Krakow potrzebuje tanich mieszkan by sie rozwijac

[Mateuszkrk93]

Niby tak, ale długoterminowo jest duży i niestety negatywny wpływ na psychikę przez taka izolację społeczna.
Nie wiem ile w tym prawdy ale ponoć również na układ ..
Szczególnie destrukcyjne dla dzieci 7-15 lat które tak naprawdę w tym w wieku rozwijają (gdy nie siedzą na telefonie) swoje miękkie umiejętności.

[Martab]

W PL dofinansowuje się budowę nowych mieszkań a w Japonii odwrotnie.
onet.pl/styl-zycia/noizz/taki-dom-mozna-kupic-za-17-tys-zl-w-japonii-jest-ich-8-mln/rxlt9sh,3796b4dc

[Mateuszkrk93]

Na pewno to nie grozi mieszkaniom w wielkiej płycie i Krakowskim kamienicom nie odremontowanym na czas.
W nich mieszkanie kupione w zeszłym roku za 10tys, jeżeli utrzymamy obecne (10 procent w skali roku) wzrosty już za 15 lat (10*1.1^15) cena przekroczy 40tys za metr, czyli 2mln zł za 50 metrowy penthouse.
Tym co nie kupią teraz pozostanie właśnie tylko bilet lotniczy w jedną stronę i dom w Japonii za 1000 dolarów i starość pariasa.

Ci co z kolei kupią teraz, jeśli zechcą wyemigrować do Japonii za 15 lat, będą mogli za te 2mln zł jak już sprzedadzą mieszkanie w Krakowie (a na pewno się uda, na mieszkaniu się nie traci, a chętnych na zakup z każdym rokiem przybywa) też będą mogli kupić bilet w jedną stronę a do tego na miejscu po przylocie kupić 250 domów (każdy po 1000 dolarów czyli 4tys zł), a za pozostały milion spędzić pięknie jesień życia.

Zatem nie ma sie nad czym zastanawiać. Kupować śmiało.

[Mar G]

Na pewno to nie grozi mieszkaniom w wielkiej płycie i Krakowskim kamienicom nie odremontowanym na czas.
W nich mieszkanie kupione w zeszłym roku za 10tys, jeżeli utrzymamy obecne (10 procent w skali roku) wzrosty już za 15 lat (10*1.1^15) cena przekroczy 40tys za metr, czyli 2mln zł za 50 metrowy penthouse.
Tym co nie kupią teraz pozostanie właśnie tylko bilet lotniczy w jedną stronę i dom w Japonii za 1000 dolarów i starość pariasa.

Ci co z kolei kupią teraz, jeśli zechcą wyemigrować do Japonii za 15 lat, będą mogli za te 2mln zł jak już sprzedadzą mieszkanie w Krakowie (a na pewno się uda, na mieszkaniu się nie traci, a chętnych na zakup z każdym rokiem przybywa) też będą mogli kupić bilet w jedną stronę a do tego na miejscu po przylocie kupić 250 domów (każdy po 1000 dolarów czyli 4tys zł), a za pozostały milion spędzić pięknie jesień życia.

Zatem nie ma sie nad czym zastanawiać. Kupować śmiało.

Akurat ten artykuł potwierdza dobrą przyszłość aglomeracji w efekcie urbanizacji społeczeństwa , a słabą prowincji. ale to wymaga lektury dłuższej niż tylko nagłówka.
z drugiej strony faktycznie otwiera się możliwość, abyś z biedaetaciku w magistracie coś wreszcie mógł kupić. ale kto zafunduje bilet lotniczy do Japonii tak aktywnemu 24 h forumowiczowi - może admin w nagrodę ?

[Mateuszkrk93]

Nie martw się, wystarczy. Jak nie to mi pożyczy ktoryś z tutejszych bogaczy rentierów jak spotkamy się w kolejce po rezerwację któregoś z tych 50 metrowych penthousow xD

[anubis]

z biedaetaciku w magistracie coś wreszcie mógł kupić

Nie wiem po co wyzywasz ludzi. Dobrze pisze, a przykład Japonii czy Włoch świetnie pokazuje czego spodziewać się w Europie. Ludzie biorą teraz kredyty na 30 lat na - za przeproszeniem - byle gówno z miejscem parkingowym na platformie, podczas gdy całkiem możliwe, że połowę tych wspaniałych dzieł architektury współczesnej spotka w ciągu 15-20 lat ten sam los, co pustostatny w różnych krajach świata dotkniętych ujemną demografią. Nie mieliśmy jeszcze problemów demograficznych, bo dotychczas na rynek wchodziły kolejne fale młodych. Teraz mamy ostatnią i dalej już wszystko będzie spadać: liczba ludności, studentów, dzieci itd. Zresztą już w 2015 roku PKO BP prognozowało już dalsze, wieloletnie spadki. Ich prognozy nie sprawdziły się tylko dlatego, że do Polski ściągnęło 2 mln Ukraińców z regionów pogrążonych wojną.

Posłuchajcie sobie lepiej Hardta:

youtube.com/watch?v=fJJfZX4zjEs

Skokowe podwyżki coraz bliżej. A potem panic sell.

[Rak]

W Mediolanie tak jest?

Czy raczej w okolicach Corleone skąd każdy normalny dawno spieprzył.

[Rak]

Ja p...przepraszam ale jak czytam, że nawet.piasek rzeczny się kończy to już wymiękam bankier.pl/wiadomosc/Na-swiecie-moze-zabraknac-piasku-W-wyniku-nielegalnego-wydobycia-cierpi-srodowisko-i-gina-ludzie-8127688.html

Dobra znikam na jakiś czas z tego wątku bo za dużo mnie tu. Pozdrowka y'all.

[krakus1891]

Teraz wnioski:
1. Na końcu skali wykresu mamy nadal przyrost względem obecnego 2021
2. Nie ma żadnego spadku względem obecnego stanu ludności.

Zatem demografia nic nie zmieni w Krakowie do grubo poza 2030 skoro będzie więcej mieszkańców niż obecnie przez bardzo długi czas.

Tylko że dla tych dodatkowych 5 tys ludzi którzy napłyną do 2030 r , wybudowaliśmy mieszkania w ... Pierwszym kwartale tego roku .... .
Budujemy się tak jakby miał przyjść wyż jeszcze większy niż ten z lat 80 ... . Mamy modę na kupowanie nieruchomości .. , oczywiście na kredyt ...
Dla tego mnie ciekawi jak będzie wyglądała korekta ... , 2030 to jest okres gdzie już populacja krk zaczyna się kurczyć ale przede wszystkim to okres kolejnej górki , która powinna przebić obecna ...
Obawiam się że będzie wielkie zdziwienie . Jak bańka pęknie będziemy mieli korektę , czy to będzie 20,30 a może 40 % to w sumie nie ma większego znaczenia , istotne jest to że to zniechęci do zakupów inwestycyjnych. Po osiągnięciu dołka , jedyne co zostanie to zakupy konsumpcyjne ... , I tu będzie problem bo teraz to jest ok 30 % rynku i to jeszcze spadnie ... Bo niż lat 90 .. , na dodatek będziemy mieli gigantyczna ofertę rynku wtórnego... Bo wyż powojenny zacznie wymierać ... Czeka nas więc bardzo niski popyt i olbrzymia podaż , i to w okresie kiedy rynek powinien zacząć rosnąć czeka nas więc albo stabilizacja cen ... , albo dalsze spadki ... . Ta górka z 2030r może więc być na poziomie dołka z środka cyklu bądź jeszcze niżej ... .
Można odczuć tutaj takie zaklinanie rzeczywistości , że 2030 ... , to kupę czasu, tylko sęk w tym że korekta to już nie perspektywa 10 lat a może , pół roku , roku, potem będzie szukanie dna z drastycznym spadkiem popytu = mieszkania będą niesprzedawalne po cenach rynkowych.
Dla tych co liczą że w porę wyskoczą z pociągu ..., to takie krótkie wyjaśnienie jak to wygląda . Zaczyna się korekta i mamy stabilizację i drastyczny spadek popytu . 10 Januszy , trzyma ceny rynkowe, a że zerowy popyt to chętnych nie ma , jeden z Januszy musi sprzedać ... Bo rozwód , i musi to zrobić na już , niestety przy 0 popycie musi zaoferować cenę tak 30 % poniżej rynku . Zaczyna się więc rozjazd między cana ofertowa a transakcyjna ... , Ceny transakcyjne też zaczynaja spadać , ale nie o 30 % , ale tak 5% ... , Bo gdzieś sprzeda się jakaś luksusowa nieruchomość , kilka w okolicy ceny rynkowej ... 10 Januszy widząc że ceny rynkowe spadły obniża o 5 % , ale dalej zerowy popyt nikt nie dzwoni , i znowu zawsze znajdzie się ktoś kto musi więc znowu 30 % niż cena rynkowa ... , Tyle że to już jest 35% mniej niż rok wcześniej . Po kilku latach Januszem dochodzą ze swoimi cenami do tych -30% , czyli takiego poziomu po jakim sprzedał pierwszy rozwodnik Janusz ....
Dla tych co uważają że powolne spadki to atut nieruchomości , bo można w porę wyjść z inwestycji , chciałbym uświadomić, że w korekcie to trzeba bardziej patrzyć nie na tempo spadków cen a popytu... Jeśli ten nam się załamie o 70 % to nie ma znaczenia że ceny spadają 5% rocznie , bo przy niskim popycie , aby wyjść z inwestycji trzeba oferować ceny drastycznie poniżej rynku ..czyli takie jakie będą na dnie korekty ...

[robcio]

Na czym Państwo opieracie wieszczenie, że przybędzie tylko 5000 osób w Krakowie do 2030 to doprawdy nie wiem.

Podoba mi się narracja, że wyczekiwane tu 50 procentowe przeceny i misterny plan, że tak będzie został zaprzepaszczony bo przyjechali obcokrajowcy i nie dyskutowali z cenami tylko jak potrzebowali kupić nieruchomości to je kupili.