JanuszBiznesu pisze:Glapinski twierdzi ze do końca swojej kadencji nie podwyższy stóp a jedynie co to rozważa ich obniżenie (stopy ujemne)
Może twierdzić, ale NBP to nie kolejne ministerstwo, tylko organ z RPP na czele, który podejmuje decyzje.
Francuzi już grają pod wyższe stopy w Polsce:
businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/wzrost-stop-procentowych-w-polsce-francuski-fundusz-stawia-na-to-pieniadze/40nklkk"Podbijamy naszą wysoce selektywną pozycję w zadłużeniu rynków wschodzących poprzez ukierunkowane inwestycje w krajach takich jak Chiny i Rumunia. Utworzyliśmy również krótkie pozycje w gospodarkach najbardziej narażonych na odradzającą się inflację. Przykładem jest Polska, której bank centralny prawdopodobnie zacieśni politykę pieniężną wcześniej niż planowano, aby powstrzymać inflację” - napisał członek komitetu inwestycyjnego Didier Saint-Georges w komunikacie.
Widoczna irytacja dwa miesiące temu prezesa Adama Glapińskiego na wzrost cen wywozu śmieci, który jest jednym z czynników napędzających inflację, może być w kontekście strategii Carmignac Investissement bardziej zrozumiała. W styczniu inflacja CPI wrosła o 2,7 proc. w skali 12 miesięcy. W porównaniu z grudniem ceny poszły w górę o 1,2 proc., czyli najwyżej od 10 lat.W gospodarce jest obecnie zgromadzona ogromna ilość pieniędzy bez pokrycia. Tak to widzą niektórzy amerykańscy ekonomiści na swoim podwórku:
businessinsider.com.pl/koronawirus-w-usa-joe-biden-chce-wpompowac-w-gospodarke-bilion-dolarow/eqs9hkkSummers twierdzi, że grozi to m.in. rozkręceniem inflacji. Jego zdaniem jest o tyle uzasadniona obawa, że pozbawione dostępu do wielu usług gospodarstwa domowe już w 2020 r. zaoszczędziły sporo pieniędzy, bezrobocie nie jest bardzo duże i spada, a polityka monetarna prowadzona przez Fed też jest już skrajnie łagodna. Jeśli szczepionki na COVID-19 spowodują, że zagrożenie epidemią minie w tym roku, to wszystkie te czynniki mogą spowodować przegrzanie gospodarki i wybuch inflacji. W dodatku jeśli tak się stanie, to bardzo trudno będzie skorygować politykę państwa, tak, aby dalszy wzrost inflacji hamować. Fed bowiem zapowiedział już, co będzie robić na wiele miesięcy wprzód, więc ewentualne zmiany będą oznaczać chaos na rynkach finansowych i ryzyko utraty wiarygodności. Co więcej, na końcu taki zwrot w polityce monetarnej może ponownie wpędzić gospodarkę w recesję.Czyli może być tak (też o tym pisałem):
1. kończy się pandemia, nie ma już kolejne fali
2. uruchamia się wszystko
3. ludzie ruszają na zakupy i wydają zgromadzone pieniądze dosłownie wszędzie
4. wartość pieniądza gwałtownie spada
5. NBP podnosi stopy procentowe
W takim scenariuszu odnotowalibyśmy gwałtowny wzrost cen nieruchomości (zakupy inflacyjnym pieniądzem), a potem krach jak już RPP zainterweniuje.
Mar G pisze:Wiesz, mam niestety wrażenie że głowny minus niskich stóp to dla Pana A. - to odwrotny kierunek cen niż zakładał.
Pisałem wiele, razy, że niskie stopy to główny czynnik, który uratował rynek nieruchomości w III kwartale. Na rynku wciąż aktywni pozostali inwestorzy, którzy wycofywali pieniądze z banku. Te pieniądze się już prawdopodobnie skończyły, kto miał kupić, ten kupił, kto miał kupić euro - też to już zrobił.
Za to tak, jestem zaskoczony, że ludzie inwestowali w nieruchomości. Rozumiem grunty i domy pod miastem, ale nie rozumiem kurników inwestycyjnych. Zresztą myślę, że kto na fali wakacyjnego optymizmu kupił taki kurnik 12k z metra teraz pluje sobie w brodę.
Prognoza anubisa > taka jak Kierownika Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej SGH:
https://cutt.ly/pEi3HOF
Nowe pustostany w Krakowie > zapraszam do wątku o pustostanach:
https://budujesie.pl/viewtopic.php?f=14&t=12022