińcy... ile ta masa w tym roku wyniosła 4 % fundusze , obcokrajowcy 1,5 % ??

Jedynym argumentem za spadkiem cen moga byc ew pojedyncze przypadki wyprzedawania mieszkan pod inwestycje tych zadluzonych pod korek, ale wiekszosc zakupow inwestycyjnych i tak odbywa sie za gotowke wiec to marginalny problem.

Masz racje gotówka idzie taką sama masą jak ukraińcy i fundusze, jak tak policzyć to oni kupili 140 % oferty, a kredyt to -40 %...
Smok przekonałeś mnie swoimi argumentami i w 100 % się zgadzam że będziemy mieli w tym roku ujemne wzrosty cen.

[SmokWawelski]

Eh smok ... , Smok przekonałeś mnie swoimi argumentami i w 100 % się zgadzam że będziemy mieli w tym roku ujemne wzrosty cen.

Kapital ucieka ujemnie w nieruchomosci ..aha...to ciekawe skad 10% roczny wzrost cen mieszkan,
Udowodniles w swoim poscie, ze najem sie oplaca na 4 lata. To jakie decyzje..? .brniesz dalej w wynajem, wbrew temu na co sie sam powolujesz?
Powiadasz ze bedziemy mieli w tym roku ujemne wzrosty cen...Ale to juz chyba od 2018r wg Twoich postow...?
PS. Alez ja cie nie chce do niczego przekonywac. Kazdy podejmuje swoje decyzje. Tyle ze jedni dobre a inni mniej dobre...jeszcze inni fatalne.

[Glapa]

W krk wynajmujcie dalej i nie ma co tracic czasu na szukanie wlasnego. Innej opcji już nie ma i nikt jej nie da. A będzie coraz większa różnica z biegiem lat.

300gospodarka.pl/news/wynajem-mieszkania-czy-kupno-raty-kredytow-jak-wzrosly/amp

Polecam teraz wyczekiwanie na oferty od funduszów i emocjonowanie się gdzie da lepsze ofery wynajmu bo na własne nie ma co liczyć.

[krakus1891]

Kapital ucieka ujemnie w nieruchomosci ..aha...to ciekawe skad 10% roczny wzrost cen mieszkan,

YY z 80 mld kredytów w tym roku , kredyt to nie kapitał ... , to jest dług ...

Udowodniles w swoim poscie, ze najem sie oplaca na 4 lata.

Ale to nie ja to A. Czerniak z SGH .. , ja tytlko go zacytowałem .
Jak zwykle te ekonomiczne rzeczy są dla ciebie troche za trudne ... , wiec jeszce raz tak prosto ... jak dla Marcina Najmana..
Jak kupujesz mieszkanie , to masz szereg kosztów jak notariusz , prowizje dla biura itp . , jak sprzedajesz tak samo ... , jak te koszty zbierzesz do kupy , to one wychodzą tyle co 4 lata najmu , więc jak nie chcesz mieszkać w danym miejscy dłużej niż 4 lata , to lepiej wynajac , bo kupując to co zaoszczędzisz na najmie wydasz na pośredników notariuszy itp.

To jakie decyzje..? .brniesz dalej w wynajem, wbrew temu na co sie sam powolujesz?

E tam brniemy , jak wchodzimy w kwestie ekonomiczne to nie rozumiesz podstawowych rzeczy takich jak inflacja, , cena realna vs nomialna, wpływ relacji popytu do podaży na kształtowanie cen ... , wskaźniki vs prognozy.

Powiadasz ze bedziemy mieli w tym roku ujemne wzrosty cen...Ale to juz chyba od 2018r wg Twoich postow...?

Smok przecież Ci przysnąłem racje że siie pomyliłem ze ceny bądą spadać , i to Ty masz racje że bęąd ujemne wzrosty.

[SmokWawelski]

Kapital ucieka ujemnie w nieruchomosci ..aha...to ciekawe skad 10% roczny wzrost cen mieszkan,

YY z 80 mld kredytów w tym roku , kredyt to nie kapitał ... , to jest dług ...

Udowodniles w swoim poscie, ze najem sie oplaca na 4 lata.

Ale to nie ja to A. Czerniak z SGH .. , ja tytlko go zacytowałem .
Jak zwykle te ekonomiczne rzeczy są dla ciebie troche za trudne ... , wiec jeszce raz tak prosto ... jak dla Marcina Najmana..
Jak kupujesz mieszkanie , to masz szereg kosztów jak notariusz , prowizje dla biura itp . , jak sprzedajesz tak samo ... , jak te koszty zbierzesz do kupy , to one wychodzą tyle co 4 lata najmu , więc jak nie chcesz mieszkać w danym miejscy dłużej niż 4 lata , to lepiej wynajac , bo kupując to co zaoszczędzisz na najmie wydasz na pośredników notariuszy itp.

To jakie decyzje..? .brniesz dalej w wynajem, wbrew temu na co sie sam powolujesz?

E tam brniemy , jak wchodzimy w kwestie ekonomiczne to nie rozumiesz podstawowych rzeczy takich jak inflacja, , cena realna vs nomialna, wpływ relacji popytu do podaży na kształtowanie cen ... , wskaźniki vs prognozy.

Powiadasz ze bedziemy mieli w tym roku ujemne wzrosty cen...Ale to juz chyba od 2018r wg Twoich postow...?

Smok przecież Ci przysnąłem racje że siie pomyliłem ze ceny bądą spadać , i to Ty masz racje że bęąd ujemne wzrosty.

Widzisz wlasnie w tym problem, ze okrzyknales sie tutaj samozwanczo ekspertem, ktory na wszystkim sie zna od 2018r...tyle, ze brakuje Ci widzisz tego daru spojrzenia realnie na swiat, ktory Cie otacza i wyciagniecia wnioskow, z zycia, a nie z wykresikow i slupkow.
Do tej pory od 4 lat NIC co tutaj przepowiadales nie sprawdzilo sie, wiec mozesz oszczedzic sobie komentarzy ad personam w moim kierunku ma temat mojej wiedzy/niewiedzy ekonomicznej. Widocznie nie trzeba byc ekonomista, zeby miec jaja i intuicje i odniesc sukces.
Skup sie w zamian na rzeczywistosci, na realnych danych z cenami transakcyjnymi z kwartalu na kwartal rosnacymi.
A juz Twoje wywody o fundamentach wyceny mieszkan to czyste bajkopisarstwo, znowu oderwane od rzeczywistego swiata i z kontekstu

[Mar G]

Kapital ucieka ujemnie w nieruchomosci ..aha...to ciekawe skad 10% roczny wzrost cen mieszkan,

Widzisz wlasnie w tym problem, ze okrzyknales sie tutaj samozwanczo ekspertem, ktory na wszystkim sie zna od 2018r...tyle, ze brakuje Ci widzisz tego daru spojrzenia realnie na swiat, ktory Cie otacza i wyciagniecia wnioskow, z zycia, a nie z wykresikow i slupkow.
Do tej pory od 4 lat NIC co tutaj przepowiadales nie sprawdzilo sie, wiec mozesz oszczedzic sobie komentarzy ad personam w moim kierunku ma temat mojej wiedzy/niewiedzy ekonomicznej. Widocznie nie trzeba byc ekonomista, zeby miec jaja i intuicje i odniesc sukces.
Skup sie w zamian na rzeczywistosci, na realnych danych z cenami transakcyjnymi z kwartalu na kwartal rosnacymi.
A juz Twoje wywody o fundamentach wyceny mieszkan to czyste bajkopisarstwo, znowu oderwane od rzeczywistego swiata i z kontekstu

życie pokazuje, że ekonomiści teoretycy - szczycący się mega wiedzą książkową - obsadzają m.in. stanowiska naukowe na Uniwersytetach - w roli adiunktów - i taki los im pozostaje na dekady.

sukces osiągają Ci, którzy potrafią połączyć wiedzę (często niepełną programowo - ale jej użyteczne obszary) z intuicją życiową i odwagą w podejmowaniu decyzji.

i dotyczy to wielu obszarów życia naukowego - nie tylko ekonomii. biochemicy też dla przykładu mogą rzeźbić na uczelni lub w firmie farmaceutycznej

[anubis]

Waszym problemem jest to, że jedynym powodem dla którego ceny mieszkań nie mogą spaść lub spaść maks. 10% jest to, że sami kupiliście.

@Krakus1981 ma rację. To co się dzieje na rynku jest w oderwaniu od fundamentów. A to, że po drodze dzieje się dużo rzeczy których nie da się przewidzieć jak stopy procentowe do 0,25%, Polski Ład, tarcze itd. to inna para kaloszy.

Na giełdzie też są takie przypadki. Np. CDR był w pewnym momencie warty więcej niż KGHM. To jest przecież absurd i dużo osób mówiło, że to walnie. Jak nie walnęło, rok, drugi to masa fanboyów pisała a nie mówiłem, zarzucali innym, że już zapowiadają spadki od dawna itd. Aż wyszedł Cyberpunk i wszystko walnęło.

Nieruchomości też mogą spaść i o 70%. Kraje, w których były kryzysy doświadczyły i takich zjazdów. To jest fakt. Czy to się u nas stanie w tym roku, czy w kolejnym, czy to będzie nagłe 30% w dół, czy 50% rozłożone na 5 lat to trudno powiedzieć, ale trzymanie się tego, że korekty nie będzie już nigdy, albo będzie jakaś symboliczna jest głupie.

[Mar G]

Waszym problemem jest to, że jedynym powodem dla którego ceny mieszkań nie mogą spaść lub spaść maks. 10% jest to, że sami kupiliście.

@Krakus1981 ma rację. To co się dzieje na rynku jest w oderwaniu od fundamentów. A to, że po drodze dzieje się dużo rzeczy których nie da się przewidzieć jak stopy procentowe do 0,25%, Polski Ład, tarcze itd. to inna para kaloszy.

Na giełdzie też są takie przypadki. Np. CDR był w pewnym momencie warty więcej niż KGHM. To jest przecież absurd i dużo osób mówiło, że to walnie. Jak nie walnęło, rok, drugi to masa fanboyów pisała a nie mówiłem, zarzucali innym, że już zapowiadają spadki od dawna itd. Aż wyszedł Cyberpunk i wszystko walnęło.

Nieruchomości też mogą spaść i o 70%. Kraje, w których były kryzysy doświadczyły i takich zjazdów. To jest fakt. Czy to się u nas stanie w tym roku, czy w kolejnym, czy to będzie nagłe 30% w dół, czy 50% rozłożone na 5 lat to trudno powiedzieć, ale trzymanie się tego, że korekty nie będzie już nigdy, albo będzie jakaś symboliczna jest głupie.

zatem w spokoju czekamy na zapowiadane spadki 70 % (chyba nowy rekord proroctw odnotujmy) i 5 k na Krowodrzy (a może niżej )
szykujmy gotówkę

[anubis]

Zwróć uwagę, że ja sobie czekam w spokoju na spadki, a Ty się pienisz. Kto ma rację zobaczymy, ale skoro mówisz o intuicji to chyba obu nam podpowiada to samo, tylko nie każdy chce się w nią wsłuchać.