Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Forum dla osób, które zastanawiają się jaka lokalizacja mieszkania w Krakowie jest najlepsza? W której dzielnicy Krakowa dobrze się mieszka? Ciekawe mijsca w Krakowie i Małopolsce.
asander
Posty: 403
Rejestracja: 30 wrz 2020, 19:49

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: asander » 01 lis 2021, 10:50

anubis pisze:
Pixi pisze:Super, jak ktoś lubi mieszkać u kogoś gdzie w każdym momencie właściciel może wypowiedzieć mieszkanie albo podnieść cenę. Patrzysz jedynie z własnej perspektywy samotnego młodego człowieka, który może w każdym momencie zmienić miejsce życia i nie ma za dużego bagażu. Do tego ja np chce mieć tak urządzone jak mi się podoba.

Kupno walut zawsze jest ryzykowne. Sama kupiłam euro i dolary na początku pandemii, finalnie jak musiałam spieniężyć, trochę wyszłam na tym na minus ale tak to już jest. Także uważałabym z takimi fantastycznymi radami.


To jest podatek od spokojnego snu. :D

Ale ja nic nie radzę. Piszę tylko, że są dwa scenariusze. Zakładam ten pierwszy, tj. że RPP nie dopuści do osłabienia złotego na głównych parach walut, bo to oznacza gospodarczy armagedon i Ukrainę bis. Stopy pójdą do góry kosztem sektora kredytowego. Tylko tak się da z tego wyjść.

Natomiast jeżeli dalej nie będą nic robili i mówili o szokach podażowych pomijając zupełnie, że kujawski kosztuje już 10 zł, a rok temu kosztował 5 zł, a jednocześnie ludzie domagają się podwyżek, rosną oczekiwania inflacyjne itd. - to lepiej mieć walutę.


Też obstawiam scenariusz pierwszy, z tym, że będzie to raczej powolne dochodzenie do 2,3, może 5 %, żeby nie zaorać gospodarki. Odbędzie się to kosztem kredyciarzy, natomiast wątpię szczerze mówiąc, że w płynie to jakoś znacząco na ceny mieszkań, może dopiero za kilka lat, od wyższej bazy. Zobaczymy.

Trzeba jeszcze pamiętać o strumieniu pieniędzy z PŁ i KPO.


Kaczka
Posty: 78
Rejestracja: 31 paź 2021, 9:05

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Kaczka » 01 lis 2021, 10:59

Pixi pisze:
Kaczka pisze:
Pixi pisze:

Super, jak ktoś lubi mieszkać u kogoś gdzie w każdym momencie właściciel może wypowiedzieć mieszkanie albo podnieść cenę. Patrzysz jedynie z własnej perspektywy samotnego młodego człowieka, który może w każdym momencie zmienić miejsce życia i nie ma za dużego bagażu. Do tego ja np chce mieć tak urządzone jak mi się podoba.

Kupno walut zawsze jest ryzykowne. Sama kupiłam euro i dolary na początku pandemii, finalnie jak musiałam spieniężyć, trochę wyszłam na tym na minus ale tak to już jest. Także uważałabym z takimi fantastycznymi radami.


No niech tak wszyscy mieszkają, będzie Ci dzięki temu łatwiej wynająć Twoje poprzednie mieszkanie. To Ty będziesz wynajmować i wypowiadać. Jest super co chcecie od tego gościa. On Nam pomaga.


Pisze tylko dlatego że on „ładnie bajdurzy” i wiele osób może uznać że on wie co pisze. Kupno euro może teraz przynieść zysk a może nie. Ja na początku pandemii nie wzięłam pod uwagę że wszystkie kraje, nie tylko my zaczną drukować pieniądze. Należy lokować oszczędności w różnych miejscach, można kupić trochę waluty czemu nie ale nie piszmy że da nam to odrazu miliony. Co do mieszkań na wynajem, mam na tyle atrakcyjne mieszkanie ,że o jego wynajem się nie boje choć samotny dobrze zarabiający mężczyzna to mój target pod warunkiem obowiązkowej pani sprzątającej ;)


To teraz proponuję zadać sobie pytanie dlaczego on tak pisze..propagując efektywnie ten wg niego tani najem po wsze czasy i tak szybko zbija informację o udziale zagranicznych funduszy wynajmujących mieszkania.. i ma na to tyle czasu.

A czas to jak wiemy..

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: anubis » 01 lis 2021, 11:05

asander pisze:Też obstawiam scenariusz pierwszy, z tym, że będzie to raczej powolne dochodzenie do 2,3, może 5 %, żeby nie zaorać gospodarki. Odbędzie się to kosztem kredyciarzy, natomiast wątpię szczerze mówiąc, że w płynie to jakoś znacząco na ceny mieszkań, może dopiero za kilka lat, od wyższej bazy. Zobaczymy.


Stopy procentowe mają praktycznie natychmiastowy wpływ na ceny mieszkań. Ładnie to wyjaśnił Janek Dziekoński na ostatnim webinarium. Jak stopa rośnie z 0,1 do 1% to z grubsza masz 10% mniej zdolności kredytowej. Czyli np. dotychczas dostałbyś w banku 500k, dostaniesz 450k.

Oczywiście to nie jest tak, że strona podażowa jest tego w pełni świadoma, śledzi wskaźniki, rozumie mechanizm itd. Ktoś wystawia mieszkanie i orientuje się, że ludzie odbijają się od drzwi, bo nie dostają takiego kredytu. Deweloperzy łapią to ciut wcześniej, ale też bez rewelacji.

Po prostu stopa testuje rynek. Jak przez 3 miesiące nie sprzedasz mieszkania to obniżasz cenę albo rezygnujesz ze sprzedaży. Jak mamy cykl podwyżek stóp, np. przez cały rok to prasa krzyczy, że ceny mieszkań spadają i sprzedający mogą zacząć panikować. Zupełnie jak w przypadku kiedy ceny rosną za szybko i pojawia się FOMO zakupowe - tylko sytuacja jest odwrotna.

Myślę, że z uwagi na średnio 3-miesięczny czas życia oferty dołek na cenach zobaczymy ok. roku czasu od ostatniej podwyżki stopy procentowej. A po drodze możemy doświadczyć czegoś w rodzaju panic sell. A to jest scenariusz, wbrew pozorom, optymistyczny dla rynku, bo oprócz możliwości finansowych (kasa plus kredyt) są jeszcze oczekiwania cenowe. Zupełnie jak te słynne oczekiwania inflacyjne. Długi cykl podnoszenia stóp i spadku cen mieszkań może i zapewne zmieni oczekiwania rynku. Czyli jak dzisiaj powszechnie wydaje się, że dobra cena za wielką płytę to powiedzmy 8k to za rok może się okazać, że ludzie nie będą chcieli za to dać nawet 5k. No zobaczymy.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


Mar G
Posty: 3642
Rejestracja: 24 sty 2019, 10:20

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: Mar G » 01 lis 2021, 12:06

anubis pisze:
asander pisze:Też obstawiam scenariusz pierwszy, z tym, że będzie to raczej powolne dochodzenie do 2,3, może 5 %, żeby nie zaorać gospodarki. Odbędzie się to kosztem kredyciarzy, natomiast wątpię szczerze mówiąc, że w płynie to jakoś znacząco na ceny mieszkań, może dopiero za kilka lat, od wyższej bazy. Zobaczymy.


Stopy procentowe mają praktycznie natychmiastowy wpływ na ceny mieszkań. Ładnie to wyjaśnił Janek Dziekoński .


Przypomnijmy na marginesie mniej uważnym, że Pan Janek przewiduje dalsze wzrosty cen.

asander
Posty: 403
Rejestracja: 30 wrz 2020, 19:49

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: asander » 01 lis 2021, 12:15

anubis pisze:
asander pisze:Też obstawiam scenariusz pierwszy, z tym, że będzie to raczej powolne dochodzenie do 2,3, może 5 %, żeby nie zaorać gospodarki. Odbędzie się to kosztem kredyciarzy, natomiast wątpię szczerze mówiąc, że w płynie to jakoś znacząco na ceny mieszkań, może dopiero za kilka lat, od wyższej bazy. Zobaczymy.


Stopy procentowe mają praktycznie natychmiastowy wpływ na ceny mieszkań. Ładnie to wyjaśnił Janek Dziekoński na ostatnim webinarium. Jak stopa rośnie z 0,1 do 1% to z grubsza masz 10% mniej zdolności kredytowej. Czyli np. dotychczas dostałbyś w banku 500k, dostaniesz 450k.

Oczywiście to nie jest tak, że strona podażowa jest tego w pełni świadoma, śledzi wskaźniki, rozumie mechanizm itd. Ktoś wystawia mieszkanie i orientuje się, że ludzie odbijają się od drzwi, bo nie dostają takiego kredytu. Deweloperzy łapią to ciut wcześniej, ale też bez rewelacji.

Po prostu stopa testuje rynek. Jak przez 3 miesiące nie sprzedasz mieszkania to obniżasz cenę albo rezygnujesz ze sprzedaży. Jak mamy cykl podwyżek stóp, np. przez cały rok to prasa krzyczy, że ceny mieszkań spadają i sprzedający mogą zacząć panikować. Zupełnie jak w przypadku kiedy ceny rosną za szybko i pojawia się FOMO zakupowe - tylko sytuacja jest odwrotna.

Myślę, że z uwagi na średnio 3-miesięczny czas życia oferty dołek na cenach zobaczymy ok. roku czasu od ostatniej podwyżki stopy procentowej. A po drodze możemy doświadczyć czegoś w rodzaju panic sell. A to jest scenariusz, wbrew pozorom, optymistyczny dla rynku, bo oprócz możliwości finansowych (kasa plus kredyt) są jeszcze oczekiwania cenowe. Zupełnie jak te słynne oczekiwania inflacyjne. Długi cykl podnoszenia stóp i spadku cen mieszkań może i zapewne zmieni oczekiwania rynku. Czyli jak dzisiaj powszechnie wydaje się, że dobra cena za wielką płytę to powiedzmy 8k to za rok może się okazać, że ludzie nie będą chcieli za to dać nawet 5k. No zobaczymy.


To prawda, że rynek nieruchomości ma pewną bezwładność, natomiast z całym szacunkiem, ja już w ceny w Krakowie na poziomie 5K nie wierzę, no może jakieś 100 metrowe szeregówki w Wieliczce czy Sidzinie. Sporo osób zaczęło zarabiać duże pieniądze w tym mieście 10K+, oczekiwania deweloperów są absurdalne, to prawda, ale z drugiej strony sporo osób wciąż w znacznej mierze będzie finansować zakupy za gotówkę. Nie zaklinam rzeczywistości, ale nie liczyłbym na spadki, zwłaszcza jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.

WiktorR
Posty: 191
Rejestracja: 12 lis 2019, 18:30

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: WiktorR » 01 lis 2021, 12:28

asander pisze:
anubis pisze:
asander pisze:Też obstawiam scenariusz pierwszy, z tym, że będzie to raczej powolne dochodzenie do 2,3, może 5 %, żeby nie zaorać gospodarki. Odbędzie się to kosztem kredyciarzy, natomiast wątpię szczerze mówiąc, że w płynie to jakoś znacząco na ceny mieszkań, może dopiero za kilka lat, od wyższej bazy. Zobaczymy.


Stopy procentowe mają praktycznie natychmiastowy wpływ na ceny mieszkań. Ładnie to wyjaśnił Janek Dziekoński na ostatnim webinarium. Jak stopa rośnie z 0,1 do 1% to z grubsza masz 10% mniej zdolności kredytowej. Czyli np. dotychczas dostałbyś w banku 500k, dostaniesz 450k.

Oczywiście to nie jest tak, że strona podażowa jest tego w pełni świadoma, śledzi wskaźniki, rozumie mechanizm itd. Ktoś wystawia mieszkanie i orientuje się, że ludzie odbijają się od drzwi, bo nie dostają takiego kredytu. Deweloperzy łapią to ciut wcześniej, ale też bez rewelacji.

Po prostu stopa testuje rynek. Jak przez 3 miesiące nie sprzedasz mieszkania to obniżasz cenę albo rezygnujesz ze sprzedaży. Jak mamy cykl podwyżek stóp, np. przez cały rok to prasa krzyczy, że ceny mieszkań spadają i sprzedający mogą zacząć panikować. Zupełnie jak w przypadku kiedy ceny rosną za szybko i pojawia się FOMO zakupowe - tylko sytuacja jest odwrotna.

Myślę, że z uwagi na średnio 3-miesięczny czas życia oferty dołek na cenach zobaczymy ok. roku czasu od ostatniej podwyżki stopy procentowej. A po drodze możemy doświadczyć czegoś w rodzaju panic sell. A to jest scenariusz, wbrew pozorom, optymistyczny dla rynku, bo oprócz możliwości finansowych (kasa plus kredyt) są jeszcze oczekiwania cenowe. Zupełnie jak te słynne oczekiwania inflacyjne. Długi cykl podnoszenia stóp i spadku cen mieszkań może i zapewne zmieni oczekiwania rynku. Czyli jak dzisiaj powszechnie wydaje się, że dobra cena za wielką płytę to powiedzmy 8k to za rok może się okazać, że ludzie nie będą chcieli za to dać nawet 5k. No zobaczymy.


To prawda, że rynek nieruchomości ma pewną bezwładność, natomiast z całym szacunkiem, ja już w ceny w Krakowie na poziomie 5K nie wierzę, no może jakieś 100 metrowe szeregówki w Wieliczce czy Sidzinie. Sporo osób zaczęło zarabiać duże pieniądze w tym mieście 10K+, oczekiwania deweloperów są absurdalne, to prawda, ale z drugiej strony sporo osób wciąż w znacznej mierze będzie finansować zakupy za gotówkę. Nie zaklinam rzeczywistości, ale nie liczyłbym na spadki, zwłaszcza jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.



10K+ to nie są duże pieniądze i Ci ludzie nie kupują mieszkań za gotówkę to są właśnie główni kredytobiorcy. 20K+ tutaj możemy dopiero zacząć mówić o ludziach "zamożnych", który są w stanie po latach oszczędzania kupić nieruchomości za cash.

PS. Nic nie stoi na przeszkodzie, w czasie kryzysu, że pensje zaczną spadać okresowo.

asander
Posty: 403
Rejestracja: 30 wrz 2020, 19:49

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: asander » 01 lis 2021, 12:36

WiktorR pisze:
asander pisze:
anubis pisze:
Stopy procentowe mają praktycznie natychmiastowy wpływ na ceny mieszkań. Ładnie to wyjaśnił Janek Dziekoński na ostatnim webinarium. Jak stopa rośnie z 0,1 do 1% to z grubsza masz 10% mniej zdolności kredytowej. Czyli np. dotychczas dostałbyś w banku 500k, dostaniesz 450k.

Oczywiście to nie jest tak, że strona podażowa jest tego w pełni świadoma, śledzi wskaźniki, rozumie mechanizm itd. Ktoś wystawia mieszkanie i orientuje się, że ludzie odbijają się od drzwi, bo nie dostają takiego kredytu. Deweloperzy łapią to ciut wcześniej, ale też bez rewelacji.

Po prostu stopa testuje rynek. Jak przez 3 miesiące nie sprzedasz mieszkania to obniżasz cenę albo rezygnujesz ze sprzedaży. Jak mamy cykl podwyżek stóp, np. przez cały rok to prasa krzyczy, że ceny mieszkań spadają i sprzedający mogą zacząć panikować. Zupełnie jak w przypadku kiedy ceny rosną za szybko i pojawia się FOMO zakupowe - tylko sytuacja jest odwrotna.

Myślę, że z uwagi na średnio 3-miesięczny czas życia oferty dołek na cenach zobaczymy ok. roku czasu od ostatniej podwyżki stopy procentowej. A po drodze możemy doświadczyć czegoś w rodzaju panic sell. A to jest scenariusz, wbrew pozorom, optymistyczny dla rynku, bo oprócz możliwości finansowych (kasa plus kredyt) są jeszcze oczekiwania cenowe. Zupełnie jak te słynne oczekiwania inflacyjne. Długi cykl podnoszenia stóp i spadku cen mieszkań może i zapewne zmieni oczekiwania rynku. Czyli jak dzisiaj powszechnie wydaje się, że dobra cena za wielką płytę to powiedzmy 8k to za rok może się okazać, że ludzie nie będą chcieli za to dać nawet 5k. No zobaczymy.


To prawda, że rynek nieruchomości ma pewną bezwładność, natomiast z całym szacunkiem, ja już w ceny w Krakowie na poziomie 5K nie wierzę, no może jakieś 100 metrowe szeregówki w Wieliczce czy Sidzinie. Sporo osób zaczęło zarabiać duże pieniądze w tym mieście 10K+, oczekiwania deweloperów są absurdalne, to prawda, ale z drugiej strony sporo osób wciąż w znacznej mierze będzie finansować zakupy za gotówkę. Nie zaklinam rzeczywistości, ale nie liczyłbym na spadki, zwłaszcza jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.



10K+ to nie są duże pieniądze i Ci ludzie nie kupują mieszkań za gotówkę to są właśnie główni kredytobiorcy. 20K+ tutaj możemy dopiero zacząć mówić o ludziach "zamożnych", który są w stanie po latach oszczędzania kupić nieruchomości za cash.

PS. Nic nie stoi na przeszkodzie, w czasie kryzysu, że pensje zaczną spadać okresowo.


Singiel z 10K+ spokojnie może za gotówkę kupować po kilku latach oszczędzania.
Para w takim przypadku może oscylować na poziomie 15-20K+, tak jak piszesz.

Awatar użytkownika
anubis
Posty: 1933
Rejestracja: 29 maja 2020, 14:35

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: anubis » 01 lis 2021, 12:52

asander pisze:jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.


To jest nie do zrealizowania. Nie wiem czemu niektórzy wierzą w takie bzdury, może ludzie się tego boją i dlatego deweloperzy snują takie wizje. W tym kraju blisko 90% mieszkań stanowią mieszkania własnościowe. Jak Ty to niby widzisz? Nagle wszyscy sprzedadzą mieszkania do jakichś mitycznych funduszy czy niby co? No niby kurde: jak? :D Ludzie przestaną dziedziczyć, przestaną kupować na własność, przede wszystkim - wszyscy będą woleli najmować?

Na taki proces potrzeba by było 50 lat, jak nie więcej. W Polsce mamy model własnościowy i za naszego życia to się na 100% nie zmieni. Niemcy wybrały model najmu i mają z tym problemy, fakt, ale czego się nie przypomina a powinno - oni ten model budowali kilkadziesiąt lat od II WŚ.

Skumulowana sprzedaż na pierwotnym w 2020 to było ok. 150k mieszkań, w 2021 pewnie będzie 200k. Z tego słynne fundusze kupiły 7k. A tego nie usłyszysz w mediach - to przecież tylko rynek pierwotny. 90% handlu jest na wtórnym. Ile mieszkań zostało obróconych w zeszłym roku? Milion?

rado pisze:Nawet jeżeli teraz są rekordy cenowe nieruchomości to trzeba być osiołkiem żeby czekać na krach. Na rynku zawsze jesteś w stanie znaleźć okazje, w które warto pójść. Zwłaszcza jak się szuka dla siebie.

Teraz jest sporo mieszkan w centrum w dobrej lokalizacji, które wróciły na rynek z wynajmu krótkoterminowego. Nie są tanie ani nowe ale jesteś w stanie w miarę bez problemu kupić mieszkanie w centrum, które kilka lat temu byś w ogłoszeniu nigdy nie zobaczył.


Ależ mi dokładnie o to chodzi. Nie mam problemu z zakupem, nie potrzebuję kredytu, bo mam gotówkę. Nie będę czekał na sam koniec dołka, bo tego nie da się wyłapać. Ale jak rynek zacznie się sypać to pojawi się dużo fajnych mieszkań, zupełnie jak na początku pandemii.

Kupowanie podczas szału inwestycyjno-spekulacyjnego, gdzie 2/3 sprzedaży nie ma na celu zaspokojenia celów mieszkaniowych to strzał w kolano. Stać mnie, ale mnie nie postrzeliło żebym dawał za jakiś Browar Kleparz 20k.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF

Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022


WiktorR
Posty: 191
Rejestracja: 12 lis 2019, 18:30

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: WiktorR » 01 lis 2021, 13:10

asander pisze:
WiktorR pisze:
asander pisze:
To prawda, że rynek nieruchomości ma pewną bezwładność, natomiast z całym szacunkiem, ja już w ceny w Krakowie na poziomie 5K nie wierzę, no może jakieś 100 metrowe szeregówki w Wieliczce czy Sidzinie. Sporo osób zaczęło zarabiać duże pieniądze w tym mieście 10K+, oczekiwania deweloperów są absurdalne, to prawda, ale z drugiej strony sporo osób wciąż w znacznej mierze będzie finansować zakupy za gotówkę. Nie zaklinam rzeczywistości, ale nie liczyłbym na spadki, zwłaszcza jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.



10K+ to nie są duże pieniądze i Ci ludzie nie kupują mieszkań za gotówkę to są właśnie główni kredytobiorcy. 20K+ tutaj możemy dopiero zacząć mówić o ludziach "zamożnych", który są w stanie po latach oszczędzania kupić nieruchomości za cash.

PS. Nic nie stoi na przeszkodzie, w czasie kryzysu, że pensje zaczną spadać okresowo.


Singiel z 10K+ spokojnie może za gotówkę kupować po kilku latach oszczędzania.
Para w takim przypadku może oscylować na poziomie 15-20K+, tak jak piszesz.


Nie zgodzę się zupełnie, weźmy takiego singla który zarabia 10K na rękę mieszkając samemu wynajmując mieszkanie nie żyjący na poziomie "biednego" studenta wyda jakieś 2500-3000 zł miesięcznie. Na czysto ma 7k, w ciągu roku odkłada 84 000 zł jak na tą chwilę żeby kupić średnie mieszkanie dwupokojowe 45-46m2 z parkingiem trzeba lekko wydać między 600 a 700k zł. Czyli musiałbym oszczędzać pieniądze przez 7,5 roku pod warunkiem, że ceny nieruchomości stoją ( proszę sobie przypomoinieć jakie ceny były 7,5 roku temu :), a on nie reinwestuje tych pieniędzy.

Za gotówkę to kupują ludzie, którzy przekładają zyski z dobrze prosperujących działalności albo mieli jakieś jedno/kilku razowe strzały i dobrze na tym zarobili. Albo ludzie, którzy w ciągu roku dwóch są w stanie zarobić na takie mieszkanie bez większych trudności. A nie "informatyk" zarabiający 10K na rękę.

asander
Posty: 403
Rejestracja: 30 wrz 2020, 19:49

Re: Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

Postautor: asander » 01 lis 2021, 13:15

anubis pisze:
asander pisze:jeśli prawdą okażę się, że PL pomału wchodzi w czasy najmu i własności mieszkań tylko dla najzamożniejszych. Czas pokaże.


To jest nie do zrealizowania. Nie wiem czemu niektórzy wierzą w takie bzdury, może ludzie się tego boją i dlatego deweloperzy snują takie wizje. W tym kraju blisko 90% mieszkań stanowią mieszkania własnościowe. Jak Ty to niby widzisz? Nagle wszyscy sprzedadzą mieszkania do jakichś mitycznych funduszy czy niby co? No niby kurde: jak? :D Ludzie przestaną dziedziczyć, przestaną kupować na własność, przede wszystkim - wszyscy będą woleli najmować?

Na taki proces potrzeba by było 50 lat, jak nie więcej. W Polsce mamy model własnościowy i za naszego życia to się na 100% nie zmieni. Niemcy wybrały model najmu i mają z tym problemy, fakt, ale czego się nie przypomina a powinno - oni ten model budowali kilkadziesiąt lat od II WŚ.


Może po prostu mocno skurczy się liczba kupców w takich transakcjach na obu rynkach, pierwotnym i wtórnym, przy cenach zaporowych dla większości, którzy właśnie będą przez to "skazani" na wynajem. Masz rację, że w PL mamy model własnościowy (83% jak kiedyś czytałem) w skali kraju, ale w miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Gdańsk odsetek ten może być znacznie niższy i spadać w najbliższych latach. Potrzebne są badania i dane, ja tu tylko głośno myślę.



Wróć do „Gdzie i jak kupić mieszkanie w Krakowie forum? Ciekawe w Małopolsce”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości